wiesława wiesława
597
BLOG

Komusza narracja skonfrontowana z faktami

wiesława wiesława Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Dzisiaj pod jedną z notek przeczytałam komentarz: 

„Myśmy przynajmniej nie występowali w bogoojczyźnianym kamuflażu.

A rytualny niedźwiedź był przyzwoitszy niż laska z połykiem , po której " Polska wstaje z kolan"....

https://www.salon24.pl/newsroom/1082556,sensacyjne-znalezisko-ipn-odzyskano-sprywatyzowane-dokumenty-sb#comment-19410141

W kolejnym komentarzu autor, sam określający się jako „stary komuch”, zachwala PRL słowami:

„Układ Warszawski nie żądał 200 000 000 000$$$$ za stacjonowanie i gotowość do bratniej pomocy”

https://www.salon24.pl/newsroom/1082556,sensacyjne-znalezisko-ipn-odzyskano-sprywatyzowane-dokumenty-sb#comment-19411233

Autor, sam określający się jako „stary komuch”, po raz kolejny podejmuje próbę przekonania uzytkowni-ków tego portalu, że PRL była państwem suwerennym, pozostającym w równoprawnych relacjach ze Związkiem Sowieckim.

Istotę tych wzajemnych relacji oddaje znamienny incydent, opisany przez Władysława Gomułkę w „Pamietnikach”. We wrześniu 1944 r., kiedy delegacja w składzie Bierut, Osóbka-Morawski i Rola-Żymierski udała się po instrukcje do Moskwy, Stalin, po sutej libacji zmieszał z błotem „towarzysza Tomasza”:

 „Co ty, kurwa twoja mać, wyrabiasz w Polsce? Jaki z ciebie komunista, ty sukinsynu?”

Bierut - jak nam mówił, - przypuszczał, że Stalin podpiwszy sobie, tylko zabawia się z nim, że po prostu żartuje. Wymyślania Stalina przyjmował więc z uśmiechem. Z błędu wyprowadził go Mołotow, zwracając się do niego podobnie jak Stalin obraźliwymi słowami:

„Czego się śmiejesz durniu? To poważne sprawy, a nie żarty”

(W. Gomułka, Pamiętniki, t.2, s.308, wypowiedzi Stalina i Mołotowa przetłumaczono z języka rosyjskiego)

Ten wybuch wściekłości Stalina wzbudziła nazbyt liberalna polityka PKWN: słaba kontrola nad "sojuszniczymi partiami", pojednawcze gesty wobec podziemia, skromny zakres represji itd. Bierut po powrocie z Moskwy pouczał swoich najbliższych towarzyszy: „Towarzysz Stalin ostrzegł nas. Historia postawiła nas na bardzo poważne stanowiska i jeśli teraz nie zdamy egzaminu, to nigdy”.

A o tym ile płaciliśmy Związkowi Sowieckiemu za tę czuła opiekę, jaka nad nami roztoczył najlepiej świadczy historia polsko – sowieckich rozliczeń reparacji wojennych.

Podczas konferencji Wielkiej Trójki w Poczdamie latem 1945 roku alianci uzgodnili, że Niemcy zapłacą 20 miliardów dolarów reparacji wojennych. Połowa tej kwoty miała przypaść Związkowi Sowieckiemu. Alianci zdecydowali również, ze że polskie żądania reparacyjne zostaną zaspokojone z części, która przypadła Związkowi Radzieckiemu.

Pięć dni po zakończeniu konferencji poczdamskiej do Moskwy wyruszyła delegacja polska z Bolesła-wem Bierutem na czele. 16 sierpnia 1945 roku między Tymczasowym Rządem Jedności Narodowej a Związkiem Sowieckim została zawarta umowa o wynagrodzeniu szkód wojennych wyrządzonych Polsce przez Niemcy. W myśl tej umowy Związek Sowiecki zrzekł się wszelkich roszczeń do mienia poniemiec-kiego i innych aktywów na całym terenie Polski oraz przyznał Polsce 15% wszystkich dostaw reparacyj-nych z radzieckiej strefy okupacyjnej w Niemczech jak również 15% sprawnych przemysłowych dóbr kapitałowych, pochodzących z zachodniej strefy okupacyjnej Niemiec, o łącznej wartości 1.5 miliarda dolarów. Równocześnie jednak Mołotow uznał, że majątek przejęty przez Polskę na skutek dołączenia do niej Ziem Północnych i Zachodnich, przekroczył wartość reparacji, co spowodowało, że to Polska stała się dłużnikiem Związku Sowieckiego. Z tego względu rząd polski został zobowiązany do corocznych dostaw węgla po specjalnych cenach (na poziomie ok. 10 % cen światowych) w wysokości 8 milionów ton w roku 1946, po 13 milionów ton w następnych czterech latach (1947 - 1950) oraz po 12 milionów ton w kolejnych. Strona sowiecka narzuciła cenę w wysokości 1,22 dolara za tonę węgla oraz 1,44 dolara za tonę koksu. Narzucona cena stanowiła mniej niż 10 proc. ceny rynkowej i nie pokrywała nawet kosztów wydobycia i transportu.

W tej sytuacji nawet ten rząd, który wówczas sprawował w Polsce władzę, chciał w ogóle zrezygnować z takich "reparacji". Już na początku 1947 r. Polska podjęła próbę renegocjacji porozumienia, stwierdzając, że wartość wywożonego węgla przewyższa wartość otrzymywanych reparacji. Stalin zgodził się na zmniejszenie ilości dostaw węgla o 50 % i o tyle samo zmniejszył polski udział w reparacjach, z 15 do 7.5 % całej sowieckiej masy reparacyjnej. Do kolejnego obniżenia dostaw doszło trzy lata później, gdy Moskwa przystała na prośbę NRD i zmniejszyła sumę płaconych reparacji. 15 maja 1950 r. podobną decyzję „w porozumieniu z Rządem ZSRR” podjął również rząd polski, wyrażając „zgodę na obniżenie sum wypłacanych przez Niemcy”.

Polska poniosła ogromne straty z tytułu dostaw węgla po narzuconej przez Związek Sowiecki śmiesznej cenie. Zdaniem Bogdana Musiała:

 gdyby Polska sprzedała ten węgiel na rynku światowym, uzyskałaby około 836 milionów dolarów więcej. A co zyskała w zamian? Według wewnętrznych danych sowieckich wartość dostaw do Polski z tytułu reparacji wyniosły do 1 stycznia 1950 roku 186,5 miliona dolarów. Było to 5,6 proc. otrzymanych do tego czasu przez Związek Radziecki reparacji, które wyniosły 3326,4 miliona dolarów. W sumie do 1953 roku, kiedy zakończyły się wypłaty reparacyjne, Polska otrzymała - także według danych sowieckich - urządzenia i towary na sumę 228,3 miliona dolarów (a miała dostać na kwotę 750 milionów dolarów). Jest jednak wątpliwe, czy te liczby są prawidłowe, ponieważ strona polska nie miała możliwości ich zweryfikowania. […]Realizacja reparacji wojennych za zniszczenia spowodowane przez okupację niemiecką była dla Polski w istocie ogromnym obciążeniem. Polska, zamiast zyskać, straciła około 600 milionów dolarów. Suma ogromna w tamtych czasach, zwłaszcza dla tak zrujnowanego kraju. Kiedy państwa zachodnie otrzymywały pomoc w ramach planu Marshalla - także zachodnie Niemcy - Polska płaciła haracz sowieckim "wyzwolicielom".

Bogdan Musiał podaje dane sowieckie, zgodnie z którymi

do 2 sierpnia 1945 roku Sowieci wywieźli jako zdobycz wojenną 1 milion 821 tysięcy ton urządzeń, sprzętu, a także różnych cennych materiałów, czyli 145 tysięcy 680 wagonów kolejowych. Jest to jednak liczba dalece niepełna. Nie zawiera między innymi dostaw węgla z Polski do Związku Radzieckiego oraz do Berlina w roku 1945. Za dostarczony wtedy polski węgiel Niemcy płacili Związkowi Radzieckiemu produktami przemysłowymi. Liczby te nie zawierają także wspomnianych już wcześniej setek tysięcy bydła i koni przegonionych na teren Związku Radzieckiego.

Kwestia polsko-sowieckich rozliczeń reparacyjnych była przedmiotem rozmów w 1956 roku po powrocie do władzy Władysława Gomułki, kiedy nastąpiła zmiana sytuacji w relacjach między Polska a Związkiem Sowieckim.

W dniach 15 - 19 listopada 1956 roku przebywająca w Moskwie polska delegacja partyjno-rządowa z I sekretarzem КС PZPR Władysławem Gomułką przeprowadziła rozmowy z kierownictwem partyjno-rządowym ZSRR na tematy polityczne i gospodarcze; postanowiono umorzyć zadłużenie Polski na dzień 1 listopada 1956 powstałe z tytułu kredytów udzielonych przez ZSRR Polsce, biorąc pod uwagę konieczność skompensowania różnicy, jaka zachodziła między ceną węgla dostarczonego przez Polskę ZSRR na zasadzie umowy z 1945 roku a cenami rynkowymi; („Calendarium Polski Ludowej 1944 -1963. Część 2.”)

Ostatecznie sprawę polsko-sowieckich rozliczeń reparacyjnych zamknął protokół podpisany 4 lipca 1957 r., w którym ustalono, że wielkość reparacji wyniosła „3081,9 mil. dolarów amerykańskich według cen z 1938 r., z czego Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej przypadało 7,5 proc., tj. 231,1 mil. dola-rów amerykańskich”. Obie strony zgodziły się też, że „rzeczywiste dostawy do Polski na rachunek jej udziału w reparacjach z Niemiec (…) wyniosły 228,3 mil. dolarów”, a brakującą sumę ZSRR zgodził się przekazać Polsce „na clearingowy rachunek” we wzajemnym obrocie towarowym.


***

Przy pisaniu notki autorka korzystała z następujących publikacji:

1. Paweł Tomasz Wieczorkiewicz, Historia Polityczna Polski 1935 -1945, Wyd. Zysk i S-ka, Po-znań 2014

2. Bogdan Musiał, Haracz za "wyzwolenie" Polski, Rzeczpospolita 22.07.2007

3. Piotr Dlugołęcki, Siekierka na kijek, Polityka nr 17, 21 kwietnia 2015 r. http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/1616213,2,jak-wygladalo-przekazywanie-reparacji-wojennych-przez-niemcy.read

4. Norbert Kołomiejczyk, Ryzard Halaba, Władysław Góra, Calendarium Polski Ludowej 1944 -1963, cz.2 1954-1963, Przegląd Historyczny 55/3, s. 454-491,


wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka