Poniższe dwa cytaty z komentarzy pod notką blogera barbie stanowią zapewne nadspodziewany efekt tytułowego zwierzenia popularnego blogera a mojego kolegi po wykształceniu ponieważ też jestem fizykiem oraz krótko również po fachu gdyż przez parę lat parałem się programowaniem komputerów.
"gdybym dzisiaj miał wysłać własne dziecko na studia, długo i głęboko bym się nad tym zastanawiał"
"Kolesie nienawidzą Kaczyńskiego, nie mogą się pogodzić z faktem, że "takie zero, kudupel bez konta bankowego, prawa jazdy" i co tam jeszcze, nas byłych i obecnych fizyków - a nawet komputerowców - tak w jajo robi"
Historyk myśli politycznej zauważy, że wzorem niewątpliwie wykształconych Marksa, Engelsa i Lenina również niewątpliwie wyszktałceni Kaczyński i Terlecki poprawnie zdiagnozowali, że ludzi wykształconych jest w Polsce mniej niż niewykształconych więc wynosząc ciemnotę do rangi cnoty można wygrywać wybory. Stąd w języku kaczystów słowo "kasta" otwarcie użyte wprawdzie tylko w stosunku do prawników, w stosunku do innych zastępowane przez "wykształciuchów". Przed prawnikami klasowym wrogiem kaczystów byli lekarze i nauczyciele. Zawsze są artyści a na drugim planie naukowcy. Jak nie oni wszyscy, to kto ma być objęty programem stworzenia nowych elit.
Wykształcenie nie determinuje przyzwoitości ani przydatnosci dla społeczeństwa, nie są ani nie mogą być związane z nim przywileje*. Ale jeżeli nie czyni tego wykształcenie to tym bardziej jego brak więc wynoszenie ciemnoty do rangi narodowej cnoty poza tym, że dla narodu zgubne jest zwyczajnie nielogiczne.
___________________________
*Co ciekawe - psychoprawactwo chętnie cytuje kodeks Boziewicza według, którego wykształcenie czyniło jego posiadacza człowiekiem honoru.ale cytowanie książek, których się nie czytało to ich przywilej.