Źródło: t.ly/dvMM8
Źródło: t.ly/dvMM8
takdzwiedz takdzwiedz
180
BLOG

Prywatność - pisanie dziennika (myśli, uczuć i nie tylko) cz. 2

takdzwiedz takdzwiedz Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

W poprzednim wpisie rozpocząłem dzielenie się doświadczeniem prowadzenia dziennika, jako potężnego źródła wiedzy o sobie. Kontynuuję ten temat w dzisiejszym wpisie wchodząc nieuchronnie w superważne, niemożliwe do ominięcia i znacznie szersze, niż pisanie dziennika zagadnienie pry - wa -tno - ści. Każdy z nas jest tajemnicą z niezbywalnym prawem do jej ochrony. Jeśli ktoś nieustannie włamuje się do naszych spraw, narusza nasze granice, skutkuje to zamknięciem się na bardzo głębokim poziomie i trudnościami w nawiązaniu relacji. Czasem zamykamy się tak szczelnie, że nawet, gdy podejmiemy decyzję o wyjściu do świata, do ludzi, nie jest nam łatwo, gdyż wypracowane i utrwalone nawyki przejmują nad nami kontrolę mimo naszej woli.

Co zrobić, żeby zabezpieczyć swoją prywatności i swój dziennik przed osobami trzecimi?

  1. Zbuduj ze swoimi domownikami relację opartą na poszanowaniu prywatności.

    To zdecydowanie najbardziej komfortowe warunki do pisania dziennika. W takich warunkach możesz zawsze zostawić swój dziennik, choćby na wierzchu, choćby otwarty z jeszcze nie zaschniętym atramentem, mając w sercu spokój, że nikt do niego zajrzy. Wypracowanie takich warunków może być jednak długim procesem, do którego… Będzie Ci potrzebne pisanie dziennika. I co wtedy?

  2. Naucz domowników respektowania twojej prywatności.

    Szanowanie prywatności, to szerokie wielowymiarowe zagadnienie i dotyczy nie tylko dziennika, ale wszystkich twoich spraw, rzeczy i informacji, w posiadaniu których się znajdujesz. Niezależnie od wszystkiego, masz prawo do tego, aby nikt bez twojej zgody nie zaglądał do twoich pomieszczeń, szafek, szuflad, brał bez pytania twoje rzeczy, zaglądał do poczty i czytał korespondencję, logował się do twoich serwisów społecznościowych, jak również zmuszał Cię do udzielania informacji lub rozmowy na tematy, o których nie chcesz rozmawiać. To absolutnie podstawowe warunki do funkcjonowania. Choćbyś mieszkał w kawalerce z 3 innymi osobami i miał tylko jedną półkę, nikt nie ma prawa sięgać po rzeczy z tej półki bez twojej zgody pod żadnym pozorem, choćby pod pretekstem zrobienia porządku. Jeśli nauczysz swoich domowników respektowania prywatności, będzie Ci łatwiej prowadzić dziennik - nie będzie potrzeby ukrywania tego przed innymi.

  3. Nie mów swoim domownikom, że piszesz dziennik.

    Jeśli masz przesłanki co do tego, że osoby, z którymi żyjesz nie respektują granic twojej prywatności, to znaczy że musisz zejść do konspiracji. Dopóki nie wywalczysz sobie poszanowania granic i nie będziesz miał pewności, że twoja prywatność i własność jest respektowana także pod nieobecność, znajdujesz się w warunkach, które nie dają Ci bezpieczeństwa.

    W tej sytuacji bezpieczniej dla Ciebie będzie, gdy informacje o pisaniu dziennika zachowasz dla siebie. Pisanie dziennika jest jednym z elementów budowy zaufanie do własnych spostrzeżeń stanowiących podstawę do samodzielnego decydowania o swoim losie. Aby zbudować fundamenty tego zaufania potrzebna jest praca nad sobą. Takiej dobrej pracy dostarcza Ci pisanie dziennika. Żeby to osiągnąć w warunkach pogwałcenie prywatności bezpieczniej jest nie informować osób z twojego otoczenia o tym, że piszesz dziennik. W ten sposób nie rozbudzisz ciekawości osób, które mogą mieć lub mają problemy z respektowaniem granic lub nadmiernie rozbudowane poczucie kontroli. Nikt nie będzie szukał twojego dziennika, jeśli nie będzie miał świadomości, że go prowadzisz.

    W takich warunkach, należy uważać, na moment, w których korzystasz ze skrytki i dokonujesz wpisów w dzienniku, aby nie wzbudzić podejrzeń osób, z którymi żyjesz, szczególnie jeśli do tej pory nie pisałeś wiele. Dobrze jest wybrać odpowiedni moment, w którym wszyscy są poza domem lub śpią, na przykład wcześnie rano lub późnym wieczorem.

  4. Zrób skrytkę na swój dziennik.

    Miej skrytkę na dziennik - miejsce, o którym tylko Ty wiesz, że istnieje. Jeśl nie masz sejfu, może to być przestrzeń pod szufladą, możesz obłożyć dziennik w okładkę od książki i położyć ją półce, aby wygląda, jak nudna pozycja, po którą nikt nigdy nie sięgnie. Możesz zrobić skrytkę w łóżku, materacu, w fotelu, szopie. Grunt, żeby było to miejsce ukryte, ale do którego możesz się łatwo dostać, otworzyć i zamknąć i które nie wzbudza podejrzeń.

    Przed laty, mieszkając jeszcze w domu rodzinnym, gdy wymieniałem meble i robiłem z ojcem nowe, zrobiłem sobie skrytkę pod szufladą. Było to jedyne bezpieczne miejsce, do którego miałem pewność, że nikt nie zajrzy mimo, że miałem własny pokój. Było to bardzo niewiele, ale wystarczająco dużo, aby dać mi istotne oparcie w krytycznych dla mnie chwilach samotności.

  5. Noś dziennik zawsze przy sobie.

    Jeśli wiesz, że twój dziennik może dostać się w domu w niepowołane ręce może go zawsze nosić przy sobie. W takiej sytuacji chronisz dziennik przed domownikami. To rozwiązanie niesie jednak za sobą ryzyko w postaci zagrożenia pozostawieniem go lub zagubienia. Z jednej strony ochronisz się przed oczami wścibskich współlokatorów,  z drugiej narazisz na ryzyko zagubienia i wgląd do swoich osobistych spraw przez zupełnie obce osoby. Jeśli znasz siebie dobrze i wiesz, że zdarza Ci się niekiedy coś zostawić lub zgubić, lepiej pozostań przy skrytce lub pliku na dysku. 

Jeśli do tej pory nie miałeś prywatności, albo nie była ona w pełni respektowana, zdecyduj już dziś, żeby ją odzyskać za wszelką cenę.


Powyższy koncept nie jest ani prawdą, ani fałszem, nie jest ani dobry, ani zły, natomiast bierze się z mojego doświadczenia i praktyki.

Wpis powstał w ramach projektu "Możesz - skieruj myśli ku najlepszemu".

Zobacz poprzednie odcinki bloga.

Bądź na bieżąco, subskrybuj posty na facebook'u.

takdzwiedz
O mnie takdzwiedz

Jestem mężem i ojcem trójki dzieci. Wychowałem się w rodzinie z chorobą alkoholową. Moją misją jest pokazywanie, jak uwolnić się lęku nabytego w okresie dzieciństwa i dorastania. Mam doświadczenie pracy w organizacjach pozarządowych, programuję. Rozwijam projekt mozesz.eu którego cele to: wsparcie w wychodzeniu z życiowego klinczu zamiana negatywnych myśli na pozytywne wygrywanie z własnymi ograniczeniami inspirowanie do rozwoju

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości