Palestrina2005 Palestrina2005
170
BLOG

Ateizm jako religia

Palestrina2005 Palestrina2005 Polityka Obserwuj notkę 59

 

Przy okazji Wielkiego Tygodnia warto zatrzymać się na chwilę, odciąć od spraw bieżących i zastanowić nad sprawami bardziej duchowymi.
Ja zacząłem się zastanawiać nad tymi, którzy nie świętują, tymi którzy mówią „nie wierzę” i uznają siebie samych za ateistów.
 
Otóż uważam, że to nie prawda, iż ateiści nie wierzą. Oni wierzą, tak samo jak wierzą katolicy, protestanci, muzułmanie i inni. Ateiści jak najbardziej wierzą, tylko w odwrotny sposób. Oni wierzą, że nie istnieje Istota Wyższa.
 
Bo nieprawdą jest to co usiłuje nam wmawiać np. Azrael w licznych wpisach, iż ateizm jest związany logicznym i racjonalnym myśleniem. Że człowiek kierujący się logiką i racjonalnym myśleniem zostaje ateistą.
 
Ateizm to (nie wchodząc w szczegółowe definicje) przekonanie, że Bóg nie istnieje, że nie istniej żadna Istota Wyższa, która byłaby odpowiedzialna za rozwój świata.
 
A więc ateizm wszystko tłumaczy naukowymi teoriami i teorią ewolucji.
 
Ale czy naprawdę ateizm wywodzi się z logiki i racjonalności czy też niczym nie różni się od chrześcijaństwa i islamu i ateiści kierują się tak jak chrześcijanie i muzułmanie jedynie swoją wiarą, że było tak a nie inaczej?
 
Wiele dowodów na to, że ewolucja trwała X lat, życie zaczęło się X milionów lat temu oparte jest o datowanie radiowęglowe . I znowu nie wdając się w szczegóły - czy wzory które sprawdzają się w krótkim okresie czasu (nawet tysiącletnim) można ekstrapolować na dziesiątki tysięcy, miliony lat? To tak jakby „analityk giełdowy” pociągnął linię trendu notowań giełdowych i z przekonaniem stwierdził „tak będzie w przyszłości”. Dodatkowo dochodzi jeszcze sprawa kodu genetycznego, mogącego sugerować, że ktoś nas jednak stworzył i zaprogramował.
 
Nie ma jednak sensu wdawać się w szczegółowe dywagacje naukowe, na pewno na tym polu się ludzie lepiej wykształceni ode mnie.
Chciałbym jednak pokazać, że w kwestiach naukowych nic nie jest pewne. Wszystko opiera się na pewnych, dość subiektywnych, założeniach. Wystarczy obalić jedno z tych założeń i cała teoria „bierze w łeb”.
 
A więc logiczne podejście i racjonalne myśleniem na pewno nie prowadzi do ateizmu. Prowadzi raczej do stwierdzenia:
„Wiem, że nic nie wiem”
 
Człowiek, który chciałby się kierować w kwestiach istnienia Istoty Wyższej jedynie logiką i racjonalnym myśleniem nie ma właściwie wyboru. Musi wybrać agnostycyzm, czyli przekonanie, że tak naprawdę nie da się udowodnić ani istnienia ani nieistnienie Istoty Wyższej, ani też odpowiedzieć na pytanie „skąd pochodzimy” czy „dokąd zmierzamy”.
 
Skoro nie da się logicznie i racjonalnie odpowiedzieć na te pytania (za mało danych i za małe możliwości poznawcze) ateistom pozostaje tylko i wyłącznie wiara.
 
A więc, tak samo jak chrześcijanie czy muzułmanie, ateiści są ludźmi głęboko wierzącymi. Oni po prostu wierzą, że Bóg nie istnieje.
 
Są jeszcze inne cechy wspólne ateizmu i religijności (chrześcijańskiej czy muzułmańskiej). Krytycy religii mówią, iż często chrześcijaństwo czy islam rodziły nietolerancję i ekstremizm.
Mieliśmy inkwizycję, niedawno ataki na WTC. Przez wieki wielu ludzi mordowano w imię wiary czy to chrześcijańskiej czy to islamu czy innej wiary.
 
Ale czy z ateizmem nie jest podobnie. Czy komuniści nie mordowali księży w Hiszpanii? Czy w ZSRR czy Chinach ateiści nie prześladowali/prześladują ludzi za poglądy religijne i odrzucanie ateizmu?
 
A w samej Unii Europejskiej? Czy część mediów, część polityków nie idzie w stronę państwa świeckiego zbyt daleko. Czy w miejsce „równouprawnienia” ludzi wszystkich religii i ludzi niewierzących wśród lewicy nie pojawia się chęć narzucania innym ateizmu i dyskryminowania Kościoła w imię „lepszego sposobu życia” czy „niszczenia ciemnogrodu”?
 
Wszystkie te przykłady sprawiają, że właściwie ateizm należy zakwalifikować jako religię. Ateiści, podobnie jak wyznawcy innych religii, wierzą, a nie kierują się czystą logiką (inaczej nie byliby ateistami lecz agnostykami). Tak samo jak wyznawcy innych religii często ich ateizm wiąże się z pewnym obrządkiem, grupą określonych zachowań (np. demonstrowanie antyklerykalizmu, walka o „równouprawnienie”, „państwo świeckie”, uduchowione podejście do teorii Darwina). Ateizm, podobnie jak inne religie, prowadzi też czasem do nietolerancji i ekstremizmu.
 
Nie ma więc różnicy między ateizmem a innymi religiami takimi jak chrześcijaństwo, islam czy hinduizm.
Dlatego też, moim zdaniem ateizm można dziś śmiało zakwalifikować jako kolejną formę wiary, wyznawania określonej religii.
 
 
 
 
P.S.
Przy okazji, chciałbym życzyć Wszystkim zdrowych i pogodnych Świąt.

niepoprawny politycznie, miłosnik prawicy i wolności słowa...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka