Jest wiele niewyjaśnionych kwestii odnośnie parametrów zniżania, w tym najważniejsze:
1. zniżanie na tzw. małym gazie, niskich obrotach silników
( Ok. 8:39:55 następuje nagły spadek mocy silników
obroty turbin niskiego ciśnienia spadają z 67,2% do ok 40% po dalszych sekundach do33,8%;
taki zniżanie przy małym gazie trwa ok 40 sekund , prawie do końca, do rozpoczęcia manewru go-around).
Uwaga: ( При заходе на посадку в аэропорту Норильск самолета Ту-154М установка
двигателей на малый газ в районе БПРМ привела к уменьшению скорости к моменту
касания на 40 км/ч за 11 с.
Samolot Tu-154M - katastrofa w Norylsku przy podejściu do lądowania- po obniżeniu obrotów do "przelotowego małego gazu" zmniejszył wskutek tego prędkość o 40 km/h w ciągu 11 sekund' komisje nie wyjaśniły dlaczego Tu-154 w Smoleńsku przy bardziej zmniejszonym ciągu w okresie 40 sekund zmniejszył prędkość tylko o kilkanaście km/h)
nigdy nie praktykowane , szczególnie na odcinku poniżej 200m ( doganiać ścieżkę od góry można od biedy na małym gazie, ale potem trzeba już ustabilizować parametry szczególnie pilotując samolot Tu-154, który jest bardzo wrażliwy na rozbalansowanie w kanale podłużnym , falowanie lotu , które bardzo trudno skorygować na tak małych wysokościach w konfiguracji do lądowania)
samoloty Tu-154 i prawie bliźniaczy Boeing 727 zawsze zniżają się po ścieżce , lądują przy obrotach N1 rzędu 70-75%
KND -N1 obroty turbiny niskiego ciśnienia
KWD-N2 obroty turbiny wysokiego ciśnienia
( podałem ponownie te określenia- dla uniknięcia nieporozumień )Tabela: obroty silnika N1 i N2 w poszczególnych reżimach pracy:

można tego posłuchać w wielu nagraniach z lądowania ( charakterystyczny świst)
np. Boeing 727, od 0:52
https://www.youtube.com/watch?v=wGHpm_OmTvU
lub: od 1:10
https://www.youtube.com/watch?v=5tNRMxD528w
można to zobaczyć dla Tu-154 na tablicy przyrządów , gdy na zegarach obrotów przy wejściu w glissadę i wypuszczeniu mechanizacji obroty rosną w kilka sekund z 60 do ok. 75 procent ( 3 zegary na środku tablicy) od ok. 5:58
https://www.youtube.com/watch?v=FryFGgJ-xVU
inny Tu-154, od 12:14, wzrost obrotów w kilka sekund przy wypuszczeniu mechanizacji , klap na glissadzie
https://www.youtube.com/watch?v=T8_c23uZPKM
kolejny Tu-154, od 1:21 - komenda "mały gaz" pada wyraźnie, ale dopiero na wysokości 8 metrów nad ziemią...(3:55)
https://www.youtube.com/watch?v=oKe06Vv-0Lw
a wg narracji MAK/Laska załoga Tu-154 rzekomo aż do próby odejścia na drugi krąg zniżała się przy obrotach silników:mały gaz
2. zmiana kąta zniżania Tu-154 w Smoleńsku w punkcie ok 3150 m od pasa
Do tego miejsca zniżanie - wg danych MAK/Laska przebiegało w miarę bezpiecznie; samolot celował mniej więcej w początek pasa
i nagle... samolot zmniejsza prędkość, a nie zmniejsza prędkości zniżania; stąd zmienia się nachylenie toru lotu i samolot celuje w miejsce znacznie przed pasem...

jak pokazuje górna czerwona strzałka, gdyby kontynuowali zniżania tak jak do punktu 3150 m; to zbliżali by się do pasa tolerancji ścieżki zniżania a czerwona strzałka celuje w miejsce niedaleko przed pasem; te odchyłki można by było jeszcze skorygować.
Jednak w punkcie 3150 m nagle samolot zaczyna zniżać się szybciej.
- Dlaczego , jaki był sens???
- Jaki był sens zmiany kąta zniżania ?
- Czy rzeczywiście załoga wykonała taki manewr ?
-Przecież przed chwilą kontroler podał : "na kursie na ścieżce"
- z kolei niewiele sekund wcześniej - wg stenogramu odczytanego przez niby ekspertów pada : jest siedem - co zinterpretowane jest przez nich jako prędkość zniżania.
A przecież w tym momencie ta prędkość nie powinna być wyższa niż ok. 4,5 m/s !!
- Po co więc zwiększać niebezpieczną prędkość zniżania ??
***
Ta sprawa nie została zdaje się zauważona przez specjalistów.
Jedna z możliwych hipotez jest taka: - parametry na ścieżce sfałszowano, tak aby zgadzało się to z narracją , że Tu-154 zderzył się z brzozą.
- Na pewno były możliwości sfałszowania rosyjskich rejestratorów ; dla specjalistów to żaden problem - zgrać, poprawić, umieścić w rejestratorach właściwe nagranie;
- nie da się w ten sposób skorygować zapisów rejestratora K3-63 , dlatego zapewne ten został zniknięty, usunięty; wg parametrów zderzenia jak w narracji MAK to K3-63 powinien przetrwać a mógł zostać totalnie zniszczony rejestrator eksploatacyjny KBN-1, umieszczony tuż przy kokpicie; K3-63 był umieszczony we wnęce w podłodze .
rejestrator QAR - pomimo zapewnień producenta trudno zakładać, że sfałszowanie danych było niemożliwe; wywiady mają różne możliwości zdobycia oprogramowania .
- pozostaje TAWS- ale on rejestruje tylko wybrane parametry - znacznie mniej niż rejestrator katastroficzny a jego dokładność wskazań wysokości blisko ziemi jest +/- 15 m; może nie był w tym łańcuszku fałszowania krytyczny, a może tylko nie znamy sposobu poprawiania zapisów , dostępnego dla ekspertów od takich zadań
Zobacz też:
punkt 3150m
https://www.salon24.pl/u/niegracz/1116316,po-7-latach-lasek-ujawnil-to-co-winno-bylo-byc-w-raporcie-sciezka-schodzenia
obroty:mały gaz
https://www.salon24.pl/u/niegracz/855091,prosta-aerodynamika-tu-154-obroty-silnika-i-bledna-wykladnia-stanzaga
https://www.salon24.pl/u/niegracz/901301,obroty-silnika-tu-154-przy-schodzeniu-d-ca-ustawia-78-a-automat-maly-ciag
https://www.salon24.pl/u/niegracz/936651,niezgodne-z-aerodynamika-parametry-lotu-tu-154-na-sciezce-co-tam-sie-stalo
dźwiekl silników:
https://www.salon24.pl/u/niegracz/1107813,dzwiek-silnikow-jakiego-samolotu-slyszal-sp-chor-mus-smolensk-2010
***
c.d.
dr Maciej Lasek nie bez winy..
Lasek Lipiec czy ich poprzednicy winni byli znać katastrofę Tu-154 w Norylsku w 1981 roku,
zalecenia MAK które wyraźnie stanowiły że dla samolotu Tu-154 przy podejściu w automacie załoga musi kontrolować obroty silnika( nie jest z tego zwolniona- bo.. automat reguluje ciąg)i stosowne szkolenia, zmiany w instrukcjach, może nawet wnioski dotyczące zmian w systemie sygnalizacji pilotom niebezpieczeństwa spadku obrotów winny być wprowadzone.
Czy Lasek i Lipiec wiedzieli o tym ? Czy były szkolenia w tym konkretnie zakresie ?
ktoś na pewno musiał przecież - obowiązkowo- zapoznawać się z zaleceniami powypadkowymi dot. samolotu Tu-154
A jeżeli za te działania odpowiedzialne były inne instytucje państwa to i tak obowiązkiem komisji Laska było wskazanie na te zaniedbanie - jeśli miały miejsce - a nie zwalanie winy na automat ( to automat zmienił ciąg...) - i załogę.
-
przecież to zalecenie powypadkowe MAK winno być uwzględnione w Polsce, co najmniej w szkoleniu pilotów a najlepiej w procedurach.
- Pan Maciej Lasek albo popełnił takie zaniedbanie ,a co a najmniej winien o tym zaleceniu wiedzieć, a jesli mówił o zaniedbaniach w szkoleniu, profilaktyce to winien o tym zaleceniu MAK dot: właśnie kontrolowania obrotów na ścieżce wypowiedzieć się publicznie i wskazać dlaczego nie zostało ono w Polsce uwzględnione - i prze kogo: jakie instytucje - konkretne, odpowiedzialne za to osoby.
**
Norylsk- Smoleńsk - porównanie


Parametry wyjściowe:
Norylsk: rozpoczęcie odejścia ( ciąg , stery na wznoszenie) 90m nad pasem , prędkość 265 km/h, prędkość opadania ok. 7 m/sek; ciąg początkowy - ( prawie(mały gaz - ale obroty turbiny niskiego ciśnienia 59% wyraźnie wyższe niż w Smoleńsku
Smoleńsk: ( - 5m ( 5m poniżej pasa; 15 m nad ziemią), prędkość 269 km/h, prędkość opadania 6-7 m/sek , ciąg początkowy - mały gaz
Obszerne opracowanie w jęz. rosyjskim
- O zapobieganiu twardych przyziemień
https://favt.ru/public/materials/0up/0a49a395078d46289fae4726c9fd9865.pdf
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka