Od naukowca i to- jak sam się przedstawia - z wysokim indeksem Hirscha - wymaga się , oczekuje od niego - zachowań etycznych
2. Wartości etyczne, standardy rzetelności naukowej oraz dobre praktyki w nauce uwydatniają etyczną i społeczną odpowiedzialność naukowców. Naukowcy muszą być świadomi swej szczególnej odpowiedzialności względem społeczeństwa i ogółu ludzkości.
http://www.iopan.gda.pl/Kodeks_etyki_pracownika_naukowego_II__2016.pdf
Pan prof. Paweł Artymowicz zachowuje się bardzo nieodpowiedzialnie od lat wspierając bzdurne opinie, poglądy z obszaru fizyki - przykłady niżej.
Gdyby na Salonie występował jako You-Know-Who - amator , hobbysta wypowiadający się na temat "katastrofy" w Smoleńsku nie miał bym tych zastrzeżeń; jest wolność wypowiedzi- niech pisze co chce.
Jednak w swej stopce You-Know-Who napisał tak:
Nazywam się Paweł Artymowicz, ale wolę tu występować jako YKW(..)
Jestem niezłym (link), szeroko cytowanym profesorem fizyki i astrofizyki [link] (zestawienie ze znanymi osobami poniżej). Kilka krajów nadało mi najwyższe stopnie naukowe. Ale cóż, że byłem stypendystą Hubble'a (prestiżowa pozycja fundowana przez NASA) jeśli nie umiałbym nic policzyć i rozwikłać części "zagadki smoleńskiej".
Nie mieszam się do polityki, ale gdy polityka zaczyna gwałcić fizykę, a na dodatek moje ulubione hobby - latanie, to bronię tych drugich, obnażając różne obrażające je teorie z zakresu "fizyki smoleńskiej"
[Uzupełnienie o wskaźnikach naukowych (za Google Scholar 2014): mam wysoki indeks Hirscha h=30, i10=41, oraz ponad 4 razy więcej cytowań na pracę niż średnia w mojej dziedzinie - fizyce.
To do czegoś zobowiązuje.
W Polsce mieliśmy przypadek gdy znany profesor wypowiadając się na temat "katastrofy" smoleńskiej te zasady etyki, szczególnej odpowiedzialności - złamał; od razu była reakcja Uczelni.
Czy University of Toronto nie wie o tej działalności prof. Artymowicza nie licujących z godnością naukowca ?
--------------------------
Bloger You-Know-Who manipuluje, cwaniakuje i zawsze wspiera najgłupsze, najbardziej błędne opinie z obszaru fizyki - i ile wygłaszane są przez zwolenników narracji MAK w sprawie "katastrofy" w Smoleńsku; natomiast tępi opinie , choćby najbardziej słuszne , o ile prezentowane są przez krytyków narracji MAK.
Przykład cwaniakowania:
Temat palności elementów samolotu wykonanych z duraluminium , takich jak np. wręgi podłużnice. Wszyscy zwolennicy narracji MAK twierdza że są palne ( np.Piekielny , nudna -teoria i inne głupoto-podobne nicki)
Elementy z duraluminium są oczywiście niepalne,
Napisałem na blogu You-Know-Who, aby przeciął te bzdury jako fizyk i pedagog; co odpowiedział?
_ Czy aluminium jest palne?- nie zastanawiałem się nad tym.
https://www.salon24.pl/u/niegracz/922002,o-niepalnosci-elementow-z-aluminium-dla-fizykow-ale-tez-psychiatrow
Przykład wspierania głupoty z obszaru fizyki newtonowskiej.
- Temat przeciążenia działające na ciało człowieka przy schodzeniu po schodach- jak wiadomo , jak można sobie znaleźć w dziesiątkach prac badawczych na ten temat - jest ono rzędu 1,25-1,4g.
You-Know-Who wsparł grupę ignorantów w tym bardzo byłego fizyka Jaworskiego, inżyniera elektronika paes_64 - którzy optowali za bzdurą zamieszczoną w Wikipedii - jakoby na ciało człowieka schodzącego po schodach działało przeciążenie rzędu 8g.
https://www.salon24.pl/u/niegracz/944642,o-zachowaniu-sie-na-schodach-cial-fizykow-smolenskich-i-normalnych-c-d
Przykład z ostatnich dni:
Moja notka na temat elementarnej aerodynamiki lotu po ścieżce - uzasadniona przykładami ; a dotyczyła tego że samolot w konfiguracji do lądowania , z wysunięta mechanizacją skrzydła i podwoziem , nie utrzyma się na ścieżce i będzie tracił prędkość.
Odezwali się totalni ignoranci niby inżynier ( może technologii ścieków) Maciaszczyki i Myth Buster , którzy nawet nie zrozumieli o czym mowa , nawet nie zrozumieli piktogramów, obrazków - na których pokazałem różnicę miedzy konfiguracją gładką samolotu a konfiguracją do lądowania.
https://www.salon24.pl/u/antyspisek/958602,bzdety-kuwety-lot-slizgowy
komentarz blogera You-Know-who pod tą notką:
You-know-who
26 maja 2019, 07:29
dzień dobry cześć i czołem . wpadłem zerknąć jakie kotlety odgrzewa kuweta, jak tylko zobaczyłem tytuł tego bloga (na czytanie jego i orga kretynizmów jednak nie mam siły, dziękuję więc za syntetyczne podsumowania). przerażające, na jakim poziomie technicznym skończyła strona zamachistyczna. porównywalnym z poziomem gruntu koło BRL w XUBS.
Kretynizmy to wypisał Maciaszczyk a YKW je wsparł.
kretynizmy Myth-Bustera i innych
https://www.salon24.pl/u/antyspisek/958602,bzdety-kuwety-lot-slizgowy
Przykładów bzdur wypisywanych przez samego You-Know-Who jest masa:
np.
1. Wyliczył że maksymalna głębokość bruzdy jaka wyrył by kadłub Tu-154 ( samolot waży prawie 80 Ton) wyniosła by ............ kilkanaście centymetrów !!! po prostu żenujące.
2. Czy kadłub Tu-154 koziołkował ? - jak najbardziej napisał bloger You-Know-Who
z elementarnej wiedzy z fizyki i wytrzymałości materiałów wiadomo że to co koziołkuje to się nie rozpada- obrazowo: gdy kadłub koziołkuje to oznacza że w momencie zderzenia z podłożem jego przednią częścią rozpada się tylko fragment czołowy a cała reszta jest w całości i "koziołkuje" czyli obraca się wokół punktu oporu; siły w momencie pierwszego zderzenia są największe - więc o ile kadłub przetrwał by pierwsze uderzenie ( jego duży fragment) w całości obwodu - to i po koziołkowaniu w takim stanie pozostanie ( choć z kolejnymi wgnieceniami) . W Smoleńsku nie przetrwał żaden odcinek kadłuba w pełnym obwodzie - więc kadłub nie koziołkował.
( pożyteczny idiota nudna teoria od razu wrzucił bzdury - rzecz dotyczy samolotu,kadłuba samolotu
a nie koziołkujacego samochodu, inne materiały, inna konstrukcja)
https://www.salon24.pl/u/niegracz/851395,czy-kadlub-tu-154-koziolkowal-c-d-fizyki-artemowiczowskiej-smolensk
itd
itd.