Kopacz jeżdzi i lata po peronach jak oszalała, wybiera się nawet tratwą na Dunajec. Jeżdzi koleją ale bredzi, że może na motocyklu i na rowerze. Jeżdzi a media reżimu PO-PSL za nią, razem z kolumnami aut i samolotem. Jeżdzi, odwiedza jak zwariowana turystka kolejne miasta. Czy ogląda tam to co trzeba. Pewnie nie bo jak zdąrzyć spotkać się z przydupasami i jeszcze posiłek. Nieważne co gada, obiecuje. Wiadomo nikt nie uwierzy, wszyscy wiedzą, że to jazda wyborcza z kiełbasą, nawet ci najwierniejsi i najgłupsi. Wszyscy.
Po co ona tak jeżdzi szaleńczo pytają niektórzy. Proste, aby rykiem w mediach -
ZAJEŻDZIC SZYDŁO