Jakubiak dla tygodnika Angora (nr 36 z 5.09.2010):
„Marek Migalski może mówić to, co uważa za słuszne.Jesteśmy demokratyczną partią i każdy ma prawo do wypowiedzenia własnego zdania.”
Poseł Cymański (tamże):
„W Pis-ie jak w każdej dużej partii zawsze istnieją spore różnice w poglądach na znaczące kwestie, (…) Taka różnorodność nie jest słabością, lecz bogactwemnaszej partii (..) Wbrew temu, co mówią nasi przeciwnicy,w Pis-ie panuje demokracja, dlatego Marek Migalski mógł napisać swój list otwarty i być pewny, że nie spotkają go za to specjalnerestrykcje”.
Mógł?
Móc, mógł, ale co do restrykcji..... Chyba, że te. co go spotkały, były "niespecjalne".
O "demokracji" panującej w PiS wolę się nie wypowiadać, w każdym razie uchowaj mnie od takiej pisokracjiBoże.
Bez komentarza, bo co tu komentować. To, że nawet PiS-owcy nie orientują się w tym, kim jest ich własny Prezes, chociaż dla wszystkich nie-miłośników tej partii jest to od dawna oczywiste? Zbędne.
Komentarze obraźliwe usuwam. Banuję chamów, klony i trolle bez względu na opcję, z której są.
UWAGA
NIE MAM KONT NA FACEBOOKU I NK Jakakolwiek wiadomość stamtąd, rzekomo ode mnie - nie jest ode mnie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka