Piotr Piętak Piotr Piętak
290
BLOG

Ryszard Czarnecki na ringu

Piotr Piętak Piotr Piętak Polityka Obserwuj notkę 2

PiS narzeka na media, że służą „układowi”, że są nieobiektywne, że wspierają PO i premiera Tuska osobiście itd. Jednak ta litania narzekań nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Dowód? Blog euro-deputowanego PiS–u R. Czarneckiego, którego krótkie wpisy są natychmiast upowszechniane przez  portale. W przeciwieństwie do na przykład blogu L. Dorna ziejącego nudnymi konstrukcjami intelektualnymi, których lekturę internauta przerywa po pięciu sześciu słowach, R. Czarnecki ma wyczucie elektronicznych mediów. Wie, że wpis musi być krótki, konkretny i powinien zawierać najwyżej jeden fakt jedno spostrzeżenie, którego wymowa będzie jednoznaczna dla internauty.

 

Wpisy euro-deputowanego PiS są w gruncie rzeczy internetowymi artykułami dostosowanymi w formie do „rozproszonej uwagi”, internauty, który poranek zaczyna od przeskakiwania z portalu na portal w poszukiwaniu czegoś interesującego. Wpisy R. Czarneckiego przykuwają uwagę czytelnika i co ważniejsze są zapamiętywane, można je porównać do „lewych prostych” ulubionej taktyki Feliksa Stamma twórcy polskiej szkoły boksu. Punktują przeciwnika. Nie są silne, ale wywierają wrażenie na widzu („o ten to ma technikę !”) , osłabiają przeciwnika. R.Czarnecki jest politycznym uczniem „Papy” Stamma. Przykłady? 4 lipca br euro-deputowany PiS zadaje w Internecie następujące pytania premierowi Tuskowi:

 

"Będę wdzięczny, jeśli premier rządu, a zarazem lider PO Donald Tusk odpowie mi na pytanie, które coraz częściej pada w kuluarach w Brukseli i w Warszawie. Czy jest prawdą, że Donald Tusk chce podjąć walkę o stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej w jej nowej kadencji, w 2014 roku? Jeśli tak, to zrozumiałe wydają się być działania premiera osobiście i rządu, jednoznacznie i bezwarunkowo akceptujące w zasadzie wszystkie inicjatywy w Brukseli oraz głównych "rozgrywających" w UE, czyli Berlina i Paryża. Zaskakujące poparcie Polski dla Pakietu Klimatycznego, a ostatnio Paktu EuroPlus, decyzja o wsparciu dla Irlandii i Grecji - choć nie uczyniły tego kraje bogatsze od Polski, program polskiej prezydencji tak łatwy, wygodny, grzeczny, miły i bezproblemowy dla UE - wszystko to po to, aby Tusk był odbierany, jako wzorowy europejczyk, który nie sprawi kłopotu walcząc o interesy swojego kraju, jako potencjalny szef KE za trzy lata…Czy o to chodzi premierze Tusk?"

 

Celny kąśliwy lewy prosty dostosowany idealnie do wiedzy przeciętnego Polaka, który wie, że właśnie na tym polega polska polityka: coś za coś. Wpis nie jest – w przeciwieństwie do innych akcji politycznych PiS–u (n.p ostatni pomysł Z.Ziobry, który chce debaty o stanie polskiej demokracji i wolności słowa na forum Parlamentu Europejskiego) agresywny, wręcz przeciwnie ten wpis jest ironiczny i pisany z uśmiechem. Inny przykład R.Czarnecki 5 lipca br. pisze:

 

"Na "dzień dobry" polskiej prezydencji Unia "pierwszej prędkości" przeczołgała ministra finansów III RP. Choć Jacek Rostowski nie był zaproszony na wideokonferencję szefów resortów finansów krajów "eurolandu", to koniecznie chciał w niej uczestniczyć. No i został upokorzony. Dopuszczono go jedynie do udziału - i to na prawach biernego obserwatora, bez prawa głosu (!) - do pierwszej części konferencji, w której omawiano reformy gospodarcze UE, natomiast wyrzucono go z drugiej części, gdy państwa "eurozony" mówiły o szczegółach pomocy dla Grecji. Upokorzenie to tym większe, że Tusk i Rostowski, niczym europrymusi wyrwali się z chęcią pomocy dla Hellady. Co prawda nie zapytali o to polskiego podatnika, /…/ Niedopuszczenie ministra finansów rządu Tuska do udziału w kluczowej części wideokonferencji ministrów finansów eurolandu boleśnie się zderza z nachalną partyjno-rządową propagandą, jak to się z nami bardzo liczą w Europie, podczas naszej prezydencji… Propaganda Tuska ma, jak wiadomo, krótkie nóżki i pęka, niczym bańka mydlana."

 

Śmiech jest zabójczy dla Tuska. Czarnecki zrozumiał, że wielkie debaty i programy nikogo dzisiaj nie interesują, lepiej – z uśmiechem na ustach - punktować politycznego przeciwnika lewymi prostymi.

 

Piotr Piętak redaktor portalu www.mediologia.pl

Zapraszam na Darmowy Kurs Linux

 

Zobacz również:

- Wildstein - ideolog lewicowej prawicy

- Dlaczego PiS przegra wybory

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka