UPRowcy powtarzają jak mantra: Głosujcie na nas! Sojusz z LPR to tylko sojusz taktyczny! I nagabują swoich wyborców, żeby przymknęli oko na to, że LPR to najgorsze tatałajstwo w obecnym odchodzącym parlamencie. Owszem, Giertych politykiem jest wielce inteligentnym i w swojej niszy wręcz wyróżniającym się.
UPR, która pomimo absurdalnych nieścisłości w programie i ideologizacji ekonomii, jest jednak za partię wyraźnie liberalną. Po części jej politycy i członkowie starają się nieudolnie uchodzić za libertarian (choć co krok wyraźnie temu zaprzeczają praktycznymi dokonaniami i głoszonymi poglądami). Mam zresztą do partii sentyment pomieszany z wyraźną niechęcią - miałem kiedyś już nawet deklarację członkowską, ale w porę zapoznałem się z teorią ekonomii i mrzonki UPR dawno wyrzuciłem do kosza historii wraz z jej lustrzanym odbiciem komunizmem. To moje subiektywne i uprawnione zdanie. Ale nie o tym wpis.
Sam Giertych zresztą nieraz wyraźnie flirtował z liberalną polityką gospodarczą i szczerze wierzę, że program Ligi Polskich Rodzin de facto wynika z pragmatyki i z konieczności (dopasowanie programu do oczekiwań wyborców). Więc rzeczywiście nie wydaje mi się, aby konflikt między partiami miał naturę gospodarczą. Przy czym Mikke mówi wszystko otwarcie, a Giertych mówi, co się od niego oczekuje.
Ale ja się pytam inteligentnych, oczytanych ludzi popierających liberalny program gospodarczy UPR, czy są w pełni świadomi, że oddając głos na partię Korwina-Mikke de facto wspierają partie endecką, prawie neofaszystowską?
Nie oszukujcie się - to LPR będzie górą w tym dilu, a każdy głos oddany na LPR wspiera przede wszystkim UPR. Głosując na UPR zasilasz bezpośrednio kiesę Ligi Polskich Rodzin, w dodatku zwiększasz szansę, aby ta pomyłka na scenie politycznej jaką jest LPR znalazła się w nowym Sejmie.
Głosując na UPR głosujesz za Giertychem i jego wizją Polski. Wyborco Unii Polityki Realnej - czy godzisz się aż tak pogardzać własnymi poglądami?
Ta sytuacja mnie wielce ciekawi, bo znam co najmniej kilka osób, którzy rytualnie na UPR głosują. I szczerze wątpię, czy dla nich postawienie krzyżyka przy liści firmowanej nazwiskiem Giertycha jest dopuszczalną opcją. Wyborcy UPR to w dużej mierze zwolennicy wolnego rynku, dla których fanaberie ultrakonserwatywne i antydemokratyczne w programie Unii Polityki Realnej były dopuszczalne, aczkolwiek nieakceptowane, a wręcz wyszydzane.
Alians z LPR to zsikanie się na tychże wyborców.
"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka