Co się wydarzyło w tym nieszczęsnym Wałbrzychu ? Czy zarzuty które padły z ust byłego prezesa miejskiej spółki są rzeczywistością czy tylko próbą mataczenia śledztwa w sprawie swoich własnych win ? Powinniśmy się zainteresować tą sprawą tym bardziej że widzę pewną tajemniczą ciszę po stronie pisowskich poszukiwaczy afer PO. Jak to możliwe że tak kontrowersyjna i potencjalnie mordercza wizerunkowo sprawa nie jest obiektem zainteresowania posłów Hofmana lub Ziobry ? Co mogło ich skłonić do tej niewiarygodnej wręcz pasywności w sprawie korupcji w wałbrzyskim ratuszu ?
Szczerze powiem że nie widzę jednego rozwiązania owej zagadki. PiS do tej pory jak tonący brzytwy łapał się każdej jednej pogłoski o ewentualnych przekrętach osób związanych z układem rządzącym. Każda nawet najmniej wiarygodna bzdura była sumiennie analizowana i przedstawiana w mediach. Żarliwość z jaką bulteriery Kaczyńskiego tropiły by znaleźć coś co mogło by Platformę wysadzić w powietrze jak kiedyś Lew Rywin wysadził SLD Milera , była godna podziwu. Największa potencjalnie wpadka PO czyli afera hazardowa rozpłynęła się podczas prokuratorskich śledztw i nie wiele po niej zostało. Oczywiście padł standardowy dla takich okazji zarzut sprzedanych prokuratorów i sędziów broniących układu III RP lecz nie zmienia to faktu że w świetle prawa coś takiego jak afera hazardowa jest jedynie wymysłem i grą polityczną. Jednak sprawa z Dolnego Śląska nie zainteresował nikt...dlaczego ?
Czyżby sam PiS i jego członkowie mieli brudne rączki w tej sprawie ? W oskarżeniach byłego urzędnika przewijają się osoby związane tak z PO jak i z partią Kaczyńskiego. Czy przemilczenie sprawy wałbrzyskiej jest na rękę tak jednych jak i drugich polityków ? Śmiało mogę stwierdzić że najwyraźniej tak . Wałbrzych po za tym stał się miejscem kolejnej porażki Jarosława Kaczyńskiego i to dość dotkliwej bo 5 procentowe poparcie dla kandydata tej partii jest już porażką z tak zwanych totalnych. Trzeba być na prawdę politycznym nieudacznikiem by nie wykorzystać tak nośnej w tamtym czasie afery z kupowaniem głosów podczas wyborów samorządowych. Wygląda na to że na słowo "Wałbrzych" Prezesowi robi się to zimno to gorąco. Gasi zapewne zapały swoich podwładnych krótkim : "Wy się już Wałbrzycha lepiej nie tykajcie" i wszystkie siły wysyła na front spożywczaków i stacji benzynowych. To miejsca prawdopodobnej kampanii wyborczej największej partii opozycyjnej. Wałbrzych pozostawiono nie tknięty.
Może być też tak że sprawa w Wałbrzychu jest tylko i wyłącznie wymysłem człowieka który zdefraudował prawie 600tys złotych (!!) Całkiem możliwe więc że brnięcie w temat Afery Korupcyjnej w Wałbrzychu było by kolejnym błędem i PiS postanowił sprawę odpuścić. Gdy czytam wyjaśnienia pana Zarzeckiego widzę że to może być rzeczywiste rozwiązanie dolnośląskiej zagadki.
"Były prezes MPK ma żal, że politycy PO odrzucili rozwiązanie, jakie im zaproponował tuż przed swoim zwolnieniem: zostałby w firmie na dowolnym stanowisku, ale z pensją prezesa, ponad 230 tys. zł rocznie, i w ciągu kilku lat spłaciłby dług."- uśmiałem się jak nigdy. Oczami wyobraźni widzę minę mojego szefa gdy po wyniesieniu z pracy materiałów na 100tys złotych przychodzę do niego z propozycją odkupienia win. W ramach owego odkupienia proponuje mu podwyżkę dla mnie bym mógł spłacić ową kradzież w miarę szybko :D No to raczej świadczy że pan Zarzycki rzeczywiście winien się udać do poradni zdrowia psychicznego a cała wałbrzyska zagadka staje się tabloidową bzdurą na resorach.
Jednak dla społeczeństwa sprawa wałbrzyska powinna być lampką ostrzegawczą. To że politycy od lat uwłaszczają się na prowincji i w samorządach by czerpać krociowe zyski tak dla siebie jak i dla partii nie jest niczym nowym. To że jako społeczeństwo dopuściliśmy by byle jakie cwaniaki rozkradały nam gminne i miejskie budżety także niczym nowym nie jest. Jako społeczeństwo obywatelskie , aktywne i świadome swoich decyzji powinniśmy potrafić rozliczać naszych najbliższych włodarzy w samorządach i nie dopuszczać do sytuacji które grożą takimi fajerwerkami jak ów pokaz w Wałbrzychu. Czytając na temat kombinacji prezesa spółki miejskiej a także jego oskarżeń wobec miejscowych polityków kiwałem z niedowierzaniem głową. Patrząc przez pryzmat Wałbrzycha na nasze lokalne władze powinniśmy dostrzec i zwalczać podobne nieprawidłowości i zwykłe złodziejstwo. Nie dajmy się dymać bez wazeliny przez cwaniaków dla których polityka i władza jest tylko i wyłącznie narzędziem do tworzenia własnego dobrobytu.
kliknij i promuj :)
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Polityka