Po lekturze wielu tekstów o katastrofie rzeczywiście zasadnym jest zmienić tory dyskusji. Zamiast skupiać się na dyskusjach wokół poszlak li tylko że zamachu nie było (czego nikt nie jest w stanie udowodnić) należy ustalić sposób jego przeprowadzenia. I tu zacząć trzeba od pytania kto a następnie w jaki sposób. Choć możliwe, że odwrotna kolejność także jest prawidłowa.
Na razie strony pozostają w klinczu a wszystkie argumenty wydaje się że już padły. Stąd potrzeba zmiany sposobu podejścia do tego wydarzenia. Tylko tak można dalej drążyć drogę do wyjaśnienia tej sprawy.
Inne tematy w dziale Polityka