Tytułem wstępu:
Pierwsze fragmenty stateczników lotu znaleziono jeszcze przed ul. Kutuzowa. Najpierw zaczął się rozpadać statecznik pionowy, którego części znaleziono pomiędzy parkingiem autokomisu a drogą. Tymczasem świadkowie, których zeznania ujawniono na filmie „Anatomia upadku”, mówią, że samolot leciał wtedy kołami w dół.
Według ekspertów podkomisji destrukcja ogona przebiegała stopniowo, element po elemencie. Pierwsze fragmenty statecznika pionowego zostały znalezione jeszcze przed szosą Kutuzowa na wysokości stacji redukcyjnej gazu, pomiędzy parkingiem autokomisu a parkingiem przy Kutuzowa. Następne elementy statecznika pionowego znajdowano dalej. Tajemnicę stanowi również miejsce odnalezienia silników tupolewa. Na ogonie znajdują się bowiem trzy silniki: zewnętrzne o wadze 3200 kg i jeden środkowy, dużo lżejszy.
– Byłem na miejscu katastrofy samolotu Ił-62 w Lesie Kabackim. Tam te najcięższe elementy, mimo że samolot rozpadał się w lesie, tracił swoje skrzydła, odnalazły się na końcu pola rozbicia tego samolotu. Poleciały one na koniec miejsca katastrofy. W tej katastrofie smoleńskiej silniki znajdują się bardzo blisko szosy Kutuzowa, na początku pola katastrofy. Teoria, że samolot rozpadł się w powietrzu, wynika m.in. z tego – mówił podczas posiedzenia komisji kpt Janusz Więckowski, jeden z członków zespołu. Kwestia położenia silników tupolewa po katastrofie jest nadal analizowana przez komisję.
*******************
Ostatnio miszczem w tworzeniu banialuk typu :deus ex machina jest Manek dla którego nie istnieją prawa fizyki, a tylko zasady geodezji.
cytuję:
mozemy z bardzo duzym prawdopodobienstwem stwierdzic oderwanie statecznika pionowego (z dyndajacym na nim jeszcze statecznikiem prawym poziomym) od kadluba i
samodzielny upadek kila do poludniowej bruzdy po okolo 90m lotu, nastepnie jego odbicie od ziemi na wysokosc okolo 5m nad gruntem
(okolo 30m lotu-sciete drzewa) i upadek po dalszych okolo 30 metrach w miejscu ostatecznego polozenia.
schemat:
https://lh3.googleusercontent.com/IlXO4yvLHC3Qf7gsXf_R8ki5JVeiu3easKp0bV46I0Dn2cQb3w4lz21PNcX9xZTU8iTTQf0HUGSa_OvdrixCUjvYaxdzCaYuZYZs7GQU8Q=w1920-h2600

Jest to fizycznie niemożliwe co pokazuję na rysunku niżej: w schemat przygotowany przez Manka wrysowałem sylwetkę Tu-154
- jego pozycje dopasowałem tak, aby prawy statecznik poziomy
wbijał się w bruzdę o której mowa w poście Manka; uwzględniam tez "skoszenie" ( yaw)
jak widać gdyby tak upadł samolot to skrzydło i kadłub skosiłyby drzewka i krzaki o które opiera się oderwany statecznik poziomy .
kadłub i szczątki wyrąbałyby lasek na sporą szerokość-do niebieskiej linii , ale tego na wrakowisku nie było.
-
Wg Manka statecznik pionowy oderwał się w wcześniej - gdzieś koło ulicy Kutuzowa, po zderzeniu z topolami - to też konfabulacja a już lot statecznika jego odbicie i cudowny przeskok nad drzewkami to bajdurzenie do potęgi.

>
niewątpliwie jednym z największych głupków jest bloger nudna-teoria
oto jego "komentarz" :)))
W rzeczywistości katastrofa nie odbyła się w helu, czy próżni, lecz w powietrzu. Jeśli odłamany statecznik miał pęd, to miał i prędkość względem powietrza. A skoro miał prędkość względem otaczającego go powietrza to wpływ na jego przemieszczanie się miała i aerodynamika. Tego Niegracz w swojej ekierkowej prostocie z powodu próżni pomiędzy uszami nie uwzględnia.
Tak samo nie uwzględnia, że w wyniku (wielokrotnych) kolizji z glebą może dojść do zmiany kierunku wektora;
chyba każdy widział toczącą się monetę,
która wg. wynurzeń Niegracza z zachowaniem pędu powinna się była toczyć prosto, a ta jakąś diabelską sztuczką skręca.
koniec cytatu
ten głupek nudna -teoria przyrównuje ruch parotonowego fragmentu samolotu do ruchu ..monety :)))
(odpowiednio wyrzucona !!moneta skręca gdyż jej moment obrotowy( nadany przy jej puszczeniu ma wartośc istotną w porównaniu do pędu- mała masa, mała prędkość postępowa - stosunkowo duża prędkość obrotowa; gdy monetę rzucimy tak aby nadać jej tylko ruch postępowy - nie skręci !!!)
nudna teoria rozpatruje aerodynamikę odpadniętego ogona turlającego się po glebie- to nowość w Fizyce na skalę światową -ba , na skalę Wszechświata :)))
nudna teoria- to wyjątkowo bezczelny krętacz i ignorant
cytuję:
" W rzeczywistości katastrofa nie odbyła się w helu, czy próżni, lecz w powietrzu. Jeśli odłamany statecznik miał pęd, to miał i prędkość względem powietrza. A skoro miał prędkość względem otaczającego go powietrza t
to wpływ na jego przemieszczanie się miała i aerodynamika.
Tego Niegracz w swojej ekierkowej prostocie z powodu próżni pomiędzy uszami nie uwzględnia."
-
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka