Mieszczuch7 Mieszczuch7
344
BLOG

CBA czy in vitro?

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Polityka Obserwuj notkę 0

Lider SLD, Grzegorz Napieralski, usiłuje nas przekonać, że jest realny, a nie plastikowy. Podobno też ma on realny program. Najbardziej chwytliwym ma być w nim hasło refundacji in vitro z kwot "zaoszczędzonych" na likwidacji CBA. Nie wiem, czy ktoś, kogo nie stać na in vitro powinien sobie w dzisiejszych czasach fundować dziecko, bo jego wychowanie potem kosztuje znacznie więcej. SLD, gdyby chciało realnie coś zrobić w tej sprawie, to powinna się zająć tymi kosztami, np. tym dlaczego podręczniki muszą być co roku nowe i takie drogie? Ale SLD woli dla pozorów "oszczędności" likwidować CBA. 

SLD tej służby antykorupcyjnej nigdy nie chciało, oczywista oczywistość, bo partia, która wyhodowała takie afery jak starachowcką czy aferę Rywina nie będzie sobie kręcić bata na własną dupę. Teraz zwłaszcza byłoby to niemile widziane, gdy SLD chce znów wprowadzić do Sejmu i do gry dawnych macherów, od czerpania korzyści z pełnienia władzy. Nie trzeba specjalnie udowadniać, że to chyba właśnie dla tej partii CBA jest największym problemem i stąd stałe powtarzanie hasła jego likwidacji.Rzeczywiście, CBA może w ich oczach stanowić pewne "oszczędności". Mogliby sobie potencjalnie zaoszczędzić dochodzeń i kolejnych spraw, i skazań za korupcję. A nie ma już Kwaśniewskiego, któryby takiego Sobotkę, nie wiadomo do końca jak bardzo i w co, umoczonego kolegę litościwie z więzenia wyciągnął i ułaskawił! Manus manum lavat, pod warunkiem wszakże, że sprawy będą trafiać w dobre, swoje ręce, a nie jakieś CBA.

Jakie faktycznie oszczędności mogłaby przynieść likwidacja CBA? Budżet CBA, ostro obcinany w ostatnich latach, to ok. 100 mln rocznie. Od razu widać, że to za mało na szacunkowe koszty refundacji in vitro, jakieś dwu- trzykrotnie. A więc gruszki na wierzbie!

Poza tym to nie będzie wcale 100 mln oszczędności, bo trzeba odjąć koszty likwidacji takiej instytucji, wcale niemałe, jak przypuszczam, i nie tylko czysto finansowe. To będą np. koszty koniecznych przetargów, by upłynnić sprzęt i broń, jak również odprawy dla ok. 700 funkcjonariuszy. To będzie zmarnowanie kosztów inwestycji poczynionych w specjalne przygotowanie siedzib CBA. To będzie zaprzepaszczenie inwestycji poczynionych w kadry, ich szkolenia. To będzie również zachwianie pewnego elementu bezpieczeństwa, rozsypanie cennej, wrażliwej wiedzy o państwie oraz podważenie zaufania partnerów zagranicznych współpracujących z Polską w tej dziedzinie. A więc oszczędności z likwidacji CBA to bzdura! Propagandowa wydmuszka! Widać, że Napieralski nie ma zielonego pojęcia, co oznacza w praktyce likwidowanie jakiejś instytucji czy firmy! 

Dzisiaj już, niestety, CBA nikt nie broni. Samo sobie winne, bo po odejściu Kamińskiego zeszło w cień, zajmując się sprawami drobnych łapówek, ich liczbą tylko podbijając sobie statystyki.  I tak, można wśród ich ostatnich dokonań znaleźć sensacyjne przymknięcie jakiegoś trzecioligowego pilkarzyny albo urzędniczki jakiejś zapomnianej przez Boga gminy czy wioski. To razi i śmieszy w zestawieniu z sukcesami innych, porównywalnych agencji w innych krajach, gdzie stawia się zarzuty ministrom, liderom partii, szefom wielkich koncernów, wielkim szychom. Cóż, CBA została, zgodnie z czytelną dla wszystkich wolą Tuska, całkowicie zmarginalizowana pod tymi rządami, ale to nie znaczy, moim zdaniem, że mamy tę raczkującą, młodą instytucję, wylewać jak przysłowiowe dziecko z kąpielą. Wierzę, że przy wzmocnieniu jej pozycji, pod innym szefem, przy innym premierze, CBA może spełniać swoje zadania i skutecznie ograniczać korupcję w Polsce, zwłaszcza tę korupcję na najwyższych szczeblach, bo od drobnych łapówek są zwykli policjanci. A wbrew temu, co ostatnio propagandowo głoszą ministrowie i działacze PO, korupcja w naszym kraju nie maleje, w niektórych obszarach zakorzenia się coraz mocniej,  przybiera nowe, niebezpieczne dla państwa,  formy. Widać to w rozszarpywaniu rynków przez wybrane grupy interesów, w dzikim lobbingu i tworzonych "okienkach" dla korupcji w prawie, w kolejnych wstrząsach spekulacyjnych... A więc, krótko mówiąc, jeśli oddamy sprawy walki z korupcją w brudne lapy SLD, to nigdy nie zobaczymy refundacji in vitro!

 

 

 

 

 

 

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka