"Chociaż Polska nie była sygnatariuszem traktatu „2+4”, jego postanowienia dotyczyły jej w sposób szczególny, a sprawa ostatecznego uregulowania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej miała dla niej „egzystencjalne” znaczenie. Nowo uformowany rząd Tadeusza Mazowieckiego intensywnie zabiegał o zagwarantowanie nienaruszalności tej granicy. Premier Mazowiecki, podczas wizyty w Waszyngtonie, podkreślał, że uregulowanie tej kwestii jest konieczne, aby nie stała się „zadrą” w polityce europejskiej.
Polska została zaproszona do udziału w trzeciej rundzie negocjacji w Paryżu, która odbyła się 17 lipca 1990 roku, specjalnie w celu omówienia sprawy granicy. Dzięki staraniom polskiej dyplomacji, z Krzysztofem Skubiszewskim na czele, udało się uzyskać jasne zobowiązanie w traktacie „2+4” do zawarcia osobnej, dwustronnej umowy z Polską. Zobowiązanie to było konieczne, gdyż kanclerz Helmut Kohl, z uwagi na wewnętrzne naciski polityczne ze strony środowisk niemieckich wypędzonych, początkowo odmawiał natychmiastowego, bezwarunkowego uznania granicy. Ostatecznie, 14 listopada 1990 roku, już po zjednoczeniu Niemiec, Polska i zjednoczone Niemcy podpisały traktat graniczny, który ostatecznie i bezpowrotnie uregulował spór, znosząc wszelkie dotychczasowe roszczenia."
To odpowiedziała mi AI więc jest to informacja uniwersalna. Równocześnie jest to temat, który wtedy nas zaskoczył i który przez kilka miesięcy po odzyskaniu niepodległości psuł nastroje. Zanim do tego doszło, polskości ziem zachodnich strzegł ZSRR ale w sposób, który praktycznie zniewalał całą Polskę natomiast wydawało się iż Niemcom zjednoczenie i równoczesne wycofanie wojsk radzieckich z NRD wystarczy. W końcu tak się stało, ale trzeba przypomnieć, że wtedy to nie Niemcy ale Polska była stroną proszącą USA, Wielką Brytanię, Francją i ZSRR.
Czy coś się od tej pory zmieniło? Może tyle, iż Trump poprze nasze starania o reperacje, ale z efektem mniejszym niż zakończenie w dwa dni wojny Rosji z Ukrainą.
Do wypłacenia reperacji nie dojdzie nigdy bo taki jest stan prawny natomiast moralny stan zależy od oceniającego.
Natomiast musi zastanawiać, dlaczego nie domagamy się reparacji i innych odszkodowań od spadkobiercy ZSRR a konkretnie, dlaczego nie domagają się ich najgłośniej deklarujący antysowietyzm, choć równocześnie domagają się reparacji.
Nie chciałbym sugerować, iż mamy do czynienie ze złodziejem biegnącym na czele pościgu ale niestety alternatywą pozostaje zwykła głupota.
Mam nadzieję nie usłyszeć z Waszyngtonu poparcia dla reperacji na co Nawrocki ma wpływ i jednoczesnego braku poparcia dla walczącej Ukrainy, na co niestety wpływu nie mamy.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka