Nadal Publisia poważnie traktuje tzw. raport Millera ( zespołu Laska), który w gruncie rzeczy był wypracowaniem,propagandą pisaną pod określoną tezę MAK.
Sam raport jest bezczelny , ale i dalsza publicystyka i propaganda pokazuje dezynwolturę tych osób; Publisia traktowana jest jako bezmyślna masa ,której można wcisnąć każdą manipulacje, nieprawdę.
Przykład:
http://faktysmolensk.niezniknelo.com/pytania-i-odpowiedzi.html
» Dlaczego samolot przy upadku z niewielkiej wysokości rozpadł się na tysiące kawałków?
Należy pamiętać, że samolot zderzył się z terenem porośniętym dość grubymi drzewami, lecąc z prędkością ok. 260 km/h w pozycji odwróconej (kołami do góry). W tej sytuacji pnie łamanych drzew uderzały w górną część kadłuba, wykonaną z blachy ze stopów aluminium o grubości zaledwie 1,2 mm, co powodowało rozdzieranie konstrukcji na strzępy. Delikatna struktura kadłuba dociskana była do gruntu przez mocniejsze i cięższe części konstrukcji – centropłat z podwoziem i zbiornikami zawierającymi w chwili zderzenia ok. 11 ton paliwa i końcową część kadłuba z trzema silnikami ważącymi po ok. 2,5 tony każdy. Wszystkie te czynniki wpłynęły na ogromną skalę zniszczeń płatowca.
.................................................................................................
Przykro powiedzieć: nie tylko kłamstwa ale wypowiedź jest niefachowa.
1. Górna cześć kadłuba nie jest wykonana tylko z blachy ze stopów aluminium o grubości zaledwie 1,2mm... dla wytrzymałości górnej (jak i dolnej, bocznej ) części kadłuba na zgniatanie przy uderzeniu o ziemię największe znaczenie ma nie blacha a wręgi i podłużnice:
pokazuję to na zdjęciu niżej:
2. Delikatna ( cóż to za techniczny jezyk ??) struktura kadłuba dociskana była do gruntu przez mocniejsze i cięższe części konstrukcji (..) i końcową część kadłuba z trzema silnikami ważącymi po ok. 2,5 tony każdy.
Tylko ,że ogon odpadł najpóźniej w momencie zderzenia z podłożem i nie dociskał nie zgniatał kadłuba.
Choćby ta odpowiedź zespołu Laska pokazuje , że ich opinie nie mogą być traktowane poważnie -to propaganda i manipulacja; charakterystyczne, że powstał samozwańczy zespół wspierania manipulacji dra Laska na czele z blogerem YKW ( Paweł Artymowicz) i bardzo byłym fizykiem Michałem Jaworskim, którzy nigdy nie czepiali się bzdur zawartych np. na stronie zespołu Laska a zawzięcie atakują wszystkich , którzy próbują dojść do prawdy o zdarzeniu zwanym "katastrofą " w Smoleńsku, w tym Podkomisję ( można i trzeba ją krytykować ,to inna sprawa)) oraz przedstawicieli świata nauki , którzy ośmielają sie krytykować raport MAK.