quwerty quwerty
126
BLOG

Gdyby w Smoleńsku był CFIT jak wg kłamstwa MAK - sporo osób by przeżyło.

quwerty quwerty Polityka Obserwuj notkę 0

 Minęło już tyle lat , że o kwestii śmierci  osób na pokładzie można już  otwarcie mówić.


    -  Przykład katastrofy w której parametry  zderzenia  były  ostrzejsze niż  w Smoleńsku a  część  osób przeżyła;

 służby ratownicze zabrały do szpitala  16 osób ,  z których  9  zmarło;  jednak  ze względu na silny pożar część  osób zginęła zapewne wskutek niego i nie było żadnych szans  ich ratowania.

..w Smoleńsku  pożaru  nie było.

  

image


Airbus A-300  1994 rok  271 osób na pokładzie - przeżyło   7 osób.


https://www.mlit.go.jp/jtsb/eng-air_report/B1816.pdf




  Samolot przy próbie odejścia  na drugi krąg wzniósł  się na ok 500  m  , doszło do przeciągnięcia i samolot pikował -  próby  pilotów  odzyskania kontroli  nad maszyną  doprowadziły tylko do zmiany kąta  pochylenia na ostatnich metrach  spadania i  samolot  w pozycji z nosem lekko do góry  uderzył o ziemię  pod sporym kątem( i/lub  był to płaski  korkociąg ).

https://www.baaa-acro.com/crash/crash-airbus-a300-622r-nagoya-264-killed



W raporcie  zamieszczono szereg  zdjęć; rozdrobnienie wraku większe  niż  w  Smoleńsku; choć  stan foteli minimalnie  lepszy;

a jednak część pasażerów  przeżyła.

- co do foteli  to widać na zdjęciach  "całe" zespoły foteli - czyli  po 2 fotele  połączone  stelażem; 

w Smoleńsku  nie  znaleziono  takiego  ani jednego -   a takie  rozdrobnienie  foteli nie mogło by powstać w katastrofie  typu CFIT.


Ten i inne wcześniej  znalezione  przykłady jednoznacznie  dowodzą, że  w Smoleńsku  to nie  był CFIT  tylko  działanie  osób trzecich;  wybuch i/lub inne działania.

**

  A polska prokuratura w rażący  sposób nie dopełniła  obowiązku  wykonania  sekcji zwłok czy  uczestniczenia  w sekcjach:


z internetu:


 z wypowiedzi  pana prokuratora Szeląga wynika - że ten sposób postępowania z ciałami ofiar został ustalony na słynnej już, nocnej konferencji prokuratorów w smoleńsku w nocy z 10 na 11 kwietnia 2010 r.

..  od razu panowie prokuratorzy z NPW przyjęli, ze nie będą uczestniczyć w badaniach medycznych zwłok ofiar katastrofy, bo część badań sekcyjnych już została wykonana, inne są w trakcie wykonywania.

A w ogóle to taka była wówczas atmosfera w Polsce, ze wszyscy chcieli jak najszybszych pogrzebów ofiar katastrofy!

tak mówił ...

Czy rozumiecie co ten typek opowiada?

Konferencja w Smoleńsku odbywała się w nocy, załóżmy początek godzina 23. I już wtedy okazuje się, ze część zwłok została już nie tylko wydobyta i przewieziona do zakładu medycyny sądowej w Moskwie, ale ich badania już zostały wykonane. Oczywiście wykonane z pełną starannością.

A obecny w Smoleńsku od godzin popołudniowych prokurator Parulski pełniący wówczas funkcje Naczelnego Prokuratora Wojskowego, ani obecny cały czas na miejscu ambasador Bahr, nie uznali za konieczne złożyć władzom FR oświadczenia, ze polskie prawo wymaga obecności polskiego prokuratora przy oględzinach i badaniach zwłok, i ze w związku z tym domagają się, aby badania w zakładzie medycyny sądowej zostały rozpoczęte dopiero po przybyciu do Moskwy polskich prokuratorów.

Oczywiście premierowi Donaldowi Tuskowi też taka myśl w głowie nie pojawiła się.


pisałem o tym   w notce:

https://www.salon24.pl/u/niegracz/1034018,oszukanie-polskich-prokuratorow-11-10-2010-roku-i-kuriozalne-tlumaczenie-tejze







quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka