Nadal można odkryć coś nowego; tyle jest tych kłamstw , manipulacji zarówno ze strony MAK jak i śledczych Federacji Rosyjskiej.
to jest ten materiał:
Michaił Guriewicz kierował brygadą śledczą zajmującą się "katastrofą" w Smoleńsku.
W piątek, 18 lutego 2011 roku przedstawiciele Komitetu Śledczego odpowiadali na pytania dziennikarzy;
Michaił Guriewicz informował o przebiegu śledztwa; stwierdził, że jest bliskie zakończenia - jesteśmy na finiszu- powiedział.
Jego odpowiedź na pytanie, dlaczego trzeba było rozcinać samolot na mniejsze części...
- Fragmenty ciał znajdowały się wewnątrz pozostałości kadłuba; aby je uwolnić ze szczątków samolotu należało te elementy rozcinać, rozdzielać; wykonywali to nasi funkcjonariusze i funkcjonariusze Ministerstwa d/s Nadzwyczajnych.
https://www.smol.kp.ru/daily/25640/805097/?utm_campaign=internal&utm_medium=section__page%3D2&utm_source=quote_preview&utm_term=-1
???
1. Nie ma zdjęć , relacji , informacji na ten temat; ile fragmentów ciał czy całych ciał wydobywano z przestrzeni zamkniętych kadłuba, kiedy , ile czasu to trwało; nic , żadnych śladów.
Michaił Guriewicz konfabulował.
samolot był rozkawałkowany na tak małe fragmenty - nie ostał się żaden odcinek kadłuba w całej objętości - choćby zgnieciony.
gdyby rzeczywiście poszukiwano ciał, fragmentów ciał, to tylko - pod , a nie wewnątrz- bo czego ???
2. W katastrofie o małej energii - jak ją trafnie określił dr Maciej Lasek - ciała z reguły pozostają wewnątrz kadłuba i są w całości;
tylko niektóre ciała wypadają na zewnątrz w miejscach przełamania;
dlaczego doszło do takiej fragmentacji ciał ?
- rosyjskiego śledczego dociekanie nie interesuje - ma mówić co mu kazali.
https://www.smol.kp.ru/daily/25640/805097/?utm_campaign=internal&utm_medium=section__page%3D2&utm_source=quote_preview&utm_term=-1
w artykule jest film Komitetu Śledczego przedstawiący szczątki samolotu Tu-154 zebrane w hangarze; przykładowy print-screeny:
https://zapodaj.net/c66e9d35e2d65.png.html
W tym samym artykule - dla przypomnienia i powtórzenia - znana już wcześniej manipulacja autorstwa z-cy Anodiny - Morozowa:
Morozow oskarża polskich pilotów, że chcieli lądować, a argument ma tyleż kuriozalny co bzdurny:
- otóż Morozow uzasadnia : przecież odliczali 60, 60, 40 , 30, 20 ( co sekunda)
panie oszczerco Morozow:
- jeśli załoga odlicza w ten sposób tuz nad ziemią, czyli wie że zbliżają się do ziemi w tempie 10m/s to na pewno nie chcą lądować;
to dzieje się coś strasznego.
***