MrSomebody MrSomebody
2207
BLOG

Postulator donosicielem czyli kto pilnuje sprawy zabójstwa księdza Jerzego

MrSomebody MrSomebody Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 10


Niezwykle ciekawa informacja została ujawniona w „Tygodniku Powszechnym” w artykule autorstwa redaktora Piotra Litki. Według autora ks. Tomasz Kaczmarek – postulator w procesie beatyfikacyjnym bł. księdza Jerzego Popiełuszki był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Calm” i „Nebbia”. Współpracował z Departamentem I SB czyli wywiadem ze względu na swoje studia, które odbywał w Rzymie. Zwerbowany został w 1977 roku, a po powrocie do kraju pracował przy wielu innych procesach beatyfikacyjnych, a od 2002 był postulatorem w procesie ks. Jerzego. Do jego pracy były duże zastrzeżenia, ale ks. kardynał Józef Glemp i ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk nie zgodzili się na odwołanie go z tej ważnej funkcji.


Redaktor Litka zarzuca ks. Kaczmarkowi słabą znajomość faktów dotyczących okoliczności śmierci kapelana „Solidarności”, a także całkowitą zgodę z linią tzw. procesu toruńskiego, wedle której ks. Popiełuszkę porwali i zamordowali trzej esbecy czyli Grzegorz Piotrowski, Waldemar Chmielewski i Leszek Pękala we współpracy z płk Adamem Pietruszką wiceszefem Departamentu IV SB. Wedle tej narracji owa czwórka miała działać sama i bez wiedzy swoich przełożonych czyli szefostwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którym kierował w 1984 roku gen. Czesław Kiszczak. Z linią tą nie zgadza się choćby prokurator Andrzej Witkowski, który dotarł do grupy 6 oficerów Wojskowej Służby Wewnętrznej, którzy byli 19 października 1984 roku na miejscu zbrodni. Już sama ta informacja podważa całkowicie wersję toruńską. Co ciekawe właśnie ks. Kaczmarek atakował w mediach prokuratora Andrzeja Witkowskiego i dziennikarzy próbujących dociekać kulis tej sprawy.


Wedle prokuratora tło tej zbrodni jest niezwykle skomplikowane i interesujące, a on sam dwukrotnie odsuwany od tej sprawy mówi, że rzetelnie przeprowadzone śledztwo rzuci nowe światło na agenturę w „Solidarności” i Kościele, a także kulisy powstania III RP. Tutaj warto wspomnieć jedną z najbardziej tajemniczych i nieznanych spraw, które były wynikiem zabójstwa kapelana „Solidarności”. Były to spotkania w gronie: przedstawiciele tzw. konstruktywnej opozycji czyli Tadeusz Mazowiecki i Bronisław Geremek oraz najważniejsze postaci PRL czyli generałowie Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak i ówczesny premier Mieczysław Rakowski. Pierwsze z kilku spotkań odbyło się 30. października 1984 roku, a więc w dniu kiedy oficjalnie wydobyto zwłoki księdza z Wisły. Na owych spotkaniach miały być prowadzone rozmowy o dalszym kształcie naszego kraju i podziale władzy. Do nagrań z fragmentów owych rozmów dotarł prokurator Andrzej Witkowski, którego odsunięto od śledztwa po raz pierwszy w 1991 roku, kiedy był już bliski oskarżenia Jaruzelskiego, Kiszczaka i kilku innych osób oraz pokazania prawdziwej aktywności obecnych „autorytetów” III RP.


Redaktor Wojciech Sumliński na swoich licznych spotkaniach z czytelnikami apeluje o poparcie dla prokuratora Witkowskiego i przywrócenie go do prowadzenia tej sprawy. Niestety petycje wysłane do najwyższych władz pozostały całkiem bez echa. Jak zdradza dziennikarz, przyjaciel bł. księdza Jerzego, ks. Stanisław Małkowski odbył spotkania z najważniejszymi osobami w państwie i największą przeszkodą wedle rządzących jest możliwość opóźnienia kanonizacji niezłomnego kapłana. Jest to argument dość chybiony niemal identyczny bo płynie od tych, którym zależy na ukryciu prawdy o przeszłości tak jak było to z ks. Andrzejem Przekazińskim, który donosił SB na księdza Jerzego czy opisywanym w tym tekście księdzem Kaczmarkiem.


Informacja o postulatorze, który był tajnym współpracownikiem SB pozostała mało nagłośniona nawet w mediach prawicowych, na co zwrócił uwagę na swoim Twitterze prof. Sławomir Cenckiewicz. Wokół sprawy zabójstwa ks. Jerzego wśród tzw. obozu patriotycznego panuje albo zmowa milczenia albo popieranie wersji toruńskiej. Trzeba przypomnieć, że w sprawie tej ginęli w tajemniczych okolicznościach ważni świadkowie nawet w latach 90-tych. Inne osoby podważające ustalenia procesu toruńskiego były dyskredytowane, atakowane czy ośmieszane. Widać wyraźnie, że pewnym siłom zależy na ciszy wokół tej sprawy i wersja obowiązująca powinna być zaakceptowana mimo wielu przekłamań, nieścisłości i kłamstw. Czy kiedykolwiek dowiemy się jakie tło kryje sprawa morderstwa kapelana „Solidarności”? Czy nowe fakty skłonią władze do przywrócenia śledztwa prokuratorowi Witkowskiemu? Czy dowiemy się kto naprawdę zabił księdza Jerzego i czy poznamy kulisy spotkań władz z przedstawicielami tzw. konstruktywnej opozycji? Pytania dotyczące tej straszliwej zbrodni niestety pozostają dalej bez odpowiedzi.


Źródła:


Sumliński, Wojciech. (2014). Lobotomia 3.0. Wojciech Sumliński Reporter. Warszawa.


Twitter


http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/tajemnice-beatyfikacji-ks-popieluszki-sb-trzymala-reke-na-pulsie/m6jn920


MrSomebody
O mnie MrSomebody

Wierzący katolik, z zawodu anglista i człowiek o wielu zainteresowaniach. Miłośnik teleturnieju "Jeden z Dziesięciu". Politykę i życie publiczne obserwuję odkąd pamiętam. Piszę w tym temacie od około roku.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka