Zeznanie przed prokuraturą Prezesa Rządowego Centrum Legislacji Jolanty Rusiniak, w śledztwie dotyczącym nieopublikowania wyroku TK z 9 marca 2016 r.: „Tego dnia osobiście rozmawiałam z Prezesem Rady Ministrów Panią Beatą Szydło i podczas tej rozmowy Pani Premier poleciła mi, abym nie kierowała sprawy do zredagowania i ogłoszenia w Dzienniku Ustaw – czytamy w zeznaniach szefowej RCL. – Polecenie takie od Pani Premier otrzymywałam każdorazowo, przy okazji wydania przez Trybunał Konstytucyjny kolejnych orzeczeń, aż do 16 sierpnia 2016 roku. Można zatem powiedzieć, że w okresie od 9 marca 2016 r. do 16 sierpnia 2016 r. Pani Premier przejęła osobiście kompetencję zawiązaną z wyrażeniem dyspozycji o skierowaniu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego do publikacji”.
Art. 190. 1. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.
2. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawach wymienionych w art. 188 podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony. Jeżeli akt nie był ogłoszony, orzeczenie ogłasza się w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”.
Przez media przetoczyły się teraz dwie fale komentarzy. Jedna fala – pisowska – brzmiała „Polacy, nic się nie stało”. Druga, antypisowska, głosiła: „Właśnie za to Beata Szydło stanie przed trybunałem Stanu”.
A co z urzędnikiem, który zeznał, iż na osobiste polecenie swojego przełożonego nie opublikował wyroku Trybunału Konstytucyjnego ?
Jeżeli żołnierz wykona rozkaz dowódcy i świadomy skutków tego rozstrzela cywilów, staje za to przed Sądem Wojskowym. Żołnierz ma prawo i obowiązek odmówić wykonania rozkazu sprzecznego z prawem.
Jeżeli pracownik urzędu Gminy na polecenie Wójta złamie ustawowy obowiązek, odpowiada za to przed sądem. Urzędnik ma prawo domagać się wydania takiego polecenia na piśmie i ma obowiązek odmówić jego wykonania, jeżeli powoduje ono złamanie prawa.
Jeżeli jako pracownik firmy prywatnej otrzymam od swojego pracodawcy polecenie, którego wypełnienie będzie skutkować złamanie prawa, to za jego wykonanie będą odpowiadał administracyjnie (utracę uprawnienia zawodowe) i/lub prawnie (stanę przed sądem i zostanę skazany).
Siła władzy wypływa z poddania się prawu przez ogół społeczeństwa. Siła prawa wynika z jego ogólnego przestrzegania i poddawania się jego zapisom. Siła praworządności wynika z przestrzegania nadrzędnych praw i zasad nad aktami niższego rzędu. Siła autorytaryzmu wynika z poddania się przełożonym i zwierzchnikom bardziej, niż literze i duchowi prawa.
To z Niemców do dzisiaj kpi się, że w czasie drugiej wojny światowej „tylko wykonywali polecenia”. Gdyby zwykli Niemcy nie wypełniali rozporządzeń i rozkazów sprzecznych z ówczesną niemiecką Konstytucją, Naziści nie zlikwidowaliby Trybunału Konstytucyjnego, nie rozwiązali związków zawodowych i partii politycznych, nie założyli obozów koncentracyjnych. Gdyby zwykli Niemcy nie byli obojętni na aresztowanie komunistów, Naziści nie mordowaliby później Żydów, nie wysyłali do obozów koncentracyjnych przeciwników nazizmu, nie wieszali na drzewach żołnierzy nie chcących polec za Fihrera i nie rozstrzeliwali cywili, którzy chcieli poddać się Amerykanom.
Jutrzejsza niewola i śmierć, rodzą się w dzisiejszej wygodzie, niewychylaniu się, przypodobywaniu aktualnej władzy, uleganiu silniejszemu dzisiaj i zamianie moralności prawdy i praworządności na etykę kunktatorstwa. Im więcej urzędników, policjantów, agentów służb ulega poleceniem sprzecznym z zasadami i przepisami prawa, tym mniejszy opór stawiają pozostali. Im więcej ludzi zaprotestuje, odmówi służenia wiarołomcom i prawołamcom, tym silniejszy opór będą razem stawiać.
A Jolanta Rusiniak ? Pytanie brzmi raczej – a Ty ?
Dyktatorzy nie dochodzą do władzy dlatego, że są tak silni. Zostają panami naszego życia i śmierci tylko dlatego, że jesteśmy tak słabi, by im na to pozwolić.
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/beata-szydlo-osobiscie-zakazala-publikacji-wyrokow-tk/r6tywn2
