Tym razem w roli PiS-owskiego ludu występują prawicowi intelektualiści, którzy przerażeni powodzeniem medialnym i społecznym najgorszej rządowej ekipy III Rzeczpospolitej , postanowili odpowiedzieć sobie i czytelnikom na pytanie skąd się bierze wyrozumiałość Polaków dla zerowej kompetencji rządu premiera Tuska.
Odpowiedzi Rafała A. Ziemkiewicza (patrz „Optymizm zamiast rozumu” Rzeczpospolita 2 lipca 2011 r) i Jarosława M. Rymkiewicza (patrz „Polska może być wielka” – Uważam Rze z 4 lipca 2011 r.) są wyrazem pogardy dla narodu polskiego, który w.g w/w autorów składa się i na przestrzeni naszych dziejów składał się głównie z głupców i kolaborantów.
Szczególnie prostacki jest wniosek – jaki wyciąga z historii Polski – J. M. Rymkiewicz, poeta i ponoć intelektualista (tak przynajmniej reklamują go wszystkie gazety), który z rozbrajającym, każdego kto ma minimalną wiedzę o dziejach naszego kraju, prostotą stwierdza : cytuje ; „..istnieją tuż obok siebie dwie Polski – a jeśli istnieją dwie Polski, to muszą istnieć dwa narody Polaków. Te narody oddzieliły się od siebie i zaczęły wieść życie osobne kilkaset lat temu. Jeden to naród patriotów – drugi naród kolaborantów.”.
Kiedy nastąpił ten podział ? Według pieszczocha prawicowych salonów za Zygmunta III Wazy, jeszcze raz zacytuje, bo jeszcze ktoś by mógł pomyśleć, że źle streściłem myśli poety: „ten fundamentalny dla naszych dziejów podział zaczął się uwidaczniać /…/ już w czasach Zygmunta III Wazy ” od tej pory Polacy są rządzeni: „albo przez obcych królów, Wazów czy Sasów, albo przez rosyjskich ambasadorów.”.
Człowiek przeciera oczy ze zdumienia bo z tego schematu wynika, że dynastia Jagiellonów wywodziła się z dynastii Piastów. Dodajmy, bo nasz prawicowy wieszcz najwyraźniej o takich faktach nie chce a raczej nie może pamiętać, że zwycięstwo pod Grunwaldem zostało świadomie zmarnowane przez króla W.Jagiełłę, który wraz z swoim bratem Witoldem zrobili wszystko co możliwe by pościg za pokonanym wrogiem jak najbardziej opóźnić co umożliwiło Krzyżakom powtórne zebranie sił i przygotowanie się do obrony Malborka.
Wszyscy historycy zgodnie twierdzą, że to największe w dziejach polskich zwycięstwo zostało zmarnowane świadomie przez Jagiełłę. Dlaczego król i książę litewski opóźnili pościg – otóż dlatego, że myśleli o interesie Litwy a nie Polski i wiedzieli doskonale, że w wypadku ostatecznego rozgromienia Zakonu Krzyżackiego, Królestwo Polskie zdominuje całkowicie Europę Centralną i Wschodnią a więc w konsekwencji zdominuje także Litwę.
Tak więc W. Jagiełło postępował po bitwie pod Grunwaldem w interesie dynastii Jagiellonów, który był całkowicie sprzeczny z interesem Polski. Przypominam ten fakt aby uzmysłowić czytelnikowi, że realna historia Polski nie ma nic wspólnego z pociągającym moralnie schematem Rymkiewicza. Schemat ten jest majaczeniem gnostyckiego myśliciela, który w miejsce jasności i ciemności wstawia patriotów i kolaborantów i unicestwia w ten sposób rzeczywistą realną i niesłychanie skomplikowaną (fascynującą !) historię naszego kraju.
Tego typu struktura myślenia przypominająca do złudzenia ideologiczne majaki rosyjskich rewolucjonistów jest w gruncie rzeczy owocem niewoli i wiecznego polskiego upodlenia. Konstruowanie takich nasyconych moralnością i wypranych z wszelkiej polityki mitów jest wyrazem upadku naszego narodu nie umiejącego myśleć w kategorii państwa. Państwo ? To jest słowo obce Rymkiewiczowi.
Jego myślenie jest zauroczone krwią i przemocą. Jego tęsknoty za niepodległością mają charakter plemienny a nie narodowy. W jego książkach i wypowiedziach Polacy przypominają nie Naród lecz plemię nie umiejące wywalczyć miejsca w Europie dla swojego Państwa. W eseju „Co to jest klasycyzm” wydanym w 1967 r. Rymkiewicz definiując rolę poety, pisał : „wiersz jest ujawnieniem plemiennej podświadomości” stamtąd powinien poeta czerpać jakąś prawiedzę o wyobrażeniach kolektywnych. Powinien domagał się Rymkiewicz : „uczestniczyć w tej podziemnej zbiorowości mieć poczucie tożsamości z naturą i z członkami plemienia.”.
Od tamtego czasu nic się nie zmieniło. Poeta nadal przebywa w plemiennej podświadomości Polaków. Dla Rymkiewicza Polska to życie, „które toczy się w naszych domach”, „Polacy mają w swoich domach to, co jest najpiękniejsze na świecie i dlatego są szczęśliwi.”. Poeta nie konkretyzuje co takiego mamy w domach, że czujemy się szczęśliwi. W domach jesteśmy sami – obcy, jeśli nie wyważy drzwi albo nie przyjdzie z nakazem aresztowania – nie ma tam wstępu. To jest patriotyzm czterech ścian. Patriotyzm kompletnie zrusyfikowany, do takiego stanu beznadziei chcieli nas doprowadzić Rosjanie i Niemcy. I część polskich elit doprowadzili. Pogratulować.
Piotr Piętak redaktor portalu www.mediologia.pl
Zapraszam również na Darmowy Kurs Linux
Zobacz również:
- Ryszard Czarnecki na ringu
- Uśmiercenie śmierci
Inne tematy w dziale Polityka