Morfej Morfej
98
BLOG

Rosja powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności za przemoc wobec Ukrainek

Morfej Morfej Polityka Obserwuj notkę 4
Komisarz Rady Najwyższej ds. praw człowieka Ludmiła Denisowa zaapelowała do Komisji śledczej ONZ ds. naruszeń praw człowieka podczas rosyjskiej inwazji wojskowej na Ukrainę oraz do Misji eksperckiej utworzonej przez państwa uczestniczące w OBWE w ramach Mechanizmu Moskiewskiego w celu uwzględnienia tych rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie. „Przemoc seksualna w konflikcie zbrojnym jest zbrodnią wojenną i pogwałceniem podstawowych zasad międzynarodowego prawa humanitarnego – art. 27 Konwencji Genewskiej” – powiedziała w swoim wystąpieniu Denisowa.

Zwłaszcza Ludmiła Denisowa opublikowała fakty brutalnych gwałtów dokonanych przez rosyjskich okupantów na ukraińskich kobietach i mężczyznach, dzieciach, a także osobach starszych.  

image

Zaznaczyła, że wśród już znalezionych ofiar zbrodni wojennych wojsk rosyjskich są zgwałcone kobiety, których ciała próbowano spalić, zabici samorządowcy, dzieci, osoby starsze, mężczyzni. Wielu ma związane ręce i zostało postrzelonych w tył głowy, są również ślady tortur.

image

W tym kontekście Ludmiła Denisowa oświadczyła, że w samej Buczy wpłynęło 25 skarg od dziewcząt i kobiet w wieku od 14 do 24 lat w sprawie gwałtu dokonanego przez rosyjskich żołnierzy.

Do najbardziej rażących przykładów należą fakty gwałtu na:

- 11-letnim chłopcu (Bucza) w obecności matki, która w tym czasie była przywiązany do krzesła, oraz molestowania seksualnego 14-letniej mieszkanki Buczy przez pięciu rosyjskich żołnierzy;

- 20-letniej kobiecie (Irpiń) przez trzech rosyjskich okupantów.

image

Znane są również fakty gwałtu na 16-letniej ciężarnej dziewczynie i 78-letniej babci w obwodzie chersońskim oraz przestępstwach seksualnych na starszej kobiecie i dzieciach w Borodiance w obwodzie kijowskim. Okupanci dopuszczali się przemocy seksualnej nie tylko wobec kobiet, lecz także wobec mężczyzn, oświadczyła Denisowa.

W swoim wystąpieniu Ludmiła Denisowa również ogłosiła zeznania około 15 kobiet, które znalazły się wśród 86 żołnierzy zwolnionych z niewoli rosyjskiej. Według rzeczniczki kobiety zostały przewiezione na Białoruś, a stamtąd do aresztu śledczego w Briańsku w Rosji, gdzie były torturowane i zastraszane. „Więźniarki były rozbierane do naga w obecności mężczyzn, zmuszane do przysiadania, ścinania włosów i były ciągle przesłuchiwane, próbowano w taki sposób złamać je moralnie” – powiedziała Denisowa.

Rzeczniczka podkreśliła, że przytoczone przez nią fakty po raz kolejny świadczą o umyślnym łamaniu przez rosyjskie wojsko Konwencji Genewskiej dotyczącej traktowania jeńców wojennych.

   Z kolei współzałożycielka Stowarzyszenia Prawniczek Ukrainy JurFem i pisarka Łarysa Denysenko zwróciła uwagę na fakt, że gwałt i przemoc seksualna to zbrodnie wojenne przeciwko ludzkości, które nie ulegają przedawnienia, dlatego niezwykle ważne jest zaangażowanie prokuratorów wojskowych badających zbrodnie rosyjskich przestępców na już wyzwolonym terytorium Ukrainy.

Prowadząc dochodzenia w sprawie gwałtu podczas wojny, sądy międzynarodowe nie wymagają dowodów medycznych potwierdzających historię kobiety. Oznacza to, że nie jest wymagana opinia lekarza o fakcie gwałtu. Ważne jest, aby ofiary nie zostały same ze swoim bólem, czuły się bezpiecznie, miały do kogo się zwrócić i kogoś, kto mógłby opowiedzieć o gwałcie.

„Jeśli nie mogą Panie teraz mówić o tym publicznie, to kiedy będą Panie gotowe, obowiązkiem państwa i obrońców praw człowieka jest wysłuchanie Pań, rejestrowanie i przesyłanie informacji do międzynarodowych sądów karnych” -

wyjaśniła Denysenko.

Międzynarodowi obrońcy praw człowieka również opowiadają o gwałtach na Ukrainie dokonywanych przez rosyjskich żołnierzy, zbrodnie te zostały potępione przez zachodnich urzędników na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rosja zaprzecza udziałowi w zbrodniach na ludności cywilnej, mimo licznych zdjęć cywilów zabitych w miastach pozostawionych przez wojska rosyjskie.

Organizacja Human Rights Watch przedstawiła własne dowody zbrodni popełnionych przez rosyjskie wojsko na ludności cywilnej w obwodach czernihowskim, charkowskim i kijowskim na Ukrainie. Obejmują one gwałty, egzekucje oraz inne akty przemocy i terroryzmu wobec ludności cywilnej w okresie od 27 lutego do 14 marca 2022r.


Szczególnie 6 marca br. rosyjscy wojskowi we wsi Worzel, 50 km od Kijowa, wrzucili do piwnicy granat dymny, a następnie zastrzelili kobietę i 14-letnie dziecko, gdy te wychodziły z ukrycia.

Zostało to zgłoszone do Human Rights Watch przez mężczyznę, który był z nimi w tej samej piwnicy. Według niego kobieta zmarła z ran dwa dni później, dziecko zmarło natychmiast.

W związku z powyższym ONZ zaczyna wyrażać „silne zaniepokojenie” liczbą przypadków przemocy seksualnej, z jaką zmagały się obywatelki Ukrainy w czasie wojny.

W tym kontekście dyrektor regionalna Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych dla Europy Wschodniej Giulia Vallese zauważyła, że chociaż ONZ nie była w stanie przeprowadzić niezależnego przeglądu doniesień o gwałtach i przemocy seksualnej na Ukrainie, nie musi to oznaczać, że tego nie było.

image


„Dobrze wiemy, że konfliktom na całym świecie towarzyszy przemoc seksualna. I musimy bardzo, bardzo jasno rozumieć, że każdy przypadek gwałtu to za dużo, nawet jeśli trudno go określić ilościowo ”- powiedział Vallese.

„Mamy do czynienia z bardzo trudnym zjawiskiem – przemocą na froncie. Wiele kobiet jest przetrzymywanych w niewoli przez terrorystów. Obejmuje to 14-letnie dziewczynki, które są codziennie gwałcone przez dziesiątki separatystów i bojowników. To są dziewczyny ze złamanym losem. Ale nie możemy zarejestrować tych zbrodni, ponieważ niektóre z tych kobiet już nie żyją”.

Społeczność międzynarodowa reaguje także na zbrodnie rosyjskich okupantów na Ukrainie. Tak, jedna z akcji miała miejsce 11 kwietnia br. na Stephansplatz w centrum Wiednia. Wzięło w nim udział około 60 kobiet różnych narodowości, ubranych w białe suknie ze śladami „krwi”. Leżały razem na środku placu, symbolizując ofiary przemocy seksualnej popełnianej przez Rosjan na Ukrainie.

image

13 kwietnia br. w stolicy Estonii odbył się kolejny protest, skierowany do zwolenników reżimu Putina nie tylko w Rosji i Estonii, lecz na całym świecie. Ponad 20 kobiet zgromadziło się przed ambasadą rosyjską, aby zwrócić uwagę na przemoc rosyjskich żołnierzy wobec ukraińskich kobiet i dzieci. Organizatorzy tego protestu chcieli donieść, że rosyjscy żołnierze gwałcą i zabijają niewinne kobiety i dzieci na Ukrainie, a ludzie, którzy wspierają tę wojnę, popierają zbrodnie wojenne, zuchwałe okrucieństwa i sami są uczestnikami tych aktów.

Należy zauważyć, że masowa przemoc seksualna ze strony rosyjskich okupantów, jak wynika z historii, jest niestety tradycją. Tak więc masowe gwałty na niemieckich kobietach przez Rosjan miały miejsce w latach 1944-45, kiedy oddziały Armii Czerwonej przedostały się do Niemiec. Większość czynów popełniono w strefie okupowanej przez Sowietów, liczba gwałtów dokonanych przez rosyjskich żołnierzy szacowana jest od dziesiątków tysięcy do 2 mln. W wyniku aborcji zmarło 10 000 kobiet. Brytyjski historyk Beaver Anthony opisuje tragedię jako „największe zjawisko masowych gwałtów w historii” i stwierdza, że w samych Prusach Wschodnich, na Pomorzu i na Śląsku zgwałcono co najmniej 1,4 miliona kobiet. Według korespondentki wojskowej Natalii Hesse „rosyjscy żołnierze zgwałcili każdą Niemkę w wieku od 8 do 80 lat”.

image


Na Węgrzech od lutego 1945 r. dowództwo armii próbuje pohamować przestępstwa seksualne. W tym czasie żołnierze Armii Czerwonej zgwałcili tysiące węgierskich kobiet. Niektóre miasta i wsie, w których istniał opór, zostały przekazane Armii Czerwonej na trzy dni do grabieży i gwałtów. Historycy szacują, że w okupowanym przez wojska Budapeszcie zgwałcono ponad 50 000 kobiet.

Gwałty trwały do zimy 1947-48, kiedy sowieckie władze okupacyjne ostatecznie ograniczyły obecność wojsk sowieckich do posterunków i obozów, całkowicie oddzielając ich od miejscowej ludności w sowieckiej strefie okupacyjnej w Niemczech.

Przemoc była rodzajem szoku kulturowego, jakiego doświadczyli żołnierze radzieccy, gdy zobaczyli wyższy standard życia poza ZSRR.

Gwałciciele i mordercy muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za swoje zbrodnie!


https://www.mpolska24.pl/post/18826/rosja-powinna-zostac-pociagnieta-do-odpowiedzialnosci-za-przemoc-wobec-ukrainek




Morfej
O mnie Morfej

Ukraina, Rosja,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka