Nawet tylko ten jeden fakt podany w raporcie dowodzi , że był wybuch:
http://niezalezna.pl/227666-publikujemy-film-fragment-raportu-technicznego-podkomisji-smolenskiej
od 20:20
Raport techniczny komisji udowadnia wybuch w Tu-154 w Smoleńsku.
"Rozpad kuchni znajdującej się w centralnej części kadłuba -obok salonki- ( rozrzucenie drobnych fragmentów) na obszarze około 1300 metrów kwadratowych.
Gdyby to była katastrofa to kuchnia byłaby połamana , miejscami zmiażdżona ale była by w dużych fragmentach spoczywających na wrakowisku obok siebie.
OKB Tupolew Tu-154 M
( W skład pomieszczeń socjalnych wchodzi; kuchnia-bufet umieszczony w środku kadłuba,)
I druga jednoznaczna przesłanka:
- wydmuchnięta z całej powierzchni wykładzina burt ;
przy zderzeniu o małej energii jest to fizycznie niemożliwe:
********************************************************************************************\
Jedne z ofiar katastrofy Boeinga 727 który spadł przy podejściu do lądowania w pozycji odwróconej. To osoby z personelu pokładowego -siedziały w końcowej częsci kadłuba. Wystarczy porównać to zdjęcie i stan końcowej części kadłuba Tu-154 w Smoleńsku..
Potężny wybuch a okna w kadłubie całe.
https://www.youtube.com/watch?v=_q-C7yamLdU
I wreszcie-kwestia drażliwa:
- stan ciał ofiar " katastrofy"; w raporcie technicznym - są już pewne istotne informacje-drastyczne: jak rozrzucone zostały szczątki ofiar na wrakowisku; nie jest mozliwe by taki stan byłefektem zderzenia z podłożem o małej energii; dodatkowo niektóre ciała są odarte z odzieży- a to jest możliwe tylko przy działaniu bardzo silnego podmuchu, który nigdy nie zadziała przy zderzeniu z podłożem o małej energii.
Ilustracja:
Ten kawał dźwigara nie mógł by polecieć tak daleko od wrakowiska przy katastrofie- zderzeniu z podłożem
o małej energii.