hexenhammer + hexenhammer +
171
BLOG

Co to właściwie jest etyka (i dlaczego może być płaska)?

hexenhammer + hexenhammer + Polityka Obserwuj notkę 6

O czym jest rozmowa:

http://www.moral-politics.com/

 nameste:

Napisałem właściwie tyle, że twój wywód nie osiąga zmierzonego celu (klaryfikacji pojęć), przeciwnie, "zaciemnia". Obydwa pytania pomocnicze, których intencją jest (jak rozumiem) intuicyjne przybliżenie sensu podziałów (osiowych), są skonstruowane na fałszywych przeciwstawieniach.

"Równi" może jedynie oznaczać (i tyle oznacza w kontekście polityki i filozofii polityki) "równo traktowani" (np. przez wymiar sprawiedliwości, praktykę sądowniczą, ze względu na prawa obywatelskie, ze względu wreszcie na dość abstrakcyjną "równość szans").

"Różni" może oznaczać dwie rzeczy, ze względu na to, czy owa alternatywa (równi różni) bardziej dotyczy opisu stanu rzeczy ("jak jest"), czy bardziej dotyczy sfery postulatów ("jak powinno być"). W obu wymiarach "różność" może dotyczyć cech jednostkowych (to trywialne), "praw przypisanych" (są/mają być takie same czy zróżnicowane), "traktowania przez instytucje państwa" (faktycznego/postulowanego), "życiorysów i ich konsekwencji (np. majątkowych)" (to też trywialne).

Pytanie zakłada milcząco, że alternatywa ma charakter wykluczający, że albo (bardziej) "równi", albo (bardziej) "różni". Ma to sens tylko w przypadku takiego ukonkretnienia:

 Czy ludzie mają być (są) raczej równo traktowani przez instytucje państwa, czy raczej mają być (są) różnie traktowani przez owe instytucje?"

Co, moim zdaniem, ma się nijak do przeciwstawienia "etyce płaskiej" – "etyki hierarchicznej/strukturalizowanej". W każdym razie *nie wyjaśnia* sensu tych dwóch (skądinąd w równie niejasny sposób definiowanych) terminów. Stąd wrażenie *zaciemniania*.

Cieszy mnie taki ukonkretnienie krytyki. Pozwolę sobie jednak na odpowiedź, bo sprawa sama w sobie jest ciekawa - wymaga komentarza, bowiem pełne wyjaśnienie prawdopodobnie rozsadziłoby i tak już przeze mnie naginane ramy blogowych postów (podobno mają być krótkie). Zaciemnienie może wynikać więc po prostu z tego, że to dopiero fragment całości, jaką w zamyśle autora blog ten stanowić powinien...

Żeby oszczędzić sobie miejsca postanowiłem skleić tę dyskusję z jeszcze innym zagadnieniem, do którego moim zdaniem się ona odnosi. I tak miałem o tym napisać - tak przynajmniej mam pretekst, żeby zrobić to szybciej... ;)

1. Warto zacząć od tego, co to w ogóle jest etyka. Wedle definicji, którą posługuję się na własny użytek etyka to:

Zbiór pojęć abstrakcyjnych (generalizowanych z obserwacji stosunków międzyludzkich w rzeczywistości lub wprost zakładanych jako aksjomaty) zwanych dalej wartościami oraz zestaw twierdzeń na temat tychże - np zbiór relacji między nimi.

Na przykład wartością może być trwanie człowieka jako istoty, jego świadomość, możliwość realizowania własnych pragnień, możliwość głoszenia poglądów, et caetera... można i bardziej szczegółowo - praca zarobkowa, posiadanie samochodu, możliwość jednostronnego zakończenia związku uczuciowego... jest tego mnóstwo. Oczywiście te bardziej rozmyte kategorie są po prostu aksjomatami. Te bardziej konkretne pochodzą już z obserwacji otaczającego nas świata. Ludzie pracują, rozwodzą się, dokonują aborcji... 

2. Poza wartościami konieczna jest w etyce jakaś relacja (lub relacje), które nam te wartości uporządkują. Po pierwsze dlatego, że często doznajemy konfliktów wartości - oceniamy konsekwencje naszych działań i wychodzi nam, że musimy zdecydować się na coś co stoi w sprzeczności z niektórymi z przyjętych przez nas wartości. Z drugiej strony: jeśli tego nie uczynimy, wywołamy sprzeczność z innymi przyjętymi wartościami. W takiej sytuacji ludzie na ogół dokonują hierarchizacji wartości. Na przykład uznają, że wartość A jest nadrzędna nad wartością B, lub odwrotnie. Jeszcze inni powiadają, że istnieje wartość C, która jest nadrzędna i w stosunku do A, i w stosunku do B. Wybierając, powinniśmy kierować się wartością C, a wtedy konflikt A i B zniknie. Są tacy, którzy uznają jakieś kryteria chwilowe (co wcale nie musi być złe!) i teraz wybiorą A, podczas gdy za chwilę wybiorą B. Jeszcze inni wybierają na chybił trafił. To też ma w sumie sens, bo jest najszybsze - w każdym razie dywagacje etyczne nie są wskazane przy strzelaniu do uzbrojonych napastników...

3. Na podstawie tego, co tu napisałem, wyłania się już jakiś koncept tego, jak wyobrażam sobie etykę. Jest to wyobrażenie moje - nie ma obowiązku się z nim zgadzać. Na razie załóżmy roboczo, że jest to wyobrażenie prawidłowe. Jeśli istotnie tak się sprawy mają, to etyka uznawana przez ludzi składa się z wartości i relacji pomiędzy nimi. Relacje te porządkują (w ścisłym tego słowa znaczeniu) niektóre wartości, inne zaś czynią nieporównywalnymi (znowuż w absolutnie ścisłym tego słowa znaczeniu).

etyka płaska to taka, która ma mało uporządkowanych wartości a wiele takich, które są nieporównywalne (równorzędne w sensie konfliktu) 

etyka ustrukturalizowana (zhierarchizowana) to taka, która ma wiele przenikających się relacji, które porządkują wartości względem siebie.

Mam nadzieję, że w tym punkcie oba terminy są już jasne.

3. Nameste powiada:

Równi" może jedynie oznaczać (i tyle oznacza w kontekście polityki i filozofii polityki) "równo traktowani" (np. przez wymiar sprawiedliwości, praktykę sądowniczą, ze względu na prawa obywatelskie, ze względu wreszcie na dość abstrakcyjną "równość szans").

Dlaczego? Po pierwsze: polityka to znacznie więcej niż sformalizowane przez prawo i administrację relacje. Po drugie: ludzie, dokonując wyborów zachowań w stosunku do innych podmiotów, mogą podejmować wybory między swoimi wartościami etycznymi. Często robią to właśnie poprzez przyznanie jakiegoś statusu pojęciom: być X lub być Y. Na przykład: ludzie generalnie deklarują poparcie dla wartości takich jak sprawiedliwość i tolerancja. Nie przeszkadza im to jednak zróżnicować swego zachowania ze względu na to, czy ktoś jest Żydem, Masonem, czy Cyklistą (czy to ostatnie też dużą literą?). Widać wyraźnie, że zachowanie (niektórych) ludzi zależy od przyporządkowywania ludzi do rozmaitych kategorii. 

4. Etyka płaska powiada: nie ma dobrej (lub wręcz: żadnej) hierarchii pomiędzy ludźmi. Cecha być gejem w pojęciu etyki płaskiej jest na ogół nieporównywalna z inną wartością, np. mieć prawo do głoszenia poglądów . Nieporównywalne w sensie relacji porządku. Innymi słowy nie ma powodu, dla którego dajmy na to, geje mieliby być traktowani inaczej w sensie wolności głoszenia poglądów. To sa zupełnie oddzielne kwestie. Ludzie są równi w rozumieniu wartości i mechanizmów społecznych ze względu na tożsamość seksualną. I nie tylko  - ludzie po prostu są równi.

5. Etyka hierarchiczna dla odróżnienia, może mieć na składzie stwierdzenia w rodzaju: bycie gejem wyklucza z dyskursu publicznego. Tym samym w sensie mechanizmów społecznych wartość o nazwie tożsamość seksualna istnieje w jakiejś relacji z wartością wolność wypowiedzi. Nie ma tu tak naprawdę znaczenia, czy bycie gejem wyklucza z dyskursu publicznego. Równie dobrze bycie hetero może z niego wykluczać. Tak samo jak wykluczać może bycie liberałem, filatelistą, zjadaczem korzeni. Ludzie generalnie nie są równi.

6. Traktowanie przez struktury państwa jest tylko jednym z możliwych sposobów wyróżniania. Przecież w polskim ustawodawstwie jest wyraźny zapis o tym, że za taką samą pracę należy się taka sama płaca. A średnie wynagrodzenie kobiety na konkretnym stanowisku jest niższe niż mężczyzny na tym stanowisku. Osobna sprawa dlaczego tak jest i czy tak powinno być*.  Różni ludzie różnie ten problem rozwiązują. Ważne, że istnieje struktura wartości - te wartości które opisują stan i status człowieka mogą wpływać na decyzje podejmowane względem niego. Jeśli tak jest, to ludzie są różni. Jeśli nie - są równi. 

7. Co to wszystko ma do polityki? Otóż można listę wygłaszanych publicznie opcji politycznych posegregować wedle kryterium ilości relacji i hierarchii wprowadzanych do opisu przestrzeni publicznej. Niektóre opcje - takie jak np. liberalizm - wręcz na liście swych założeń wprost formułują tezę, że rozmaite wartości są nieporównywalne i nie mają wpływu na decyzje względem jednostki. Inne - na przykład konserwatyzm - wprost deklarują różnicowanie stosunku do ludzi ze względu na różnorakie przynależności. Wydaje się więc rozsądne założyć, że niektóre trendy polityczne zakładają mniej lub bardziej płaską albo mniej lub bardziej zhierarchizowaną etykę.

8.  Pytanie, które w niezwykle uproszczony sposób ma oddawać różnice między oboma etykami (a więc - jak starałem się pokazać powyżej - postawami politycznymi), opiera się na korelacji częściowo empirycznej. Ludzie, pytani o politykę na ogół dokonują podziałów ze względu na różne cechy przypisywane jednostkom. Jedni dokonują wielu takich wyróżnień, inni zaś wprost deklarują, że są od wyróżnień dalecy. Na ogół rozróżnienia nie wynikają z zacięcia analitycznego, ale są wynikiem deklaracji postaw, które można zakwalifikować jako wybory etyczne. Często sprowadza się to do stwierdzeń w rodzaju: jak kogoś stać, to powinien móc wybrać lepszą opiekę medyczną przeciwko nie wolno różnicować biednych i bogatych w dostępie do opieki medycznej. Inne: prawo powinno tak samo traktować związek dwóch (dwojga?) homoseksualistów i dwojga heteroseksualistów kontra tylko tradycyjna rodzina jest społecznie dopuszczalna.

9. Jasno widać, że zaprezentowane powyżej postawy są przykładami skrajnymi. Łatwo podać przykłady stwierdzeń, które - zachowując hierarchię wartości - są bardziej stonowane. Nie wydaje mi się, żeby istniał jakiś problem ze stopniowaniem równości i rozróżniania. Ludzie bywają bardziej i mniej równi. To fakt polityczny i społeczny.

10. Zupełnie na koniec pozostawiam kwestię, czy pojęcia takie jak lewica i prawica mają jakiś związek z przedstawioną tu koncepcją porządkowania postaw politycznych. Moim zdaniem tak postawione pytanie jest błędne. Pojęcia te zostały bowiem ustanowione w pewnym momencie historycznym i w określonym kontekście społecznym. Zawsze, kiedy zmienia się moment historyczny, i kiedy modyfikacji ulega kontekst społeczny, powinny one zostać przedefiniowane. Czym innym jest lewica w Polsce, a czym innym w USA. Ponadto podziały parlamentarne, które stały się źródłem nazw dla tych formacji nie zawsze idą w parze z rzeczywistymi postawami światopoglądowymi. Zresztą same nazwy używane są deklaratywnie - często słyszy się w Polsce, że nasza prawica ma tak naprawdę lewicowy program**. Pomijając to, czy tak jest w istocie, warto stwierdzić, że takie wypowiedzi sugerują istnienie rozdźwięku między deklaracjami politycznymi a postawami politycznymi - w moim pojęciu: także etycznymi. Prezentowana koncepcja jest próba zdefiniowania postaw politycznych w języku pojęć niezależnych od kontekstu społecznego - ludzie zawsze będą mieli jakąś etykę. Mniejsza o to, jakie będą wyznawali wartości. Liczy się to, czy będzie to zbiór mało ustrukturalizowany (płaski) czy silnie zhierarchizowany. Badanie historyczny postaw politycznych nazywanych prawicowymi lub lewicowymi prowadzi do empirycznego wniosku, że korelacja między płaską etyką a lewicowością jest duża. Nie: całkowita, bowiem samo pojęcie lewicy różnie rozumiano w przeszłości. Poza tym nie o deklaracje tu chodzi - często partie i ugrupowania deklarowały się jako prawicowe ale było dokładnie odwrotnie (w sensie definicji lewicy obowiązującej w kontekście omawianej sytuacji, a nie późniejszej!). Ogólnie: zarówno podział jak i pytanie kontrolne się dość dobrze sprawdza. Ilość osób, które odpowiadają przemyślanie, że ludzie są raczej różni, a w dłuższej rozmowie okazują się mieć poglądy lewicowe, jest niewielka. I vice versa... 

 

 


* Moim osobistym zdaniem akurat... Tak! ;)

 

** Akurat opisywana przeze mnie koncepcja porządkowania postaw politycznych przeczy temu stwierdzeniu - to artefakt wynikający z użycia jednego parametru na określenie dwuwymiarowej przestrzeni 

do bólu logiczny absolutnie przekonany o konieczności myślenia * * * Nie gardzę ludźmi * * * Moje poglądy: Moral Politics - lepsze przybliżenie Political Compass - gorsze przybliżenie By courtesy of Jacek Ka. * * * Mała prywata: poszukuję kogoś, kto jest w stanie sprzedać mi klingę dobrej jakości (dwuletnia gwarancja na UŻYWANIE do walk). Najchętniej rapier lub pałasz, względnie lekka szabla.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka