Cornellius Gurlitt miał w mieszkaniu po tatusiu 1400 obrazów wartych kilka miliardów euro i nikomu nie jest nic winien, bo przecież dziecko nie odpowiada za zbrodnie ojca... To samo w naszej biednej Ojczyźnie. W Fikusowej Rzepie opublikowano faksymile pokwitowań Gomułki i innych "ludzi honoru" w latach 45-47 odbioru precjozów w rodzaju połamanych złotych broszek i pierścionków pochodzących z rabunku. A teraz "Stokrotka" -córka ubeka obraża się , gdy Ziobro nazwie ją liberałem lub lewakiem. W "aferze żelazo" nawet tacy "honorowi ludzie" jak gen. Milewski z MO nie musieli kwitować odbioru kosztowności zrabowanych przez braci Janoszów ze sklepów jubilerskich na Zachodzie. Dlaczegóż więc nas śmieszy Owsiak- synek wysokiego oficera MO z grubym dupskiem na biurku obrażony za nazwanie malwersacjami jego przekrętów w WOŚP-ie? Czyż można się dziwić rozżaleniu Sławomira Nowaka, że ukarano go za zegarek, w końcu nie ukradziony, a tylko "podarowany", w sytuacji, gdy wg jego informacji nagranych u "Sowy i przyjaciół", szwindle na kolei zaczyna się od 100 baniek... Przy takich rewelacjach, to głupie 20 baniek za zabezpieczenia komputerowe dla PKP, w sytuacji, gdy własna spółka PKP oferowała taką samą usługę za czterdzieści razy mniejszą kwotę, to niewinna igraszka... Czy może dziwić miedziane czoło Tomasza Lisa vel Lissienko z Zielonej Góry, albo kariera Aleksandra Kwaśniewskiego vel Stolzman z lewym wykształceniem wyższym, którego tatuś trząsł całym Pomorzem Zachodnim po wojnie... Dlaczego mogę powtórzyć jeszcze ze trzy miliony razy, bo tylu członków liczyła PZPR- partia, która zobowiązywała do współpracy z SB i milicją, a której pogrobowcy, tworzą 90% korpusu sędziów, prokuratorów, wyższych urzędników Państwa. Czy może dziwić, że tak niewiele się nam udaje w stosunkach z Rosją czy Brukselą?
Inne tematy w dziale Polityka
