Wiadomość o powołaniu szefa sztabu wyborczego w osobie Tomka Poręby w pewien sposób mnie urzekła. Najlepsze roczniki lat 70 ruszają do politycznego boju i to mnie cieszy. Raduję się też iż PiS postanowił zrezygnować z bezsensownej wyborczej gry wizerunkami i postanowił uderzyć w ton który jest dla nich najatrakcyjniejszy. Pan europoseł jest mimo wieku politykiem doświadczonym chociaż trzecioligowym medialnie. Mało kto go widział mało kto o nim coś wie. Doświadczenie zdobyte w IPN zapewne zaprocentuje odpowiednią dla PiS kampanią wyborczą.
Kampania oparta na polityce miłości w wykonaniu Joanny Kluzik nie sprawdziła się. Ominięto najważniejsze dla Polaków tematy które umiejętnie wykorzystane spowodowałyby że Naród zaufał by Prezesowi i nie musielibyśmy się wstydzić swojego własnego Prezydenta. Powód tamtej porażki został surowo ukarany transferem do Partii Obciachu. Tym razem gabinet Prezesa przemyślał swoje ewidentne pomyłki i na okazję wyborów jesiennych już tego błędu postanowił nie popełniać.
Jaka będzie kampania wyborcza PiS ? Trudno odczytać to patrząc na postać mało znanego obywatela z Rzeszowa. Pierwszy rzut oka na karierę europosła może wskazywać , że promocja PiS oprze się na 3 filarach: Młodość , Teczki , Smoleńsk
Wrażenie takie może być mylne ale całkiem prawdopodobne. PiS od miesięcy już stara się zawalczyć o młody elektorat który jest jeszcze tabula rasa w politycznym życiu. Z pomocą młodego szefa sztabu tą kartę można by zapisać piękną patriotyczną czcionką. Teczki są źródłem wiedzy którego nie sposób pominąć. Każdy obywatel tego kraju który życiorysem zahaczył o agonię systemu komunistycznego może zostać zmobilizowany zawartością archiwum do zamknięcia ust jeśli tylko umiejętnie się zagra jego historią. A Smoleńsk ? Smoleńsk to wartość sama w sobie powodująca setki emocji które umiejętnie wykorzystane staną się zalążkiem dobrego wyniku wyborczego. Działania władz w sprawie katastrofy dają dodatkowe walory temu ważnemu filarowi na którym oprze się prawdopodobnie partia Jarosława Kaczyńskiego w kampanii. Umiejętnie podane informację w niezależnych mediach z którymi pan europoseł współpracował już przy organizacji Zakazanej Wystawy W PE , spowodują że katastrofa smoleńska nie wykorzystana w wyborach na Prezydenta musi dać solidny zastrzyk w wyborach do parlamentu.
Szef sztabu wyborczego PiS jest jak saper. Jeden zły ruch , przecięcie nie tego co trzeba drucika może wysłać osobę pełniącą tą funkcję w kosmos a nawet do samego piekła czyli na listy PO. To już bodajże 6 lub 7 wybory które PiS ma szansę przegrać więc zgoda na podjęcie wyzwania jest oznaką wielkiej politycznej odwagi. Pan Tomasz wzbudził tym nawet u mnie pewną sympatię i bez zbędnej złośliwości będę się przyglądał jego pracy. Jedno jest pewne podjął grę o wysoką stawkę. Jeśli po tylu porażkach które nawiedziły partię Jarosława Kaczyńskiego osiągnie w tych wyborach sukces ma szansę na wiele. Jednak gdy jego praca przyniesie kolejną przegraną jego dni wśród zaufanych Prezesa są policzone a zemsta straszna i prawdopodobnie bolesna. Nikt nie lubi ciągle być outsiderem :) ...a Prezes ciągle to musi znosić.
kliknij i promuj :)
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów : Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Polityka