Do religijnych oszołomów
Wy już, ciemni, przemijacie
Jak z barchanu szyte gacie
Jak na korbę Jelcz, jak kino
Gdzie muzykę gra pianino
Ryknie jeszcze wieprz opasły
Że przez czarta świeczki zgasły
Jeszcze lico świętej panny
Dojrzy w szybie motłoch czarny
Jeszcze z gender w bój śmiertelny
Ruszy zbrojnie herszt kościelny
Jeszcze gmina murem stanie
Przy zboczonym swym kapłanie
Ale koniec już się zbliża
Dzikich pląsów wokół Krzyża
Kres ciemnoty, zakłamania
I pod kołdrę zaglądania
Wy już, ciemni, przemijacie
Przeszłość, którą tak kochacie
Z otwartymi was rękami
Przyjmie, zbawi i omami.
Tekst dedykuję wszystkim tym, którzy wiarę zastąpili bałwochwalstwem. I tym, dla których agresja jest ważniejsza, niż miłosierdzie. A także tym, którzy w Żydach widzą wrogów, w gejach - zboczeńców, a wśród swych kapłanów nie dostrzegają zwyrodnialców (nawet wtedy, gdy ci kapłani idą do więzienia za swe niecne uczynki).
Posłuchaj rozmowy z profesorem Tadeuszem Bartosiem - ROZMOWA W RADIU RDC
Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo