modus in actu modus in actu
36
BLOG

ANTROPOLOGIA WIARY I SEMIOTYKA MODELU

modus in actu modus in actu Kultura Obserwuj notkę 5

I. Wprowadzenie: wiara jako akt podmiotowości, nie emocja

W klasycznej tradycji wiara była traktowana nie jako uczucie, lecz jako akt podmiotu, wymagający:

• intelektu,

• woli,

• intuicji,

• oraz relacji do bytu, który przekracza świat form.

Współczesna jednostka — funkcjonująca w obrębie systemowych struktur — nie utraciła wiary w wyniku „wyboru” czy racjonalizacji, lecz dlatego, że jej środowisko semiotyczne nie pozwala na wiarę.

Zniknęły bowiem warunki, w których wiara mogłaby być możliwa.


II. Klasyczne rozumienie wiary: akt intelektu i woli

1. Tomasz z Akwinu: wiara jako akt intelektu poruszanego wolą

Dla Tomasza wiara jest:

• aktem rozumu, który przyjmuje prawdę przekraczającą możliwości poznania,

• aktem woli, która kieruje rozum ku temu, czego nie widzi.

Wiara wymaga więc:

• intelektu otwartego na transcendencję,

• woli zdolnej wybrać dobro,

• relacji do bytu, którego nie można sprowadzić do formy.

Tymczasem jednostka/replika nie posiada ani zdolności metafizycznej woli, ani intelektu ukierunkowanego na byt — dlatego wiara staje się dla niej ontologicznie niemożliwa.


2. Bonawentura: intuicja i illuminatio

Bonaventura wyróżniał:

• poznanie zmysłowe,

• poznanie intelektualne,

• poznanie intuicyjne (illuminatio),

• oraz poznanie mistyczne.

Wiara wymaga intuicji — bezpośredniej zdolności wglądu, która nie jest redukowalna do operacji logicznej.

Jednostka, pozbawiona intuicji, nie posiada „okna” na rzeczywistość transcendentną.

Jej poznanie jest czysto operacyjne i zdefiniowane przez model.

Dlatego nie może wierzyć.


3. Augustyn: znak prowadzi do rzeczy, nie do znaku

Augustyn pisze:

Signum est quod ad rem ducit.

Znak jest tym, co prowadzi do rzeczy.

Znak nie jest dekoracją ani konwencją, lecz mostem między widzialnym a niewidzialnym.

W religii klasycznej symbol:

• ma sens, bo odnosi się do rzeczywistości,

• ma kierunek, bo prowadzi ku temu, co poza nim,

• ma treść, bo jest „zamieszkany” przez to, co oznacza.

W postmodernizmie symbol zostaje opróżniony — Andaluzja jest tu świetnym przykładem:

• symbol religijny istnieje,

• ale nie odnosi się już do sacrum,

• jest znakiem pozbawionym znaczonego.

Jednostka żyje właśnie w świecie znaków pustych, gdzie nie ma już przejścia między językiem a rzeczywistością.


4. Duns Szkot: wola jako fundament wolności ku dobru

U Szkota:

• wola jest najwyższą władzą,

• człowiek ma możliwość wyboru dobra,

• ma zdolność aktu, który wykracza poza mechanizmy natury i formy.

Jednostka nie ma woli, lecz jedynie determinację funkcjonalną.

Nie może więc skierować się ku dobru ani ku transcendencji — bo nie dysponuje władzą przekraczania własnego modelu.


III. Klasyczne rozumienie znaku: symbol jako okno na rzeczywistość

W średniowieczu symbol religijny był rozumiany jako:

• signum visibile,

• wskazujące na res invisibilis,

• realnie z nią połączone.

Sakrament jest tu momentem kulminacyjnym:

widzialny znak niewidzialnej rzeczywistości

To znaczy:

• symbol nie jest arbitralny,

• symbol ma oparcie w bycie, nie w systemie,

• symbol nie jest pustą formą.

Symbol klasyczny ma ontologiczną wagę.

Symbol postmodernistyczny — już nie.


IV. Semiologia modelu: znak pusty i znak operacyjny

W modelu współczesnym:

• znak nie prowadzi do rzeczy,

• znak prowadzi tylko do kolejnych znaków,

• struktura wyprzedza znaczenie,

• relacja do rzeczywistości została przerwana.

To jest logika Saussure’a, Lévi-Straussa, Derridy:

• znak nie ma odniesienia,

• odnosi się tylko do systemu,

• nie ma treści,

• ma funkcję.

Jednostka (replika) funkcjonuje w takim świecie:

• reaguje na znaki,

• ale nie przekracza znaków,

• nie doświadcza rzeczywistości,

• nie ma intuicji,

• nie ma woli,

• nie ma relacji do bytu.

A więc nie ma warunków koniecznych, by mogła wierzyć.


V. Antropologia wiary: człowiek vs jednostka

Człowiek naturalny

(posiada intuicję dobra i wiary)

• ma dostęp do tego, co przekracza formę,

• posiada naturalne dobro,

• posiada wolę ku temu, co ponad nim,

• posiada zdolność przyjęcia znaku pełnego.

Jednostka / replika

(istota operacyjna)

• nie ma naturalnego dobra,

• nie ma intuicji,

• nie ma woli,

• nie ma kontaktu z rzeczywistością zewnętrzną,

• nie ma znaków prowadzących do bytu.

Dlatego:

Jednostka nie traci wiary – ona jej nigdy mieć nie mogła.

I to jest zasadnicza różnica antropologiczna.


VI. Konkluzja: współczesny proces sekularyzacji nie jest wyborem, lecz warunkiem modelu

To jest kluczowy wniosek całego rozdziału:

Sekularyzacja nie jest skutkiem racjonalizacji ani „postępu”.

Sekularyzacja jest skutkiem semiotyki modelu.

Jej źródłem jest:

• rozpad znaku pełnego,

• utrata odniesienia do rzeczywistości transcendentnej,

• dominacja znaków pustych i operacyjnych,

• zanik intuicji i woli jako funkcji podmiotowych.

Dlatego współczesny człowiek „nie wierzy”:

nie dlatego, że odrzucił Boga, lecz dlatego, że nie ma już dróg poznawczych, które mogłyby prowadzić do transcendencji.

Znak nie prowadzi.

Intuicja nie działa.

Wola nie wybiera.

Świat jest zamkniętym systemem znaczących.

To nie jest ateizm — to semiotyczna niewiara.

To nie jest decyzja — to ontologiczna niemożność.

To nie jest bunt przeciw religii — to epistemiczna amputacja.

I dopiero na tym tle można zrozumieć współczesną jednostkę i jej relację do wiary.

PRZYPISY

1. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, II-II q.1.

2. Bonawentura, Itinerarium mentis in Deum.

3. Augustyn, De doctrina christiana.

4. Duns Szkot, Ordinatio.


To co jest, jest in actu, natomiast to, co jest inaczej niż w akcie - naprawdę nie jest.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura