Jan Herman Jan Herman
249
BLOG

Hołownia w roli leninowskiej sprzątaczki

Jan Herman Jan Herman Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Chłopak jest miły, bezkonfliktowy, uśmiechnięty do każdego i każdemu życzliwy. Z realiami politycznymi nie miał wiele wspólnego, choć aby stać się twarzą medialną, trzeba mimo wszystko paru konkurentów skutecznie „obejść”.  

Sondaże windują (lewarują) Szymona jako antidotum na wieczną niepewność, rozmemłanie, nierazbierichę tzw. „klasy politycznej”. Na wszystkie wyobrażalne paskudztwa polityczne. Oto człowiek, który nie reprezentuje żadnego interesu politycznego, jest po prostu „dopasowany do potrzeb zwykłego wyborcy”.

Coś w tym jest, nie trzeba się uczyć dojenia krów, żeby zarządzać kombinatem rolnym. Krytykom tej kandydatury mówi się: przecież nie on sam będzie „ręcznie” wszystkiego doglądał, tylko instytucja Głowy Państwa, zatrudniająca dziesiątki fachowców od wszystkiego.

I to mnie trochę studzi. Równie dobrze mógłbym się ożenić z fotografią swojego ideału, bo i tak mój dom zaludni mrowie fachowców, gotowych „w służbie pani domu” organizować posiłki, bale, szafy, piwnice, strychy, podróże, wystrój komnat, grafik dnia, „zajęcia ciche”, widok z piętra na ogród, poranki z doradcami, popołudnia z prasą, wieczory przy świecach, itd., itp.

O tym wszystkim niech sobie Czytelnik-Wyborca-Obywatel sam pomyśli, nic tu po mnie.


Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka