(pisze Falenta do Prezydenta)
...
ON KOCHA POLSKĘ!
Inwokacja Falenty do bogini Temidy, pisana w podróży powrotnej do Polski z Kraju Hiszpańczyków (fragment, szkic):
Tak więc powracam cudem na Ojczyzny łono !
By Twą sycić, Temido duszę utęsknioną
Do tych pagórków zrytych, do tych łąk wysuszonych,
Szeroko nad mętnawą Wisłą rozciągnionych;
Do tych pól jednolitych GMO rozmaitem,
Poczernionych spaliną, srebrnych flaszką z żytem
Gdzie z kibolską łysiną bejsbolowa pała
Gdzie jest mi już od trzech lat wdzięczna Polska cała
(Gdzie w białej jak gryka celi długo nie zabawię
Bo mię zimą pewnikiem Jędrek ułaskawi)
Komentarze