modus in actu modus in actu
73
BLOG

Dobro, forma i jednostka operacyjna.

modus in actu modus in actu Społeczeństwo Obserwuj notkę 5
Aksjologia współczesności w świetle klasyków

I. Wprowadzenie: utrata dobra w epoce funkcjonalności

Współczesna kultura wyczerpała swój kontakt z klasycznym rozumieniem dobra.

Nie dlatego, że dobro przestało istnieć, lecz dlatego, że straciło swoje znaczenie jako miara ludzkiego działania.

Zanik relacji do dobra nie jest przypadkiem.

Jest skutkiem powolnego przejścia od człowieka naturalnego – zdolnego do intuicyjnego rozpoznania dobra – do jednostki operacyjnej, funkcjonującej w ramach systemowej instrumentalizacji wartości.

W tej perspektywie moralność nie znika, ale ulega redukcji do funkcji.

Nie jest już rozpoznaniem tego, co dobre, lecz realizacją tego, co „użyteczne”, „skuteczne” lub „prawidłowe” w ramach systemu społecznego.

To właśnie owo przesunięcie – od dobra jako wartości do dobra jako operacyjnej etykietki – stanowi o aksjologicznym kryzysie współczesnej jednostki.

________________________________________

II. Tołstoj: dobro naturalne i forma bez dobra

Lew Tołstoj dokonał jednego z najtrafniejszych rozpoznań antropologicznych.

Zauważył, że w społeczeństwach nowoczesnych istnieją dwa rodzaje dobra:

1. Dobro naturalne – właściwe człowiekowi prostemu, ludowemu, zakorzenionemu w życiu i codzienności.

Jest to dobro „bez formy” – spontaniczne, intuicyjne, nieuświadomione, ale realne.

2. Forma bez dobra – właściwa klasom wyższym, które opanowały reguły, struktury i języki funkcjonalności, lecz które utraciły kontakt z samą treścią dobra.

To rozróżnienie nie jest klasy społeczną, lecz dwoistością antropologiczną: różnicą między tym, kto ma naturę dobra, a tym, kto posiada jedynie formę, w której dobro zanikło.

Tołstoj antycypował tym samym późniejsze diagnozy:

• o alienacji (Marks),

• o prymacie superego nad intuicją (Freud),

• o dominacji symbolicznym struktur nad życiem (strukturalizm),

• o jednostce jako funkcji modelu (nasze współczesne rozpoznanie jednostki/repliki).

________________________________________

III. Dwa źródła dobra: idea i natura ludzka

1. Dobro jako idea (transcendentne źródło wartości)

W klasycznej metafizyce dobro jest ideą, istniejącą niezależnie od ludzkiej świadomości i historii.

Jest to dobro w sensie platońskim – wartość absolutna, miara wszelkiego działania.

Odwołania klasyczne:

• Platon: dobro jako najwyższa idea.

• Arystoteles: dobro jako cel wszelkiego działania (to agathon).

• Tomasz z Akwinu: dobro jako to, ku czemu byt dąży (bonum est quod omnia appetunt).

W tej płaszczyźnie dobro nie jest ani konstruktem, ani funkcją społeczną.

Jest miarą rzeczywistości.

________________________________________

2. Dobro naturalne (człowiek z natury dobry)

Tołstoj trafnie powrócił do klasycznej antropologii, twierdząc:

człowiek jest z natury dobry.

Oznacza to:

• ma spontaniczną predyspozycję do czynienia dobra,

• posiada intuicję dobra jako idei,

• rozpoznaje dobro bez potrzeby formy, procedury czy wiedzy.

Dobro naturalne jest więc odbiciem dobra transcendentnego w ludzkiej naturze.

Arystoteles nazwałby to po prostu areté – doskonałością ludzkiego życia zgodnego z naturą.

________________________________________

IV. „Dobro” instrumentalne – produkt struktury

W odróżnieniu od idei dobra i dobra naturalnego istnieje coś trzeciego, co we współczesnym języku określane jest również słowem „dobro”, ale nie ma z nim nic wspólnego.

To dobro instrumentalne.

Nie jest wartością.

Nie ma charakteru moralnego.

Nie odnosi się do natury człowieka.

Jest jedynie etykietą funkcjonalności.

Przykłady:

• „dobrze wykonałeś zadanie”,

• „dobry obywatel”,

• „dobry wynik”.

To „dobro” nie dotyczy dobra, lecz oceny zgodności z systemem.

Źródła tej instrumentalizacji:

• Marks – ideologia jako wytwarzanie systemowych wartości.

• Saussure – znaczenie jako relacja wewnątrz systemu znaków.

• Lévi-Strauss – jednostka jako funkcja struktury.

• Peirce – „prawdziwe jest to, co zostaje uznane”.

W tej perspektywie „dobro” nie jest już wartością, lecz wynikiem mapowania jednostki na strukturę.

________________________________________

V. Jednostka / replika: byt poza dobrem

Jednostka – w sensie opisywanego projektu – nie jest człowiekiem naturalnym.

Jest tworem struktury, bytem operacyjnym, funkcją modelu.

Dlatego:

• nie posiada naturalnej predyspozycji ku dobru,

• nie ma intuicji idei dobra,

• nie rozpoznaje dobra naturalnego,

• zna tylko „dobro” instrumentalne.

Tutaj w pełni pasuje antropologia Hobbesa:

człowiek jako jednostka pozbawiony natury dobra jest w stanie wojny wszystkich ze wszystkimi.

„Jednostka” w sensie nowoczesnym – czytaj replika – nie jest ani dobra, ani zła.

Jest wartościowo pusta, reaguje tylko na bodźce struktury.

________________________________________

VI. Prawo, forma i Radbruch

Gustav Radbruch pojawia się w tym kontekście jako obrońca klasycznego dobra, a nie jako część relatywizmu czy „systemowego dobra”.

Radbruch twierdził:

• prawo niesprawiedliwe nie jest prawem,

• prawo musi być zgodne z ideą słuszności,

• moralność nie może zostać zredukowana do legalizmu.

Radbruch czerpał z:

• neokantyzmu badeńskiego (wartości jako obiektywne),

• fenomenologii wartości (Scheler – dobro jako realna wartość).

W ten sposób Radbruch przywracał aksjologiczną miarę prawa,

w kontrze do systemowej instrumentalizacji, która doprowadziła do zbrodni legalnych.

________________________________________

VII. Piękno jako analogiczne pole walki

Analogicznie do dobra – piękno również zanika jako wartość.

1. Piękno klasyczne

– splendor veritatis (Tomasz),

– nierozerwalne z prawdą i dobrem,

– doświadczenie harmonii bytu.

2. Piękno naturalne

– intuicyjne doświadczenie sensu (Arystoteles),

– piękno jako forma ujawniająca prawdę.

3. Piękno instrumentalne

– produkt kultury wizualnej,

– efekt komunikacyjny,

– wartość użytkowa, marketingowa, reprodukcyjna.

To jest dokładnie ten sam proces, co w przypadku dobra.

________________________________________

VIII. Zakończenie: dobro jako wartość i dobro jako etykieta

Współczesna jednostka znajduje się w sytuacji aksjologicznej amputacji:

• odcięta od dobra jako idei,

• odcięta od dobra naturalnego,

• zdana wyłącznie na dobro instrumentalne,

staje się bytem funkcjonalnym – repliką struktury, nie podmiotem moralnym.

Oto sedno diagnozy:

Moralność jednostki współczesnej nie jest moralnością, lecz funkcją.

Dobro nie jest wartością, lecz etykietą.

Człowiek nie jest podmiotem dobra, lecz operatorem formy.

Powrót do dobra nie oznacza powrotu do religii, systemu czy dogmatu.

Oznacza powrót do:

• idei dobra jako transcendentnej miary,

• natury dobra jako ludzkiej predyspozycji,

• życia jako pola, na którym dobro może być rozpoznane poza strukturą.

Dopóki jednak dominuje jednostka operacyjna, dopóty świat będzie funkcjonował w aksjologicznej próżni – pełnej słów o dobru, lecz całkowicie pozbawionej dobra.

PRZYPISY

1. Platon, Państwo, ks. VI.

2. Arystoteles, Etyka nikomachejska.

3. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, I q.5.

4. Tołstoj, Myśli.

5. Marks, Ideologia niemiecka.

6. Saussure, Kurs językoznawstwa ogólnego.

7. Peirce, Collected Papers.

8. Radbruch, Ustawowe bezprawie i ponadustawowe prawo.

9. Scheler, Formalizm w etyce.


To co jest, jest in actu, natomiast to, co jest inaczej niż w akcie - naprawdę nie jest.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo