Mila Nowacka Mila Nowacka
2890
BLOG

Nie cierpię "Kropki nad i" w wykonaniu Moniki Olejnik

Mila Nowacka Mila Nowacka Polityka Obserwuj notkę 76

Samą Olejnik lubiłam, jak jeszcze była w radiowej Trójce. Nie lubię jednak jej stylu prowadzenia programu "Kropka nad i". Mało który rozmówca daje jej radę, z nielicznych zapamiętałam Kwaśniewskiego, ale wtedy Olejnik była być może pod wrażeniem jego dwukrotnej prezydentury.

Ale dziś... można powiedzieć trafił swój na swego - zaczepno-arogancka dziennikarka trafiła na równie zaczepno-arogenckiego ignoranta Bieleckiego.

Niestety - mimo, że Panu Bieleckiemu udwało się z powodzeniem unikać odpowiedzi na zadawane pytania (to po cholerę Pan tam poszedłeś? Żeby zaprezentować w mediach gratis swój przedwczesny spot wyborczy?), jednocześnie te uniki odsłoniły w pełni totalny brak cech niezbędnych przyszłemu prezydentowi czegokolwiek, choćby to miała byc  prezydentura osiedlowej piaskownicy.

Jeżeli kandydat na prezydenta miasta mówi mi, że pomnik Ks. Poniatowskiego nie musi stać, gdzie stoi, bo za jego dzieciństwa ozdabiał okolice Starej Pomarańczarni w Łazienkach, to ja przepraszam - od kogo, jak  od kogo, ale od Pana Bieleckiego (architekta!!!)  mam chyba prawo oczekiwać przynajmniej znajomości historii miasta. Bo rzeczony pomnik stanął wreszcie tam, gdzie od samego początku miał stać  a dzieciństwo kandydata naprawdę mało którego warszawianina interesuje. A może Pan Bielecki przez sentyment w ogóle przywróci Stolicę do kształtu, jaki ona miała w czasach jego dzieciństwa?  Czy może dla odmiany rozwali wszystko stare, aby na to miejsce postawić nowe, w stylu siedziby TVP przy Woronicza?

Tu dowiadujemy się też, że Prezydent Miasta to taka ważna persona, że konserwator zabytków może mu naskoczyć, a Pani HGW zupełnie niezrozumiale się nim zasłania, podobnie jak zasłania się okolicznością, iż teren Kanceleriii Prezydenta Polski nie jest w kompetencji samorządu terytorialnego,. No coś podobnego, Jak Bielecki zostanie prezydentem miasta, to takiej kancelarii prezydenta kraju raz dwa pokaże, gdzie jej miejsce.

Dalej Pan Bielecki (całkiem nie a propos pytań Olejnik) marzy, żeby wszyscy, co studiują, czy pracują w Warszawie się w niej zameldowali, choćby tymczasowo, jakiż do byłby zastrzyk finansowy dla Stolicy. Pan kandydat nie zdradza jednak, jaką ma metodę na likwidację "cichego" wynajmowanie mieszkań i pokoi, których właściciele prędzej umrą, niż dadzą się któremuś lokatorowi zameldować, choćby tymczasowo. Wiadomo - podatki. Pan kandydat nie myśli też, co na to powiedzą gminy, które jeszcze jakoś żyją li tylko  dlatego, że podatki wypracowane w Stolicy trafiają koniec końców do ich urzędów skarbowych. Nie pochwalam tej polityki i wiem, że Pani Hanna GW też starała się coś w tej sprawie zmienić, co niestety nie jest możłiwe na poziomie samorządowym, ale nie o to chodzi, tylko o to, że pan kandydat, zarzucający nie odrobienie lekcji przez Panią M.O. sam ich niestety przed programem nie odrobił.

Pomijam bezpłodną i niedokończoną dyskusje na temat praw autorskich, które do omawianej sprawy miały się nijak, a w której pan Bielecki się całkowicie skompromitował.

Panie Bielecki - jeżeli choćby przez moment zastanawiałam się, czy może Pan pokonać w wyborach Panią Hannę Gronkiewicz-Waltz, to mnie Pan dziś skutecznie uspokoił. Nie może Pan jej pokonać,  bo jest Pan ignorantem w zbyt wielu sprawach, na których trzeba się znać, by móc zarządzać czymkolwiek, tym bardziej stolicą kraju.

 

Komentarze obraźliwe usuwam. Banuję chamów, klony i trolle bez względu na opcję, z której są. UWAGA NIE MAM KONT NA FACEBOOKU I NK Jakakolwiek wiadomość stamtąd, rzekomo ode mnie - nie jest ode mnie

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (76)

Inne tematy w dziale Polityka