Bliskość geograficzna, pokrewieństwa kulturowe i historyczne powiązania niekoniecznie idą w parze z wiedzą na temat kraju sąsiada, a sama umiejętność posługiwania się językiem obcym nie zapewnia skutecznego komunikowania. Bez znajomości historii kultury i jej specyficznych kodów, mentalności danego społeczeństwa, właściwych mu standardów kulturowych czy form grzecznościowych łatwo o nieporozumienia, spory, a nawet konflikty. Polscy użytkownicy Salonu24 przekonują o tym codziennie podejmując próbę polemiki z niemieckimi blogerami. Trzeba z przykrością powiedzieć, że te polemiki są jedynie źródłem napięć i nieporozumień, natomiast nie dają uczestnikom najmniejszej szansy na zmianę perspektywy, pogłębienie wiedzy i pozyskanie nowych kompetencji.
Powodem tego jest niebywała wręcz arogancja niemieckich blogerów, którzy Salon24 traktują jako miejsce pouczania Polaków, wytykania nam naszych braków intelektualnych i moralnych defektów, naszego zacofania cywilizacyjnego, a przede wszystkim ksenofobii, rasizmu, antysemityzmu i braku tolerancji religijnej. Żaden z tych samozwańczych „pedagogów wstydu” nie zadaje sobie trudu udowadniania tego polskiego antysemityzmu (rasizmu, ksenofobii itp.), albo naszej niższości cywilizacyjnej. Oni tylko to nam, Polakom, po prostu insynuują.
Przykładem tej niemieckiej „pedagogiki wstydu” jest zamieszczony dzisiaj komentarz:
To bedzie niemaly problem, bo gdzie znalezc ludzi kulturowo i cywilizacyjnie bliskich Polakom?
http://tonik.salon24.pl/666529,niemcy-chca-budowy-gett-w-polsce#comment_10653793
W 2008 roku Wydawnictwo Poznańskie opublikowało zbiór esejów, napisanych przez polskich i niemieckich historyków, pt. Polacy i Niemcy: Historia – kultura – polityka . Za najbardziej interesujący uważam tekst autorstwa niemieckiego historyka Heinricha Augusta Winklera o relacjach niemiecko-polskich w okresie Republiki Weimarskiej. Pisząc o pruskiej tradycji negatywnej polityki względem Polski, Winkler skonstatował:
„Arogancja wobec Polski , jaka zapuściła korzenie na długo przed 1918 rokiem, współtworzyła ów zbiorowy klimat, który dopiero umożliwił powstanie narodowego socjalizmu. Ten z kolei spotęgował kulturowa pogardę wobec Polaków, aż do fizycznej likwidacji polskiej inteligencji. Przy końcu rozpętanej przez Hitlera wojny czekała utrata niemieckiego Wschodu”.
Trzeba przyznać, że Winkler skonstatował to bardziej stanowczo niż polscy historycy, zajmujący się relacjami polsko-niemieckimi w XX wieku.
Wypada również zauważyć, ze utrata niemieckich ziem wschodnich nie wyleczyła Niemców z arogancji wobec Polski, a ich kulturowa pogarda do Polaków jeszcze się zwiększyła.
***
Heinrich August Winkler, W cieniu Wersalu. Stosunki niemiecko-polskie w okresie Republiki Weimarskiej, [w] Polacy i Niemcy. Historia, kultura i polityka, red. A. Lawaty, H. Orłowski, Poznań 2008, str. 75
Inne tematy w dziale Społeczeństwo