quwerty quwerty
396
BLOG

Prof. Artymowicz zapętlił się w wielkim g - przeciążenia a skutki katastrof.

quwerty quwerty Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

I komu tym razem przywalił    prof. Artymowicz , astrofizyk z  wysokim indeksem Hirscha- zabawiający się  po godzinach w udawanie znawcy  tematyki katastrof lotniczych ?

Coś tam chlapnął - aż  jego   klaka  przysiadła  z  zachwytu.


- Tym razem  popełnił bardzo ostry tekst   - w komentarzu  pod notką o celnym  tytule:

https://www.salon24.pl/u/nudna-teoria/1023623,jak-prof-p-artymowicz-przegral-dyskurs-na-temat-katastrofy-w-smolensku

 nie będę owijał w bawełnę- zaatakował sam.......  MAK !!!

tak!!!

nawet o tym nie wiedząc  ;; zrobił  to tak bezmyślnie ...


Cytuję :

'(ii) smieszy  mnie jak nieznane im haslo "przeciazenie' podzialalo na umysly niektorych ludzi o ograniczonej stycznosci z fizyka, i od tego czasu wszystko mierza w jednostach g. istotnie w tych jednostach ich tworczosc, tworczosc podkomisji, plasuje sie szalenie wysoko, bo tam jest mnostwo g.
natomiast nie rozumieja mechaniki osr, ciaglych, w ktorej o fragmentacji wcale nie decyduje przeciazenie tylko naprezenie. przeciazenie tylko jest proxy naprezenia w okreslonych warunkach.
jak sie tnie schabowego nozem, albo blache nozycami, to przyspieszenia moga byc mniejsze niz 0.01 g. oni to kiedys zrozumieja! 20 lat po wypadku, jesli jeszcze beda zyli, beda tu pisac knotki, ze naprezenie bylo nie takie jak "trzeba".


- Kto wyskoczył  z tymprzeciążeniami, z  tym  g ?

- to był ...   MAK ;    cytuję:

z raportu MAK:

-Медико-трассологические исследования показали, что в момент разрушения конструкции самолета, в перевернутом положении, на пассажиров и членов экипажа действовали перегрузки величиной более 100g

 Wrzutka  MAK  w raporcie  stwierdzająca  , że  na  wszystkich  na pokładzie  działały przeciążenia  ponad 100g  miały dwa cele:

- przeciąć dyskusje  na temat  przeżywalności i braku akcji  ratowniczej ( nikogo nie szukano  - bo  "wsie pagibli")

-  jakoś  uzasadnić  straszliwe  rozdrobnienie  wraku  przy  "zderzeniu  o małej  energii".

 (Dla takiego  rozdrobnienia  wraku  rzeczywiście  przeciążenia musiałyby być przeciążenia  znacznie wyższe  niż  100g,( np.  wybuch)

I nagle po 10 latach profesor  Artymowicz  , który sam  pisał o 100g , o tym  ze MAK dobrze  oszacował  owe  100g nagle zmienia  zdanie !!!

 you-know-who 19.07.10, 07:52

zarowno z malej drogi hamowania w pionie, jak i chwilami malej drogi
hamowania na drzewach wynikaja wielkie przyspieszenia. aby
porozrywac samolot na kawalki potrzeba >100g. po prostu wytrzymalosc
materialowa jest taka, ze przy mniejszym przyspieszeniu nie
rozpadnie sie.

...


gdzie jeszcze  np.   znajdujemy owo powiązanie  wielkości przeciążeń  w katastrofie  lotniczej ze skutkami np. w postaci stopnia uszkodzeń  ciał  ofiar  katastrofy  lotniczej   ?

 np.  w tym dokumencie  NATO

image

image

np. pęknięcie  miednicy - .>100g


jak widac używa się też oznaczenia G  zamiast  "g"/



Po  raz kolejny profesor   Artymowicz  z University of Toronto się wygłupił.




quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka