Minęło już tyle lat , że o kwestii śmierci osób na pokładzie można już otwarcie mówić.
- Przykład katastrofy w której parametry zderzenia były ostrzejsze niż w Smoleńsku a część osób przeżyła;
służby ratownicze zabrały do szpitala 16 osób , z których 9 zmarło; jednak ze względu na silny pożar część osób zginęła zapewne wskutek niego i nie było żadnych szans ich ratowania.
..w Smoleńsku pożaru nie było.
Airbus A-300 1994 rok 271 osób na pokładzie - przeżyło 7 osób.
https://www.mlit.go.jp/jtsb/eng-air_report/B1816.pdf
Samolot przy próbie odejścia na drugi krąg wzniósł się na ok 500 m , doszło do przeciągnięcia i samolot pikował - próby pilotów odzyskania kontroli nad maszyną doprowadziły tylko do zmiany kąta pochylenia na ostatnich metrach spadania i samolot w pozycji z nosem lekko do góry uderzył o ziemię pod sporym kątem( i/lub był to płaski korkociąg ).
https://www.baaa-acro.com/crash/crash-airbus-a300-622r-nagoya-264-killed
W raporcie zamieszczono szereg zdjęć; rozdrobnienie wraku większe niż w Smoleńsku; choć stan foteli minimalnie lepszy;
a jednak część pasażerów przeżyła.
- co do foteli to widać na zdjęciach "całe" zespoły foteli - czyli po 2 fotele połączone stelażem;
w Smoleńsku nie znaleziono takiego ani jednego - a takie rozdrobnienie foteli nie mogło by powstać w katastrofie typu CFIT.
Ten i inne wcześniej znalezione przykłady jednoznacznie dowodzą, że w Smoleńsku to nie był CFIT tylko działanie osób trzecich; wybuch i/lub inne działania.
**
A polska prokuratura w rażący sposób nie dopełniła obowiązku wykonania sekcji zwłok czy uczestniczenia w sekcjach:
z internetu:
z wypowiedzi pana prokuratora Szeląga wynika - że ten sposób postępowania z ciałami ofiar został ustalony na słynnej już, nocnej konferencji prokuratorów w smoleńsku w nocy z 10 na 11 kwietnia 2010 r.
.. od razu panowie prokuratorzy z NPW przyjęli, ze nie będą uczestniczyć w badaniach medycznych zwłok ofiar katastrofy, bo część badań sekcyjnych już została wykonana, inne są w trakcie wykonywania.
A w ogóle to taka była wówczas atmosfera w Polsce, ze wszyscy chcieli jak najszybszych pogrzebów ofiar katastrofy!
tak mówił ...
Czy rozumiecie co ten typek opowiada?
Konferencja w Smoleńsku odbywała się w nocy, załóżmy początek godzina 23. I już wtedy okazuje się, ze część zwłok została już nie tylko wydobyta i przewieziona do zakładu medycyny sądowej w Moskwie, ale ich badania już zostały wykonane. Oczywiście wykonane z pełną starannością.
A obecny w Smoleńsku od godzin popołudniowych prokurator Parulski pełniący wówczas funkcje Naczelnego Prokuratora Wojskowego, ani obecny cały czas na miejscu ambasador Bahr, nie uznali za konieczne złożyć władzom FR oświadczenia, ze polskie prawo wymaga obecności polskiego prokuratora przy oględzinach i badaniach zwłok, i ze w związku z tym domagają się, aby badania w zakładzie medycyny sądowej zostały rozpoczęte dopiero po przybyciu do Moskwy polskich prokuratorów.
Oczywiście premierowi Donaldowi Tuskowi też taka myśl w głowie nie pojawiła się.
pisałem o tym w notce:
https://www.salon24.pl/u/niegracz/1034018,oszukanie-polskich-prokuratorow-11-10-2010-roku-i-kuriozalne-tlumaczenie-tejze