Michał Jaworski Michał Jaworski
594
BLOG

Smoleńskie dowody z herbaty i wódki

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 62

Odsetkiem  osób, dla których wiedza o zjawiskach z obszaru techniki i ich rozumienie zjawisk z obszaru techniki i nauk ścisłych jest obca Polska nie odróżnia się od bogatszych krajów - to niejednokrotnie pokazywały testy przeprowadzane wśród mieszkańców - braki w podstawowej wiedzy w zakresie szkoły średniej są powszechne nawet wśród studentów.

Takie osoby najczęściej padaj ofiarą różnych szamanów ale wielość szamanów ogranicza szkodliwość ich kościołów przez zdrową konkurencję poszukiwaczy graala z kontaktującymi się z obcymi cywilizacjami.

Katastrofa smoleńska wywołała w Polsce zjednoczenie wszystkich wyznawców nauk alternatywnych oraz ich niebywałą aktywność na polu upowszechniania i obrony dzieł nieuków, mitomanów i oszustów nominowanych na ekspertów od lotnictwa i katastrof lotniczych.

Opublikowane 11.04 tego roku ich dzieło nazwane raportem technicznym musiało samo w sobie być więc stekiem bzdur jednak jest czymś jeszcze gorszym - jest bezwstydnym zaprzeczaniem temu, co co sami eksperci powtarzali latami. 

Tak się złożyło, że Binienda - zapewne w nieświadomości tego co czyni - przeprowadził eksperyment strzelania garnkiem i pokazał jego wynik w postaci dwóch zdjęć.
image

Takie same wygięcie blachy jest w przełomie skrzydła.

image

Binienda niczego nie wybuchał - ściany jego garnka były rozrywane i zaginane uderzeniem.  Eksperyment pirotechniczny pokazujący, iż podobne loki można uzyskać w wyniku wybuchu niczego nie dowodzi poza tym, że w mundurach można znaleźć osoby wykonujące bezsensowne polecenia.

image

Uważne oko spostrzeże, iż eksperyment dowodzi, że skrzydło nie mogłoby być rozerwane wybuchowym paskiem tylko czymś w rodzaju wybuchowej koronki, w ząbki,  ponieważ zwoje są skierowane lekko do tyłu co odpowiada skosowi skrzydła - zwoje są tworzone przez składową siły reakcji pnia w kierunku stringerów.

Binienda już nie może wyników - z resztą oczywistych - swojego eksperymentu schować dlatego obóz psychopatriotyczny wymyślił alternatywną naukę o siłach i wektorach:

„ale te składowe są już tylko składowymi. Jako oddzielne siły nie istnieją, więc nie potrafią wykonywać tego, co wykonałyby oddzielnie każda z nich. Wypij posłodzoną i wymieszaną herbatę: oddzielnie herbatę, oddzielnie cukier”

„siła równoległa do dźwigarów, nawet gdyby chciała zrobić lok, to nie pozwala jej na to siła równoległa do "toru pnia" warunków wejściowych nie spełniasz. No dobra: wypij kieliszek wódki w ten sposób, że najpierw sam spirytus, a potem popij wodą w nim zawartą"  * 

Do osoby głoszącej takie herezje nie można mieć pretensji o brak jej wiedzy** bo z takim stopniem analfabetyzmu może wykonywać wiele pożytecznych zawodów.  Problem tkwi w tym, że ta osoba z racji przynależności do obozu zwącego się patriotycznym uzurpuje sobie prawo do narzucania ogółowi swoich idiotycznych poglądów na fizykę. A czyni tak dlatego, że Macierewicz, Binienda, Nowaczyk i reszta szajki zwanej podkomisją bezczelnie używa szantażu moralnego "z obrony honoru pilotów" dla obrony swoich idiotyzmów.

Raport pewnie doczeka się całościowego omówienia. Dla mnie bezkonkurencyjne pod względem komiczności są wywody aerodynamiczne ponieważ rozpoznałem ich inspirację.

Jednakże czytelnika nazbyt leniwego aby wnikać w wykresy egzotycznych współczynników ukontentuje chyba egzystencjalna wątpliwość podkomisjantów ministerstwa wojny, ile wynosi polska norma głębokości krateru czynionego w rosyjskiej ziemi przez radziecki samolot.

"3. Brak krateru po uderzeniu w miękki grunt ponad 70 tonowego samolotu przesuwającego się

po ziemi przez ok. 150m.

...

6. Wyrwanie z burty lewych drzwi pasażerskich wbitych na 1 metr w ziemię z prędkością przekraczającą 10 krotnie prędkość spadania samolotu (12m/s)."

Brak krateru to za mało a metr głębokości krateru to strasznie za dużo. 

___________________________

Całość
image


** Z wykorzystaniem rozkładu wektorów na składowe uczniowie stykają się na przykład ucząc się o zderzeniach sprężystych, o pracy wykonywanej przez ciągniecie ciężaru przy pomocy liny nie równoległej do podłoża. 


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka