Premier zlikwidował stanowisko - powiedzmy umownie - ministra do spraw korupcji. To zły sygnał, niezaleznie od tego jak słabym szeryfem antykorupcyjnym okazała się pani Pitera.
Rozwiązany został polski oddział Transparency International. To zły sygnał, niezależnie od tego, że był on od lat uwiklany w różne wstydliwe problemy finansowe i ludzkie konflikty.
Opublikowany został ostani ranking Transparency International, który wskazuje na generalnie ustabilizowaną, średnią pozycję Polski. To się będzie interpretowało jako pozytywny wynik i uzasadnienie do tego, by nic nie robić.
Dzisiaj na konferencji Fundacji Batorego prezentującej krytyczną ocenę realizacji rządowej strategii antykorupcyjnej, przedstawiciel Instytutu Spraw Publicznych, dr Grzegorz Makowski, wcielił się w obrońcę minister Pitery i poddał w wątpliwość w ogóle sens wymagania od rządu jakichkolwiek kompleksowych koncepcji, programów antykorupcyjnych. Według niego są one bezsensownym, nie dającym rezultatów, wymysłem organizacji międzynarodowych. I czego więc chcemy od tego rządu? Jakiej strategii? Jakiej polityki antykorupcyjnej? Przecież jest ona nikomu niepotrzebna!
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka