szpak80 szpak80
229
BLOG

19 maja 1940 roku w Paryżu

szpak80 szpak80 Kultura Obserwuj notkę 0

Przeszło tydzień po zakończeniu "dziwnej wojny" na zachodzie Europy i tym samym po ataku Niemiec na Francję, w niedzielę 19 maja 1940 roku (o godz. 15.30), w dniu, w którym ogłoszono dzień modlitwy za Francję, w wypełnionej katedrze Najświętszej Marii Panny w Paryżu, odprawiona została uroczysta Msza święta w intencji ocalenia Francji, koncelebrowali ksiądz kardynał Alfred Baudrillart, ksiądz arcybiskup Roger Beaussart, a także ksiądz Józef Gawlina, biskup polowy Wojska Polskiego. Także plac przed katedrą pełen był modlących się ludzi modlących się w intencji Francji, walczących i poległych żołnierzy.
Wydarzenie było o tyle niecodzienne, że udział w Mszy świętej mieli wziąć, według powojennych opisów, urzędujący politycy antykatolickiej III Republiki, a wśród nich masoni.
Tak opisuje to wydarzenie lewicowy historyk i ateista R.O.Paxton autor "Francji Vichy": "Dziewiętnastego maja członkowie przedostatniego gabinetu republiki wzięli udział w specjalnej sumie odprawionej w katedrze Notre Dame. W procesji niesiono relikwie świętych francuskich przed tymi wolnomyślnymi w większości politykami".
A tak - G. Adams, w książce pod dziwnym tytułem "Polityczny ekumenizm": "cały gabinet dołączył do premiera [Paul Reynaud] w czasie wyjątkowej, uroczystej Mszy w katedrze Notre-Dame, co połączyło republikański establiszment i francuski Kościół Katolicki we wspólnej modlitwie o przetrwanie narodu. Większość kolegów premiera było wolnomyślicielami, pozbawionymi jakiejkolwiek wiary religijnej, niektórzy byli dobrze znanymi masonami, jeden, Georges Mandel, był niepraktykującym Żydem".

Czy rzeczywiście, znani wprawdzie z przewrotności masoni, od lat kierujący rozkładającą się III Republiką, wzięli udział w Mszy świętej, błagając o ratunek? Już nawet nie chodzi o to, czy szczerze, tylko, czy w ogóle wzięli udział? W opisach współczesnych wydarzeniom, osoby ze świata polityki i nie tylko przedstawiano tak:

"Pan Paul Reynaud, przewodniczący Rady Ministrów, ministrowie, członkowie polskiego rządu, pan Bullitt amabsador Stanów Zjednoczonych, w towarzystwie umundurowanych attaches wojskowych, pan Caballero de Bedoya, minister (poseł) Paragwaju, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego".

Rzuca się w oczy brak prezydenta III Republiki.

Kolejny opis, już z nazwiskami ministrów i rozwiązaniem zagadki z wiersza wyżej:
"przedstawiciel prezydenta Republiki; szef naszego rządu - prezes rady ministrów pan Paul Reynaud, w otoczeniu pana Eduarda Daladiera, ministra wojny, panów Marina i Ybarnegaraya, ministrów stanu.
Poza nimi widziane były także inne dostojne osoby: marszałek Petain, generał Gouraud, generał de Castelnau, ambasadorowie USA, Anglii, Norwegii, Belgii, Polski, minister (poseł) Kanady; prezesi i członkowie rad miejskiej i generalnej [depart. fr.], prefekci Sekwany i policji, niezliczone osobistości cywilne i wojskowe, mężczyźni i kobiety reprezentatywni dla Francji oficjalnej i Francji katolickiej".

Wymieniano jeszcze Paula Baudouina - podsekretarza stanu w gabinecie premiera Reynauda, członka prawicowego ruchu Action Française, przed wybuchem wojny przywódcę katolickich harcerzy, przeciwnika wypowiedzenia wojny Niemcom, przyszłego szefa MSZ Francji (za jego sugestią w Vichy).
I Victora Bucaille członka Rady Miejskiej Paryża, konserwatysty i działacza młodzieży katolickiej.

Wspomniany wyżej "przedstawiciel prezydenta" - reprezentował nieobecnego Alberta Lebruna, prezydenta III Republiki w latach 1932-1940, wcześniej wice i przewodniczącego senatu (1925-32). Przedstawiany jako katolik i nie-mason ale głosujący jak masoni, m.in. w 1905 r., stąd zapewne przychylność i powierzanie mu stanowisk.
W opisach była mowa o "ministrach" a kiedy ich wymieniano to padały 3 nazwiska:

Eduard Daladier - minister, 19 maja 1940 był już ministrem spraw zagranicznych a nie obrony (do 18 maja 1940). Daladier był członkiem francuskiej Parti Radical, a więc realizującej program masonerii, w jednym tylko z artykułów o niej, czytamy: "Znamienici bracia, tacy jak radykalny Edouard Daladier" [Des frères illustres, comme le radical Edouard Daladier]. Daladier Miał istotny wkład w zawarcie sojuszu z komunistami co utorowało drogę do stworzenia tzw. Frontu Ludowego. Minister obrony w czasie rządów "Frontu Ludowego".

Jean Ybarnégaray - minister stanu, do rządu dołączył 10 maja 1940 r., a więc po ataku Niemiec, jeden z przywódców konserwatywno-narodowej Francuskiej Partii Społecznej (PSF) ("ani komunizm, ani faszyzm"), przewodniczący jej reprezentacji parlamentarnej.

Louis Marin - minister stanu, do rządu dołączył 10 maja 1940 r., a więc po ataku Niemiec, "patriota, konserwatysta, wróg lewicy", zwalczał masonerię, szczególnie po wybuchu afery Staviskiego. Wróg "kartelu i międzynarodowego i rewolucyjnego socjalizmu", w 1936 r. wezwał swoich wyborców do głosowania przeciwko "frontowi masońskiemu, tak fałszywie nazywanemu ludowym".

Jeszcze jednym ministrem uczestniczącym w Mszy świętej był przedstawiony jako "marszałek Petain" - Philippe Pétain, dzień wcześniej - 18 maja, a więc po ataku Niemiec i ich sukcesach w tymże, został ministrem stanu i wicepremierem.


image

"(po lewej) w katedrze Notre-Dame premier Reynaud, ministrowie Daladier, Marin, Ybarnegaray, na pierwszym planie z profilu pan Bullit - ambasador USA. Po prawej Jego Ekscelencja ksiądz arcybiskup Beaussart".  Na zdjęciu po prawej - premier Paul Reynaud i prefekt policji Roger Langeron.
----------

Ani śladu po innych, w tym po Louisie Rothschildzie (choć ponoć nie z tych) vel Georges Mandelu & Cie ("mason bez fartucha, ale członek B'nai B'rith"). Tyle udało mi się ustalić jeśli chodzi o wolnomularzy, pomocników szatana na Ziemi, którzy rzekomo mieli wziąć udział w Mszy świętej w katedrze Najświętszej Marii Panny w Paryżu w dniu 19 maja 1940 r.

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura