quwerty quwerty
421
BLOG

Jak bloger Paweł Artymowicz manipuluje opinią publiczną i zakłamuje katastrofę.

quwerty quwerty Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Postępuje nieetycznie, niezgodnie z etyką  naukowca, występując na salonie  i w  mediach jako samozwańczy niby-ekspert  od katastrof  -powołując się na swe osiągnięcia , ale w zupełnie  innej  dziedzinie- astrofizyce, podając  swój indeks  Hirscha , inne sukcesy- ale kompletnie nie związane  z  jego hobby (?)  po godzinach: produkowania się na temat  katastrofy.

Nie ma w tej  kwestii  lepszych "papierów"niż wielu innych blogerów, internautów- jest amatorem.


To zagrywka nieuczciwa  i nie godna naukowca.


Z pisaniną  Pawła Artymowicz  zetknąłem się już  w 2010  roku na forum Katastrofa w Smoleńsku  na portalu Gazeta.pl;wtedy wiedziałem tylko , że to jakiś internauta  używający  nicka:  you-know-who. Od razu  dał się poznać jako klakier  raportu MAk w dodatku  powielający  wiele  kłamliwych plotek ,których wymowa  miała  wspierać kłamliwą narrację MAK; w wielu  wątkach nadawał jednym tonem  z ruskim trollem  igorem_uk.


Przykłady:

1. jest mi przykro, potwierdza sie najgorsza teoria
you-know-who 07.11.10, 06:46
a wydawalo mi sie ze niewiele moze juz mnie zaszokowac.
czyzbym stracil czas myslac o szczegolach technicznych, fizyce katastrofy?
przeteoretyzowalem? mialem blokade wiary w prostsze rozwiazania?
* * *
mysle, ze myslacych tak jak ja jest w polsce wiecej. wiem, ze ostateczna odpowiedzialnosc ponosi wojsko i jego piloci. ale kiedy ktos mowi mi ze:

(i) kapitan protasiuk, dowodca samolotu nabitego po brzegi jakimi by tam nie byli, ale oficjelami panstwa polskiego, ma ok. 340 godzin nalotu na b. wymagajacym tupolewie-154,

(ii) ze jest po prostu lekkomyslnym mlodziakiem, mowiacym do swojego jeszcze bardziej bezmyslnego kolegi pilota jaka-40 artura wosztyla: "tak laduja debesciaki"
(*laduja*, z premedytacja).

(iii) ze nie byla to awaria ani pomylka, wstukanie do komputera pokladowego zlej wspolrzednej, bo "takich rzeczy sie w ogole nie robi", tj. nie mozna tam wstukac dobrej ani zlej wspolrzednej.

-- to jaka jest moja reakcja? nie wierze. to nieporozumienie, zla interpretacja!

niestety, to wszystko powyzej, (i)-(iii), to prawda.

teraz juz naprawde ci, co chca wierzyc ze setki ludzi nie zabila brawura i bezmyslnosc podparta brakiem umiejetnosci lotniczych, musi przekonac sie do wersji zamachistow, ze od poczatku do konca wszystkie dowody sa sfingowane.

* * *
nie powiem od kogo to osobiscie dzisiaj uslyszalem. ale moze powiem tak.
znam sie co nieco na rzeczy (a w miare rzeczowe uzasadnienie, bez zbednych emocji, tego co mowi, jest glowna zabawa nicka you-know-who, i wszystko co mowi mozna wlasciwe sprawdzic; to ze lata wzdluz i wszerz ameryki, jest chyba wiarygodne? chyba ze ukradl komus cala duza galerie zdjec).

otoz jesli moja znajomosc lotnictwa to 6/10, to osoba z ktora mialem przyjemnosc dzis rozmawiac przy obiedzie to cos pomiedzy 10/10 a 11/10. osoba ta slyszala osobiscie nagranie dzwieku z kokpitu.

* * *
i co mam dalej napisac? wychylilem dwa kielonki zeby mi szok przeszdl. i ide popracowac nad dynamika cieczy w ujeciu dawanym przez rownanie wirowosci
(rotacja z rownania naviera-stokesa cieczy scisliwej).
ale to juz nie ma nic wspolnego ze smolenskiem.. chyba musze przestac myslec i
przyzwyczaic sie do smutnej konkluzji tej historii.

* * *
aha, dla pocieszenia: mimo ze moich bardziej poboznych zyczen typu zakazu lotow nad terenem zabudowanym dla wojakow polskich nie spelniono, to chociaz ten moj podstawowy postulat rzad tuska spelnil. mniej lub bardziej po cichu (tego nie wiem, bo nie sledze az tak prasy polskiej) odsunieto wojsko od wozenia najwazniejszych osob w panstwie.


2. Re: wspaniała postawa  Rosjan -nie zmarnujmy tego
you-know-who 11.04.10, 22:10
> Jedynym pozytywnym aspektem tej tragedii może być poprawa stosunków z Rosją.
> Nie zmarnujmy tego.

popieram. bylby to jednak, smialo mozna powiedziec, cud.


3.Sesnacyjne informacje nt  smolenskiej katastrofy

you-know-who 30.05.10, 01:11
Do tego kontrolerzy świadomie podawali nieprawdziwe dane załodze
> Tupolewa !!! Tak twierdzi ... polska prokuratura !!!
>
Ksiezyc jest zrobiny z sera !!!


4. pomnik się  należy

you-know-who 19.08.10, 17:23
On, jak ksiaze poniatowski rzucil w wir walki na tupolewie, i tylko w
przeprawie przez parow pod smolenskiem mu jego wierny tupolew utonal
we mgle.


5. you-know-who 25.06.10, 23:11
ludziom pourywalo to i owo (np. glowy) od przeciazenia, a ci dalej... "dalo sie
przezyc!"

ja zloze oswiadczenie:

TAK, TAK, DALO SIE PRZEZYC! PREZYDENTA DOBIL FSB-OWIEC Z WIEZY.

(
zobaczymy czy troche sie zdeekscytuja i przestana pisac o tej strasznej nauce,
fizyce)
\

aha, selif^2:
> Nie życzę nikomu takiej śmierci. Więc mam nadzieję, że się mylę.
myslisz sie. smierc w ulamku sekundy jest wrecz bezcenna, jesli juz trzeba umierac.


6. MAK nieżle oszacował~`100g
you-know-who 19.07.10, 07:52
zarowno z malej drogi hamowania w pionie, jak i chwilami malej drogi
hamowania na drzewach wynikaja wielkie przyspieszenia. aby
porozrywac samolot na kawalki potrzeba >100g. po prostu wytrzymalosc
materialowa jest taka, ze przy mniejszym przyspieszeniu nie
rozpadnie sie.

dam przyklad na to, ze do wywolania duzych przyspieszen i zabicia
pasazerow nawet nie sa konieczne drzewa (ktore bardzo oczywiscie
'pomogly' w smolensku). najgrozniejszym wypadkiem przy ladowaniu na
zupelnie plaskim terenie czyli pasie startowym jest zaczepienie
skrzydlem i koziolkowanie (ground loop). samolot jako calosc
koziolkuje i sunie po pasie nieraz nawet sto i wiecej metrow, jednak
rzadko kto przezywa. naiwne stosowanie wzoru s=vt/2, a=v/t ==>
a=v^2/(2s) i wstawienie s=100m daje (70m/s)^2/(200m) ~ 2.5g, wiec
paradoks (niegrozne przyspieszenie!).
dlaczego? bo hamowanie nie jest jednostajne tylko jest seria bardzo
raptownych uderzen zwiazanych z zamiana ruchu postepowego na obrot i
uderzenia w ziemie z duza predkoscia pionowa (obrotowa).
chwilowe przeciazenie jest rzedu kilkuset g, co rozrywa samolot na
kawalki. z
podobnych przyczyn trudno jest przezyc wypadek
samochodowy przy 3 x mniejszej predkosci wiec potencjalnie 10 razy
mniejszym srednim przyspieszeniu, jesli samochod koziolkuje. do
eksperymentow doskonale nadaja sie SUV, bo latwo koziolkuja.

czy tu-154 koziolkowal? na pewno. nie tylko koziolkowal na ostatnich
200m po udzerzeniu w ziemie w pozycji pomiedzy na sztorc a do gory
nogami, ale takze zaczepial o drzewa ktore mowiac obrazowo pociely
jego konstrukcje i pasazerow.


ktore czesci w jakiej kolejnosci byly niszczone - to tylko mozna
odtworzyc w drobiazgowej analizie polozenia szczatkow, a i tam nie
zawsze da sie zlozyc z tego piekna animacje ktora fizycznie wyjasnia

jak co sie gdzie znalazlo. oszacowac przeciazenie jest duzo latwiej,
co zrobiono.

kazdy pilot wie, ze jedyna szansa na przezycie jest ladowanie ze
skrzydlami poziomo, "do dolu nogami", chociaz przy v=270 km/h i w
lesie nie jest latwo nie owinac samolotu wokol ktoregos wiekszego
drzewa. jesli drzewa wala w skrzydla i stateczniki ale jakos omijaja
czesci kadluba, w tej pozycji (bez koziolkowania) czasem udaje sie
przezyc. nie zawsze.


7.
you-know-who 25.09.10, 23:15
niegracz, a jakim cudem ocalaly i zostaly odczytane fragmenty danych zapisanych na harddysku shuttle columbia ktory spadajac z wysokosci stu kilometrow z predkoscia 25 x predkosc dzwieku, rozsypal sie na terenie dwoch stanow? rozne czesci shuttle'a poddane byly zupelne roznym przyspieszeniom. rowniez rece i glowy pasazerow byly czesto poddane przyspieszeniom < 100g. dlatego sie zachowaly. niestety nie dotyczylo to szyi i ciala wlascicieli, dlatego oddzielily sie od ich cial.





8. you-know-who 24.05.10, 19:51
ze rosyjskie wladze maja tu racje, ktora widzi zreszta kazdy pilot (i dlatego
krajowi piloci siedza tak cicho, ze az uszy bola od nasluchiwania co powiedza!).

rozumiem ze mozesz byc antyrosyjski (w sensie antykremlowski), ale ty wykraczasz
poza skale ae911, sadzisz bowiem ze rosyjska wersja wydarzen jest *zawsze*
przeklamana. czy widzisz swoj problem?

co do przeciazenia, wyloz swoja teorie (ze przeciazenie bylo takie, ze dalo sie
przezyc?) i poprzyj ja przykladami samolotow ktore spadly w podobny sposob, z
podobna predkoscia i ludzie przezyli.
od razu ci uwierze!

[100g odpowiada czasowi hamowania okolo 75 m/s : 1000 m/s^2 = 0.075s,
droga hamowania zatem byla 0.075*75/2 m = 2.8 m. myslisz ze to za malo? wg
absolutnie sluszne oszacowanie. komisja podala dobry rzad wielkosci, ktory nie
pasuje ci moze do teorii "ubijania", sorki :-]



quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka