... na łopatki.
Astrofizyk z Kanady prof.Paweł Artymowicz w czasie wolnym zabawia się od lat w udawanie eksperta od katastrof lotniczych.
Tym razem poległ na prostym z punktu widzenia potrzebnej wiedzy zagadnieniu ( tu potrzebna zaledwie orientacja w kwestiach technicznych);
- w notce pod prowokacyjnym tytułem:
https://www.salon24.pl/u/niegracz/962511,zanik-praw-fizyki-nad-smolenskiem-fizycy-bezradnie-rozkladaja-rece-sciezka-c-d
postawiłem taką tezę:
- Nigdy przy zniżaniu się po ścieżce samolotu w konfiguracji do lądowania a więc z wysuniętą mechanizacją skrzydeł , podwoziem, gdy silniki pracują na minimalnym ciągu lub nawet na niskim ciągu znacznie wyższym niż miał Tu-154 w Smoleńsku ( ale nadal w strefie niskiego ciągu) samoloty nie utrzymały prędkości początkowej ( jaką miały w momencie obniżenia ciągu)
Znalazłem już 7 kolejnych przykładów , gdy w warunkach o jakich mowa w notce prędkość samolotu spada - nie ma żadnego, by prędkość samolotu w tych warunkach się utrzymywała.
Wystarczy przeszukać zasoby internetu np. za pomocą takich słów kluczowych :" idle glide slope incident"; takich przypadków rocznie notuje się wiele , gdy wskutek np. konieczności doganiania ścieżki od góry przez pewien czas samoloty lecą przy ciągu silników określanych jako " idle" - mały gaz".
Zapraszam przekonanych o prawidłowości danych w raportach MAK/Laska do podania kontrprzykładu-
choć 1. ( słownie jednego ) przykładu gdy parametry są analogiczne jak te ze Smoleńska.
Są tu na salonie:
Fizycy, Lotnicy , Inżynierowie, Technicy
nawet jeden astrofizyko-lotnik z wysokim indeksem Hirscha
Potem zwróciłem się do YKW bezpośrednio w tej sprawie na innym blogu.
I co ?
Milczy - nie znalazł i nie znajdzie stosownego kontrprzykładu- bo podana przez mnie zasada wynika z ..praw fizyki.
Jeszcze raz , tym razem obrazkowo pokażę, na czym polega niezgodność parametrów w Smoleńsku - w czym tak zdecydowanie odbiegają od tych w innych zdarzeniach lotniczych.

Jak widać parametry są analogiczne: większy opór czołowy w Tikkila rekompensowany jest przez większą składową napędową od siły ciążenia.
Jaka jest różnica ??
W Smoleńsku prędkość samolotu przez co najmniej 20 s nie zmienia się;
w Tikkila prędkość dość szybko spada od momentu zaistnienia parametrów schematycznie przedstawionych wyżej , a dokładnie opisanych w raporcie ( patrz notka)
raport z Kanady:
Aviation Investigation Report A14F0065
The Transportation Safety Board of Canada (TSB)
http://www.bst-tsb.gc.ca/eng/rapports-reports/aviation/2014/a14f0065/a14f0065.html
At 1428:48, the PF made the 500-foot stable approach call, which included “a hundred above, stable, minimums, runway in sight.” The aircraft was approximately 1 nm from the runway, at 370 feet, with an airspeed of 146 knots (VAPP plus 12 knots). The engines were at idle thrust, with autothrust off.
Samolot "doganiał " scieżkę od góry przy reżimie silników "mały gaz" ( idle). Prędkość 146 mil/h.
At 1429:05, the flight crew confirmed with each other that they were cleared to land. The aircraft was approximately 0.5 nm from the threshold; the airspeed was decreasing through 134 knots
17 sekund później prędkośc spadła do 134 mil/h
At 1429:15, approximately 0.2 nm from the threshold, the PF applied nose-up side-stick input, consistent with the landing flare, as the aircraft descended through 80 feet agl. The airspeed was 123 knot
Po kolejnych 10 sekundach prędkosc spadła do 123 mil/h( dochodzi efekt zwiększania kąta natarcia)
At 1429:18, at 40 feet agl, the airspeed was decreasing through approximately 115 knot
Ponieważ tak nisko nad ziemią ( tu ok 12m nad ziemią) zwiększano kąt natarcia - prędkosc spadła do 115 mil/h.
Także w Kanadzie maja takie same zdanie w tej kwestii jak ja- z prostego powodu - prawa fizyki czy to w Kanadzie czy w
Rosji obowiązują takie same.
********************
Jaki może być powód niezgodności parametrów ze Smoleńska:
- błąd aparatury pokładowej ?
- błąd zapisu
- błąd odczytu?
-inne ?
A że nikt tego wcześniej nie zauważył?
Jak widać - zdarza się ...
----------------------
Ilustracja w tle..

profesor Paweł Artymowicz.
- Członkowie komisji Macierewicza nie znają fizyki na poziomie szkoły średniej - ocenił ekspert.
(http://www.tvn24.pl)
Jak się czyta niektóre wypowiedzi prof.Artymowicza, gdy udaje w czasie wolnym eksperta od katastrof lotniczych pod nickiem You-know-who
- ma sie nieodparte wrażenie, że poziom tych wypowiedzi odpowiada nieznajomości fizyki na poziomie szkoły średniej.
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka