Zgryzliwy Zgryzliwy
386
BLOG

Jak psy Pawłowa...

Zgryzliwy Zgryzliwy Polityka Obserwuj notkę 6

 Dla mnie bezustanny problem tłumaczenia sporej części czytelników mojego bloga, intencji przy pisaniu poszczególnych postów, jest po prostu męczący. Nie wiem, może rzeczywiście piszę zbyt ogólnikowo i niektórzy gubią się w meandrach niedosłowności. U wielu czytelników jest też wiele złej woli, ale do tej wady Polaków przez dekady doświadczeń, przywykłem. 

 
Mogę zrozumieć pseudopatriotyzm ludzi małych, dla których polski naród to święta krowa, o której nie można złego słowa powiedzieć. Dla tych ludzi, wbrew temu co widzą na codzień, nawet spoza swych kaprawych oczek, KAŻDY rodak to geniusz, ideał i sam miodzio. Jak dla mnie żenada...
 
Dla mnie właśnie widzenie wad swoich ziomków, widzenie ich głupoty, bezmyślności, braku wyobraźni - jest patriotyzmem. Chciałbym po prostu należeć do narodu ludzi mądrych, myślących, krytycznych i rozważnych. Wiem, że ideałów nie ma, ale powinno nas cechować dążenie, jeśli nie do doskonałości, to do poprawy cech ogólnych.
Widzenie przez wielu tylko zalet Polaków jest również , jak dla mnie, rodzajem skrajnej głupoty, bezmyślności i nieodpowiedzialności rodaków. Dlaczego? Z oczywistych względów. Tylko osoba zdająca sobie sprawę ze swych ułomności, jest w stanie ze swymi wadami walczyć, aby stać się lepszym. Myślałem , że to elementarz zachowań ludzkich i psychologii społecznej. Dla mnie elementarz, dla wielu odkrycie Ameryki...
Przecież ludzie przekonani o swej doskonałości spoczywają na laurach. Ludzie, którym się bez przerwy wmawia, że są chodzącą doskonałością - nie tylko za taką doskonałość się uważają, ale w dodatku każdego kto widzi u nich wiele niedoskonałości i mówi o tym wprost, traktują jak wroga śmiertelnego....
 
Może nazbyt niejasno wyośliłem w poprzednim wpisie o co mi chodzi. Może i ciężko się przebić wielu przez las ogólników. Ok, spróbuję prościej...
Gdy piszę o durnocie rodaków w pozwalaniu sobie na podpuszczanie przez nasze codzienne gadzinówki, mam na mysli przypadki takie jak:
 
Swego czasu Roman Giertych, wtedy minister edukacji, wydał zarządzenie o mundurkach szkolnych i o walce z rozwydrzoną młodzieżą w gimnazjach. Histeria w mendiach jaka wtedy zapanowała, mogła na myśl przynieść obrazy jakichś obozów koncentracyjnych dla małych niewiniątek. Giertycha odsądzano od czci i wiary, Stał się na wiele miesięcy wrogiem publicznym (wykreowanym przez mendia) numer jeden. 
Jakieś merytoryczne zarzuty? Skąd! Bo on jest z LPR. I już. Po co jakieś merytoryczne dyskusje? Po co! Przecież to faszysta z LPR-u i chce naszych milusińskich wtrącić w mroki średniowiecza. Oszołom jeden, gupek z gupim ryjem. Taki obraz do społecznej podświadomości wcisnęły mendia 'polskie' Polakom, którzy z dziką radością łyknęli tę propagandową papkę. Z dziką radością wypowiadali się przygłupy wszędzie, jaki to ten Giertych fanatyk, ciemniak i idiota...
Tymczasem kilka milionów Polaków pracowało, mieszkało i mieszka za granicą. Na zachodzie tej hołubionej przez mendia ewropy i widzieli, że w niemal wszystkich krajach zachodniej Europy obowiązują mundurki szkolne! Nie widzieli? No biedactwa jakie mało spostrzegawcze. Wielu nawet nie zauważyło, że swoim dzieciakom kupowało takowe do angielskiej czy irlandzkiej szkoły. No tak, ale mendia wysłały sygnał do małego móżdżku - i zadziało :  'Giertych jest zły, bo każe ubierać dzieci w mundurki do szkoły'
Żaden durny, polski leming nie dostrzegł jak jest sterowny przez Naczelnych. 
Gdyby takie rozporządzenie wprowadził minister z PO czy SLD, te same mendia piałyby z zachwytu jak to gonimy Europę, że takie są wymogi Unii. Że jak to dobrze, że nasze pociechy będą takie nowoczesne i europejskie... Ale gdy to zrobił Giertych, mendia zawyły z bezsilnej złości. To jeszcze pikuś. 
O sytuacji w wielu gimnazjach, nie chce mi się pisać, bo ten etap moje chłopaki mają już za sobą. Ale gawiedź polska zdalnie sterowana, mogła nie poprzeć pomysłów Giertycha na walkę z młodocianymi gangami czy tylko rozwydrzonymi gówniarzami, zastraszającymi , poniewierającymi młodszymi, dilującymi, nacpanymi, wymuszającymi haracze itp. Sygnały wysylane przez koncernową wielką czwórkę (GWno, polsaty, tefałeny, omlety) były jasne i jednoznaczne. Zły Giertych . Bardzo zły. To nie te terroryzujące gimnazja wyrostki są przecież złe, zły jest ten, który chciałby to ukrócić....
Mendia sterowane przez Naczelnych mainstreamowych magików, którzy na rozkaz z centrali każdą niegodziwość popełnią - aby realizować plan zohydzania wszystkiego co nie wiąże się z nurtem włażenia w dupę mocodawcom z Brukseli. Ich antypolskie prawo, ich uświęcone zadanie i sens istnienia.
Czym innym jest jednak zbrodniczo bezmyślna postawa Polaków . Tu nie ma taryfy ulgowej, gdy chodzi o sprawy istotne, sprawy być albo nie być Polaków jako narodu. Jako gospodarza w swoim kraju...
Tak sobie dać wciskać taki kit, gdy widzą na co dzień coś dokładnie przeciwnego, świadczy o niesamowitym przeoraniu umysłów. Świadczy o tym, że 'nauka' w szkołach i 'uczelniach', polegająca wkuwaniu wyuczonych formułek. Polegająca na skreślaniu jedynej prawidłowej odpowiedzi - w miejsce formułowania własnych wniosków, właśnie święci triumfy...
 
Premier Tusk rozpoczął swoje urzędowanie od wycieczki do Ameryki Południowej. Media prawicowe zawyły, ze to tylko wycieczki sobie urządza na koszt polskiego podatnika. Tu też brak było merytorycznej dyskusji i chwili namysły durniów z drugiej strony sceny politycznej. Bo kierunek na południową Amerykę nie jest wcale głupi i ma wielką przyszłość. Może nie te kraje, może jeszcze nie teraz, ale ten kierunek należy cierpliwie drążyć. Bo euro-amerykańskie dolce vita się kończy, bo rezerwy proste zostały już wyczerpane, bo kierunek na Chiny, a nawet Indie został już zajęty. A zdaniem wielu analityków za kilkanaście lat Ameryka Południowa pójdzie śladem Chin i Indii. 
Również wyprawa do Azji południowo-wschodniej może mieć sens gospodarczo-handlowy na przyszłość. Może też jest opcja bardzo przyszłościowa, wypełnienia luki pokoleniowej, która za kilkanaście lat spowoduje niesłychane perturbacje społeczno-gospodarcze - imigracją z przeludnionych krajów tego regionu świata. Byłaby to niesłychanie mądra i przyszłościowa decyzja. Jednak trudno dyskutować w jazgocie prawicowych dla odmiany oszołomów, widzących w podróżach Tuska tylko element turystyczny...
To TYLKO DWA  absolutnie przypadkowe przykłady jak Polacy dają się robić w bambuko mendiom i są z tego tytułu szczęśliwi, niczym golas w pokrzywach. Tylko dwa przypadkowe przykłady, bo nie chce mi się rozwijać tematu, na który można by opasłe tomisko napisać...
 
Trzeba pozbyć się uprzedzeń politycznych, a skupić się na argumentach merytorycznych. Niestety, ale uprzedzenia po obu stronach politycznej barykady oraz ogłupienie społeczeństwa - taką debatę uniemożliwia. Gdy zamiast konkretów mamy zlepek kalumnii, bluzgów i pomówień. Z OBU STRON BARYKADY - to nie da się niczego sensownego uzyskać. A najgorsze jest okopanie się obu stron permanentnego konfliktu na pozycjach jedynej prawdy absolutnej i traktowanie jak śmiertelnego wroga każdego, kto ma czelność bez znieczulenia rzucić im w twarz bezdenną głupotę i reakcje na sygnały jak psy Pawłowa, w miejsce przynajmniej próby analizy sytuacji. Własnej analizy! A ludzie, którzy są do tego niezdolni z przyczyn intelektualnych, powinni zająć się odpowiednimi dla swego stanu zajęciami. Rozmowami w maglu, oglądaniu 'tańców z gwiazdkami' czy NIE przełączaniu kanału MTV na jakikolwiek inny i nie wchodzenia na blogi polityczne....
 
Zgryzliwy
O mnie Zgryzliwy

Bardzo krytyczny wobec kłamstwa, hipokryzji, obłudy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka