Według danych MZ z poniedzałku respiratory wyczerpałyby się 3 listopada a łóżka covidowe 5.
Według dzisiejszych danych, czyli po trzech dniach data przewidywanego końca świata przesuneła się na pomiędzy 5 (wyczerpanie respiratorów) a 7 (wyczerpanie łóżek) listopada mimo zwiększenia liczby respirartorów do 1733 a łóżek do 22467 (o 15 - 156 %).
Czyli mimo wysiłkow ministerstwa, w ciagu trzech dni jednak zbliżyliśmy się do końca świata o jeden dzień. Poza tym sam sprzęt nie ratuje - do obsługi zaawansownych przecież repiratorów potrzeba wyszkolonych ludzi.