Bloger Karlus popełnił notkę w której ze zdjęcia niebieskiej koszuli wyciąga całkowicie błędne wnioski:
-Wystarczy, ze koszula zahaczy o ostre krawedzie wyrwanych blach kadluba do tego, aby zostac zerwana z ciala.
Nie:
-gdy koszula zahaczyłaby o ostrę krawędzie wyrwanych blach kadłuba - to została by w tym miejscu rozerwana/ rozcięta a nie zerwana z ciała.
Nastepnie: gdyby ciało w koszuli zahaczyło o ostre krwędzie blach to w tym miejscu zostałoby rozcięte a na koszuli byłyby ślady krwi.
**
Widać ogromne błędy i zaniedbania Tuska:
- tuż po "katastrofie" powinien zażądać by miejsce katastrofy pozostawić bez zmian do czasu przyjazdu prokuratorów polskich; wyznaczyć upoważnić będących na miejscu paru oficerów , urzędników do monitorowania wrakowiska : obserwowania, filmowania , robienia zdjęć- w uzgodnieniu i w obecności przedstawicieli rosyjskich.
-Zapewne Rosjanie by się nie zgodzili -ale to byłby sygnał , że Rosjanie coś kryją i działania strony polskiej powinny być zupełnie inaczej prowadzone .....i nie doszłoby do haniebnego piania zachwytów na temat współpracy przez Kopacz.
**
Następnie bloger Karlus konfabuluje jakoby na podstawie leżącej koszuli:
Polozenie swiadczy o tym, ze w czasie rozrywania kadluba o grunt, kadlub byl odwrocony i jego lewa strona byla od polnocy a prawa od poludnia, czyli roll prawie -180°
**
Bloger Karlus ma marną orientację w kwestiach mechaniki , fizyki i wytrzymałości materiałów i wydaje mu się zapewne , że napisał coś sensownego.
" w czasie rozrywania kadłuba o grunt"-
- stopień rozdrobnienia kadłuba dowodzi czegoś innego: że nastąpiło to wskutek wybuchu i/lub innych działań osób trzecich;
w zderzeniu o małej energii doszło by do przełamania kadłuba w kilku miejscach i lokalnego rozrywania; w zderzeniu o malej energii - jak je słusznie nazwał dr Lasek nie ma fizycznej możliwości by jego skutkiem było takie rozdrobnienie kadłuba jak na wrakowisku w Smoleńsku.
***
" w czasie rozrywania kadłuba o grunt"-- Tu jak i wszędzie w Przyrodzie obowiązuje zasada akcji- reakcji;
jeśli zniszczenia kadłuba( przypisywane gruntowi) są duże to w tym gruncie musi być spora bruzda, głębienie;
ale nawet gdyby samolot zarył pod katem 45 stopni - , z tą prędkością jak w Smoleńsku; to tylna cześć kadłuba zachowała by się w całej objętości z miejscowymi deformacjami.
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka