Taką tezę postawił w prezentacji dla Sejmu RP:
- drzwi 2L zostały wciśnięte w podłoże przez centropłat
prof. Artymowicz nie potrafi tego objaśnić , podać logicznej sekwencji takiego zdarzenia - jeśli by miało miejsce.
tylko mówi , że tak było i koniec.
. strzałki po lewej- czerwona i czarna , pokazują miejsce hipotetycznego zderzenia drzwi z podłożem- nie zostały by głęboko wbite, co najwyżej
wgniecione po wielu metrach sunięcia wraz z fragmentami kadłuba.
.. a czarna pozioma strzałka pokazuje, że wbite w glebe drzwi znaleziono , w miejscu w którym kadłub ( w miejscu gdzie w kadłubie są te drzwi) jeszcze nawet nie stykał się z podłożem !!!
Co tak naprawdę wiadomo:
- drzwi 2L odkryto zakopane w ziemi.
Jak się tam znalazły ? nie wiadomo.
Jest zdjęcie z pierwszych chwil po"katastrofie" gdy można na powierzchni dostrzec coś co można by uznać za krawędź drzwi.
(Jest hipoteza wstrzelenia ale i ona ma słabe punkty ( ta hipoteza nie jest przedmiotem notki). )
Zdjęcie miejsca rzekomego wbicia drzwi, zrobione tuz po katastrofie nie wskazuje by akurat w tym miejscu miało miejsce jakieś uderzenie centropłata, potężne- gdyż wbicie drzwi na metr w głąb - to nie pestka.
Zostałby ślad - wyryty uderzeniem centropłata, sunięciem- niczego takiego w w tym miejscu nie ma.
Prof.Artymowicz musiał mocno naciągać fizykę newtonowską i geometrię euklidesową aby taki kit w Sejmie przedstawić.
Z prostej analizy sytuacyjnej ( schemat niżej) wynika ze prawdopodobieństwo wbicia drzwi przez centropłat, podłogę czy inne ciężkie fragmenty Tu-154 jest zerowe.
Pierwej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne ... nim da się wbić centropłatem drzwi w podłoże.
( Można najpierw poćwiczyć - próbując wbić luźno puszczony gwóźdź w deskę z miękkiego drewna obuchem o obłym lub złożonym kształcie - to symulowane warunki wbijania drzwi przez centropłat - niezłe przybliżenie)
***
Komentarze