Piszę o tym, bo to zawsze była w mojej ocenie jedna z najpiękniejszych polskich aktorek, o najcudowniejszym uśmiechu, o niezwykłym i chyba nie do końca wykorzystantm talencie.
Zapamiętałam ją z wielu ról, w tym tych niewymienianych przez media - ze znakomitych filmów "Ciuciubabka" i "Dzieci i ryby" - wspaniała, rewelacyjna rola kobiety ... ach, nie o tym miało być.
Ostatni serial - "Rodzina zastępcza" - zakończony, a raczej elegancko zamknięty (to się rzadko zdarza w tego rodzaju produkcjach) jak sądzę, w związku z Jej chorobą, to naprawdę wspaniała, doskonale zagrana rola. Nie jest bynajmniej łatwo tak autentycznie być matką gromadki dzieci w tym częściowo przybranych. A Ona w tej roli była niezwykle autentyczna. I ta rola, jak i cały serial, miała niezwykłe przesłanie, które wciąż i wciąż jest aktualne. I jak sądzę będzie przez najbliższe 50 lat, a może i dłużej.
Bardzo mi smutno z powodu tej śmierci. Przedwczesnej i niepotrzebnej. Ale niezbadane są ścieżki.....
Przykro mi.
Komentarze obraźliwe usuwam. Banuję chamów, klony i trolle bez względu na opcję, z której są.
UWAGA
NIE MAM KONT NA FACEBOOKU I NK Jakakolwiek wiadomość stamtąd, rzekomo ode mnie - nie jest ode mnie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura