Od kilku dni przebywam w naszej pięknej ojczyźnie. Oglądam stare kąty, spotykam rodzinę bliższą i dalszą, przyjaciół, starych znajomych. Przypominam sobie miejsca, w których bywałem, z których pochodzą różne okruchy wspomnień z dobrych i złych chwil...
Niemniej tę sielankową atmosferę psuje mi skutecznie widok dziesiątek agencji kredytowych kuszących łatwymi kredytami, pożyczkami, chwilówkami. Rozmawiałem z wieloma ludźmi, mniej lub bardziej znajomymi i zgroza nad zwyczajną ludzką bezmyślnością i głupotą, mnie osobiście, powala na kolana.
Oprócz salonów sieci telefonów komórkowych - najróżniejsze biura pożyczające pieniądze, to najlepiej rozwijająca się gałąź przedsiębiorczości w Polsce AD 2010. Powstają jak grzyby po deszczu w każdym możliwym ( i czasem wręcz niemożliwym) zakątku. Połowa ogłoszeń na słupach ogłoszeniowych dotyczy pożyczek, chwilówek, kredytów. Bez potrzeby zaświadczeń, bez historii kredytowej, bez żyrantów, bez zbędnych formalności. 'Przyjdź z dowodem osobistym męża, a dostaniesz od ręki chwilówkę'. Absolutnie bez żadnej przesady zauważyłem, że co czwarty-piąty sklepik na głównej ulicy handlowej miasta, to jakiś geszeft związany z pożyczaniem pieniędzy. Zwyczajnie w pale się nie mieści, że w biednym społeczeństwie tak kwitnie ordynarna lichwa. Ale nawet nie to jest najgorsze. Najgorsze jest bowiem społeczne przyzwolenie na taka działalność. Ludzie to draństwo po prostu milcząco akceptują, traktując jako ostatnią deskę ratunku w swoich osobistych tarapatach finansowych. Jest to jednak najczęściej pierwsza deska do swojej własnej trumny.
Nie rozumiem, jak można nie rozumieć tego pożyczkowego samobójstwa, nie tylko finansowego. Rozumiem ludzi biednych, rozumiem ludzi zdesperowanych w potrzebie posiadania środków pieniężnych. Sam byłem jeszcze kilkanaście lat temu bezrobotny, z niepracującą żoną i dwójką małych dzieci. Ale mnie nawet przez ułamek sekundy do łba nie przyszło zadłużać się u lichwiarza! Wolałem węgiel wozić, rozładowywać wagony, wyrabiać kostkę brukową, podłączać telewizję kablową, kombinować, wyjechać do Arabii, ale nie zarzucać sobie na szyję powróz w postaci lichwiarskiej pożyczki! Niektórym desperacja i bieda pomagają w kształceniu pozytywnych cech charakteru, innym pomaga w zejściu na samo dno. Ale ta idiotyczna mania lichwiarskiego pożyczania , dotyka nie tylko biedaków...
Znam małżeństwo z bloku naprzeciwko. Oboje pracowali na kopalni, świetnie zarabiali, jedno dziecko. Jedni z niewielu, którzy nie tylko nie pili alkoholu, ale żadne z nich nigdy nawet nie paliło papierosów! Kupowali nowe meble, samochód, dywany. Super sprzęt kuchenny. Coś ich podkusiło, wzięli sobie pożyczkę z p.......a na jaccuzi. Później zaczęli brać pożyczki, żeby pospłacać inne pożyczki. I tak wpadli w pętlę zadłużeniową. To było 10 lat temu. Teraz mieszkają w socjalnej ruderze, ich stary polonez kupiony gdy sprzedali 2 letniego golfa, aby spłacić lichwiarza, służy im za kurnik. Oboje chodzą jak ostatni obdartusy. Ona już jest na rencie inwalidzkiej (całkiem niezłej) on jeszcze pracuje na kopalni, choć mógłby iść na górniczą emeryturę, ale.... Oboje muszą pracować na te lekką rączką zaciągnięte kredyty. Ich już dorosły syn, wychowany w tej menelni , chodzi z podobnymi sobie na kradzieże kabli i co im wpadnie w łapy....
Pół biedy tacy jak oni. Oni mają z czego oddawać. Ale ilu ludzi wpakowuje się w sytuację bez wyjścia?
Mimo to, nie rozumiem, jak taka krzywdząca przeciętnego, bezmyślnego obywatela Rzeczpospolitej, działalność lichwiarzy może być prowadzona w majestacie prawa??? Staruszków, którzy przez pomyłkę ( a może i z biedy) ukradli w markecie kostkę masła , ściga się z bezwzględnością cepowatego prawa. Zwyczajnych złodziei i lichwiarzy traktuje jak przedsiębiorców...
Przecież odsetki od tych 'pożyczek' czy 'kredytów', to normalny kryminał.
Mimo to, winię ludzi łapiących się na ten lep. Jak ktoś nie umie liczyć, powinien wrócić do szkoły podstawowej, a nie udawać dorosłego. Jak można być takim skończonym idiotą i myśleć, że jak pożyczę 1000 złotych, oddam po kilku miesiącach 2500, to sobie polepszę! Nic mnie tak nie wkurza, jak ludzka głupota...
Nasi pieprzeni politykierzy zajmują się krzyżami, smoleńskami, włażeniem w dupę jak nie brukselce , to Moskwie, ale aby ulżyć ludziom. Aby przerwać zaklęty krąg niemocy złodziejskiej mafii łupiącej bezlitośnie głupich rodaków - nie ma po prostu NIKOGO!
Fakt faktem, gdyby nie było popytu, nie byłoby podaży. Tak, że największym sprawcą pożyczkowego eldorado są głupi jak but rodacy. Co do tego nie mam wątpliwości.
Widząc tabuny swoich przygłupich rodaków tłumnie stojących w kolejkach po upragnioną pożyczkę, dających się okradać na żywca niespecjalnie rozwiniętym umysłowo cwaniaczkom, wiem skąd się wziął w Polsce antysemityzm. Nie znam co prawda narodowości czy pochodzenia etnicznego właścicieli tych lichwiarskich przybytków, ale w czasach przedwojennych dominowali na rynku tego typu usług Żydzi. Ten przedsiębiorczy i sprytny naród wyczuł z daleka ciężkich frajerów...
Sytuacja w dzisiejszej Polsce jest identyczna . Też tabuny liczących na cud (zamiast na swoje siły) rodaków, daje się wpuszczać w kanał niewypłacalności lichwiarzom i oszustom. Co z tego w przyszłości wyniknie, to jeszcze zobaczymy. Niemniej nie winiłbym ani przedwojennych Żydów, ani dzisiejszych 'żydów' za rozkwit tego typu usług. Bezmyślni rodacy za swoje sprowokowane ubóstwo będą winić prawdziwych bądź wyimaginowanych 'żydów', nigdy siebie. Ten typ tak ma i nic się nie da zrobić. Zawsze najlepiej zarabiało się na ludzkiej głupocie. To ponadczasowe przesłanie...
Dziwi mnie tylko absolutna cisza w tym temacie. NIKT tego tematu nie porusza oficjalnie, ani nieoficjalnie. Mimo, że problem jest da wielu rodaków palący, nikt nie podjął tematu na blogu czy na innej platformie. Ten problem jakby w Polsce nie istniał, mimo, że tysiące ludzi w Polsce siedzi za tego typu długi w więzieniach, setki popełnia rocznie samobójstwa. Tym tematem o tak drażliwej społecznie tematyce, nie zajmie się żaden instytut tfu-europejski, sponsorowany za nasze pieniądze...
