Pierre Issa to dosyć mało znany piłkarz. Umiejętności nie najgorsze, ale generalnie
taki typowy przeciętniak ligowy. Tym niemniej wyrobił sobie całkiem niezłą sławę podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej we Francji. Czym zaskarbił sobie taką sławę? Seryjnie strzelanymi golami samobójczymi... Dwa w meczu z Francją i jeden w innym meczu grupowym.
Platforma zdaje się czerpać pełnymi garściami z przykładu Pierre Issa. Już ma się wrażenie, że udało im się sklecić kilka całkiem udanych podań (np. wprowadzenie Sikorskiego i Boruszewicza do składu), aż tu nagle... przypadkowa piłka w stronę bramki Platformy, nieszczęsna interwencja Julii Pitery w postaci 'wślizgu hitlerowskiego' i kolejna brama dla Prawa i Sprawiedliwości.
Jeszcze trochę zacznę wierzyć w układ (taki POPiSowski) - PO wręcz wydaje się dążyć do tego, że podłożyć się w tychże wyborach.
Drodzy Platformiacy: Pewne słowa i pewne nazwiska unika się jak ognia w trakcie kampanii! A Hitlera to można tylko ewentualnie używać do atakowania opozycji!
p.s. Inna sławna scenka z udziałem Issy to film pokazujący jak kontuzjowany Issa jest znoszony na noszach z boiska, a lekarze przypadkiem zrzucają biedaka na ziemi... Jakaś analogia do całego sztabu wyborczego PO rzuca mi się na myśl.
"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka