modus in actu modus in actu
104
BLOG

Krytyka rozumu prawniczego

modus in actu modus in actu Polityka Obserwuj notkę 12
Praworządność i epistemiczna symulacja w epoce semiotycznej dominacji (wprowadzenie do przewrotu kopernikańskiego w teorii państwa)

Wstęp

Trójpodział władzy — ustawodawcza, wykonawcza, sądownicza — stanowi rdzeń nowożytnej doktryny państwa. Jednak w epoce dominacji mediów, algorytmów i systemów znaków klasyczna architektura polityczności traci operacyjny sens. Proponujemy przewrót kopernikański prawniczy: nie prawo „opisuje” rzeczywistość polityczną, lecz warunki epistemiczne (architektura znaków i widzialności) formatyzują to, co może uchodzić za „fakt”, „prawdę”, „legalność”. Prawo staje się zatem maszynerią semiotyczną: systemem produkcji znaczących, których skuteczność nie zależy od denotacji (odniesienia do rzeczy), lecz od formy i obiegu w przestrzeni społecznej [1–4].

________________________________________

I. Estetyka transcendentalna prawa

(formy naoczności prawnej: czas, przestrzeń, widzialność)

1. Czas prawny: rytmy formy, nie zdarzeń

Prawo operuje kalendarzem (terminy, vacatio legis), sekwencją procedur i „oknami decyzyjnymi”. Ten czas prawny jest formą organizującą percepcję: decyduje, kiedy coś istnieje prawnie (wejście w życie), kiedy przestaje istnieć (utrata mocy), kiedy „fakt” staje się faktem prawnym. To czas formalny, niezależny od realnych trajektorii społecznych [5].

2. Przestrzeń prawna: pole widzialności

„Miejsce” prawa to nie geografia, lecz przestrzeń widzialności: dzienniki urzędowe, portale orzecznicze, konferencje prasowe, uzasadnienia, komentarze. To, czy zdarzenie „istnieje” prawnie, zależy od wejścia w obieg form nadawania widzialności (ogłoszenie, publikacja, komunikat). W tym sensie medium jest częścią normatywnej naoczności (McLuhan) — prawo widzialne = prawo obowiązujące [3, 6].

3. Ikonosfera prawa: tekst, symbol, rytuał

Estetyka prawa to:

• tekst (ustawa, wyrok),

• symbol (godło, toga, flaga),

• rytuał (posiedzenie, zaprzysiężenie, publikacja).

Trzy razem tworzą „naoczność normatywną”: świat, w którym forma poprzedza i przesądza o tym, co może zostać uznane za treść. To estetyka w znaczeniu kantowskim: warunki dania obiektu (legalności) przed jakąkolwiek treściową oceną [5].

Wniosek części I: prawo ma własną „czasoprzestrzeń” poznawczą. Zanim cokolwiek zostanie uznane za legalne/nielegalne, musi zostać zobaczone w formach prawa.

________________________________________

II. Analiza transcendentalna norm

(kategorie prawne jako warunki możliwości orzekania)

1. Kategorie prawne jako aparatura pojęciowa

Legalność/nielegalność, kompetencja/właściwość, lex generalis/lex specialis, forma/tryb — to kategorie prawa (w duchu Kanta): nie opisują świata, lecz organizują możliwy osąd o świecie. Bez tych kategorii „materiał” społeczny pozostaje epistemicznie niemy [5].

2. Desygnacja bez denotacji (Morris): sens bez rzeczy

W języku prawa klasyczny znak (artykuł, przepis) często desygnuje (wyznacza warunki możliwego przedmiotu) bez denotowania konkretu. Normy są sensami gotowymi do wypełnienia, ale w momencie stanowienia bywają „puste przedmiotowo” — realne odniesienie powstaje dopiero w praktyce stosowania [7].

3. Modele i zamierzone interpretacje (Putnam)

Specjaliści operują na modelu rzeczywistości, nie na rzeczywistości. Ich „ekspertyza” dotyczy zgodności w obrębie modelu (systemu znaków), nie trafności wobec świata. To ograniczenie operacyjne: język i praktyka prawna konstytuują mur między normą a rzeczywistością, który uchodzi za „obiektywizm” [8].

4. Pluralizm modeli (Lowenheim–Skolem)

Każdy system formalny dopuszcza wiele modeli. W prawie przekłada się to na konkurencję interpretacji, z których wiele może być wewnętrznie spójnych, choć niewspółmiernych. To „twierdzenie Skolema” praktyki: pluralność sensów bez zewnętrznego kryterium realistycznej weryfikacji [9].

5. Autopojeza systemu (Luhmann)

System prawny reprodukuje swoje operacje (stanowienie – stosowanie – orzekanie) niezależnie od „stanu świata”. Zasilany jest strumieniem spraw, ale przetwarza je według własnych kodów (legalność/nielegalność), co czyni go autonomicznym wobec rzeczywistości społecznej [2, 10].

Wniosek części II: normatywność ma charakter transcendentalny: kategorie, modele i kody są warunkami możliwości orzekania — i dlatego właśnie prawo łatwo staje się symulacją: stabilną, skuteczną, ale autoreferencyjną.

________________________________________

III. Dialektyka epistemiczna trójpodziału władzy

(antynomie, pozory i „przewrót kopernikański”)

1. Antynomia I: autonomia vs. widowisko

Teza: Sądy są niezależne.

Antyteza: Orzeczenia istnieją społecznie jako media (nagłówki, memy, skróty).

Rozwiązanie: autonomia formalna współistnieje z heteronomią widzialności — interpretacja medialna może zdeterminować sens społeczny orzeczenia szybciej i silniej niż uzasadnienie [3, 4].

2. Antynomia II: legislacja vs. agenda semiotyczna

Teza: Parlament stanowi prawo.

Antyteza: O tym, co w ogóle może stać się „tematem ustawy”, decyduje agenda setting w przestrzeni znaków (medialne priorytety, skrypty emocjonalne).

Rozwiązanie: legislacja działa w wtórnym polu — pierwotna jest władza epistemiczna (warunki widzialności, problematyzacji, emocjonalizacji).

3. Antynomia III: egzekutywa vs. spektakl

Teza: Rząd wdraża polityki publiczne.

Antyteza: Skuteczność polityki jest mierzona obrazem skuteczności (konferencje, infografiki, „dashboardy”).

Rozwiązanie: działanie egzekutywy ulega teatralizacji; miarą staje się performans, nie rezultat (Baudrillardowska „procesja symulakrów”) [4].

4. „Czwarta władza”? Nie — pierwsza

Media nazywa się „czwartą władzą”, ale w rzeczywistości przestrzeń semiotyczna (media + platformy + rytuały widzialności) jest władzą pierwszą: ustanawia transcendentalne warunki doświadczenia politycznego. To kopernikańskie przesunięcie środka ciężkości: nie instytucje → lecz architektura widzialności [1, 3, 4].

Wniosek części III: trójpodział jest dialektycznie pozorny: instytucje działają w domenie, której nie kontrolują. Realny suweren współczesności rządzi warunkami widzenia i mówienia.

________________________________________

Zakończenie: przewrót kopernikański

Tak jak Kant przesunął punkt ciężkości z „rzeczy” na warunki poznania, tak dziś należy przesunąć analizę z „instytucji” na warunki widzialności. Suwerenność to zdolność formatowania przestrzeni epistemicznej: tego, co może uchodzić za fakt, prawo, praworządność. W tym sensie praworządność nie jest zwierciadłem rzeczywistości politycznej — jest zwierciadłem, które samo siebie odbija, a polityka jest jedynie refleksem tego odbicia. Trójpodział przetrwa jako mit organizujący kulturę prawną; realna władza pozostaje epistemiczna.

________________________________________

Przypisy

1. Montesquieu, O duchu praw, Warszawa 1957.

2. N. Luhmann, Legitymizacja przez procedury, Warszawa 2011.

3. U. Eco, Pejzaż semiotyczny, Warszawa 1996.

4. J. Baudrillard, Symulakry i symulacja, Warszawa 2005.

5. I. Kant, Krytyka czystego rozumu, tłum. R. Ingarden, Warszawa 1957.

6. M. McLuhan, Zrozumieć media, Warszawa 2004.

7. C. Morris, Foundations of the Theory of Signs, Chicago 1938.

8. H. Putnam, Reason, Truth and History, Cambridge 1981.

9. L. Löwenheim, T. Skolem, prace o modelach w logice pierwszego rzędu (zob. opracowania w: E. Mendelson, Introduction to Mathematical Logic).

10. N. Luhmann, Prawo społeczeństwa, Warszawa 2010.

Bibliografia (wybór)

Baudrillard J., Symulakry i symulacja; Wymiana symboliczna i śmierć.

Eco U., Pejzaż semiotyczny.

Kant I., Krytyka czystego rozumu.

Luhmann N., Legitymizacja przez procedury; Prawo społeczeństwa.

McLuhan M., Zrozumieć media.

Mendelson E., Introduction to Mathematical Logic.

Montesquieu, O duchu praw.

Morris C., Foundations of the Theory of Signs.

Putnam H., Reason, Truth and History.


To co jest, jest in actu, natomiast to, co jest inaczej niż w akcie - naprawdę nie jest.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka