Niech mi to ktoś wytłumaczy!!!
1. Artykuł http://wiadomosci.onet.pl/1414926,2677,kioskart.html przeczytałem troszkę przypadkiem... I po prostu nie wytrzymałem... Trzymajcie mnie bo kogoś olejem oleję. W ramach walki o ekologię - słonecznikowym.
2.Ten cytat przykuł moją uprzejmą uwagę.
– Mamy już do czynienia z wielką publiczną narkofobią – dodaje Grzegorz Wodowski.
Co to jest narkofobia? Czy to ma coś wspólnego z homofobią???
3. Kiedyż to rzeczywistość zmusza nas do użycia mądrego słowa z użyciem przyrostka -fobia? To medyczna nazwa rozpoznanej przypadłości psychicznej. Na przykład klaustrofobia to irracjonalny lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Nazwa dotyczy najczęściej jednostek chorobowych wynikających z zaburzeń postrzegania rzeczywistości. Rzeczona klaustrofobia polegana tym, że delikwent postrzega rzeczywiste relacje przestrzenne jako wynaturzone - mała przestrzeń pozostawiona dla ruchu jawi się jako zagrożenie dla oddychania. Warto tu też dodać o nadawaniu emocjonalnego stosunku do pozornie neutralnych relacji przestrzennych - mało miejsca na ruch powoduje postrzeganie ograniczenia przestrzeni jako agresywnego i naruszającego integralność osobnika dotkniętego chorobą.
4. Co to właściwie miała by być narkofobia? Irracjonalny lęk przed narkotykami? To znaczy... co to miałby być irracjonalny lęk przed narkotykami? Czy przekonanie o niszczeniu komórek mózgowych przez zawarte np.w marihuanie związki chemiczne jest irracjonalne? I czy działania Policji zmierzające do ograniczenia handlu takimi substancjami (niedozwolonymi w Polsce) to rodzaj choroby psychicznej? JEszcze inaczej: kto jest chory psychicznie - ten, kto narkotyki bierze, czy ten, kto ich nie bierze?
5. Nieprzypadkowo zapytałem też o homofobię... Mam niejasne wrażenie, że użycie słowa homofobia ma niezywkle podobne zabarwienie, co użycie słowa narkofobia. Próba określenia pewnej formacji światopoglądowej nazwą adekwatną raczej dla choroby psychicznej nie wydaje mi się rozsądnym sposobem prowadzenia debaty publicznej. Czy człowiek, który został (na razie werbalnie) zakwalifikowany do leczenia psychiatrycznego ma jakiekolwiek prawo do własnej opinii? Jakże to wygodny sposób neutralizacji adwersarza...
6. Czy przypadkiem nie jesteśmy świadkami świtu nowej ery mediów? Słowo narkofobia byłoby tu zwiastunem zupełnie niespotykanej techniki retorycznej... otóż osoba, która wbrew polskiemu prawu handluje narkotykami lub zażywa takowe określa policjanta podejmujacego w tej sytuacji naturalne kroki prawne mianem... chorego psychicznie - narkofoba? Tak samo jak osoba, której nie podoba się, że zostaje posądzona o niemoralny wpływ na innych poprzez afiszowanie się ze swoją orientacją seksualną, wysyła swych adwersarzy 'do czubków'*
7. Używanie przez środowiska gejowskie młotka werbalnego pod nazwą homofobia uznałbym jeszcze za niegroźne. W końcu debata jest polityczna, a więc stosunkowo abstrakcyjna. Jakaż to pomyłka! Okazuje się, zę ktoś wreszcie poszedł po rozum do głowy i wyciągnął z tej działalnosci medialnej jedyny słuszny wniosek! Skoro to dziąła, to czemu nei rozszerzyć metody na inne rejony dyskursu.
Wysoki Sądzie! Odmawiam jakiegokolwiek przyznania się do winy! Jako pedofil jestem szykanowaną mniejszością, a oskarżenie prokuratora jest naruszeniem moich praw, których będę dochodził w Trybunale Praw Człowieka! To jest klasyczny przykład pedofilofobii!
Czy ktoś, kto uważa, że Stalin był mordercą to komunofob? I żeby nie było jednostronnie - czy pojawiające się nawet w Salonie24 głosy o delegalizację np. NOP to nie jest udatny przykład faszystofobii? Czy może rasiści nie powinni podneiść głowy i dumnie wykrzyczęś w twarz Policji - Jesteście wszyscy rasofbami! Wszak nie trzeba dużej gimnastyki intelektualnej by pokazać, że zakaz odnoszneia się do koloru skóry lub pochodzenia etnicznego adwersarza jest irracjonalny**...
8. Zaczyna się robić neibezpiecznie (i wcale nei śmiesznie)... czy każdy przestępca moze skorzystać z argumentu handlarzy narkotyków? A każdy chory może zakwestionowac zdrowie psychioczne lekarza? Czy alkoholik bijący swoja żonę i dzieci może przed sądem zakrzyknąć: Toż to alkoholofobia!
9. Żeby nie kończyć tak poważnie - ogłaszam konkurs! (wymagana minimalna znajomosc języka greckiego)
Prosze o wymyślenie dalszych przykładów podobnych fobii społecznych:
- irracjonalny strach przed zabójstwem
- irracjonalny strach przed kradzieżą samochodów
- irracjonalny strach przed samobójstwem (eutanazją?)
I mój ulubiony:
- irracjonalny strach przed imputowaniem innym choroby psychicznej
10. Pozostaje tylko czekać gdy jakiś kalustrofob lub agorafob nie chcąc poddać się leczeniu oskarży swojego psychiatrę o... no właśnie o co? O fobiofobię? W efekcie zwolennicy aborcji zażądaja leczenia przeciwników, przeciwnicy - zwolenników. Głośne wyrażenie poaprcia dla idei własności prywatnej spowoduje sugestię przyjęcia dużej dawki psychotropów... tak samo zresztą jak nawoływanie do wyższych podatków. Konserwatyści okażą się liberalofobami, a Liberałowie - tradycjofobami. Ateistół leczyć będziemy z teofobii... i tylko wyznawcy religii nei dostaną swojej fiszki - od dawna wiadomo przecież, że to schizofrenicy.
W efekcie każdy, kto będzie myślał o czymkolwiek zostanie uznany za wariata. Posiadanie poglądu, a nei daj Bóg przekonanie o jego słusznosci zostanie uznane za nieuleczalne schorzenie. I tylko ci, którym myśl nie skalała oblicza będą spać spokojnie - im jest wszystko jedno. Wszak najlepszy na rynku mózg zdrowy - zdrowy, bo nieużywany.
*czy ktoś z Szanownych Czytelników pamięta jeszcze skąd się to całe wyrażenie wzięło? To taka wisienka na torcie konkursowym
** Np. oskarżanie Feliksa Koniecznego o rasizm - podczas gdzy rzeczony akurat przeciwstawiał się sensowności posługiwania się pojęcia rasy...
P.S. Przepraszam za literówki - szybko pisałem i bez korekty