Janusz Palikot w porannej rozmowie z redaktorem Rymanowskim w TVN24 oświadczył, że jest Tuskiem. Rzekł: Tusk to ja!
Zaiste wielce to dramatyczny, bohaterski, wręcz heroiczny z jego strony gest! W sytuacji, gdy Tusk leci lotem koszącym w dół, samotny, opuszczony, spada w czeluści politycznej nicości, gdy topią się słupki poparcia, gdy jątrzą judasze z dawniej lojalnych mediów, a chóry PO-wskich towarzyszy już z boku sceny śpiewają żałobne refreny, gdy już nawet Schetyna, jego dawny wierny druh trzymać się chce od niego i rządu jak najdalej..., gdy nikt by nie chciał dzielić jego losu, Boże broń, to jeden jedyny Palikot przychodzi desperacko na ratunek i woła: jestem Tuskiem!
I każdy spojrzy z niewiarą na niego, bo któżby dzisiaj Tuskiem chciał być?! Nikt, absolutnie nikt! To pusty dźwięk, jakby w głuchy bęben walenie! I nikt już nie uwierzy w te kolejne Palikota przebranie, bo któżby chciał teraz bawić się w Tuska? Można się bawić w Indian i kowbojów, policjantów i gangsterów, czy w Amerykanów (jako okupantów) i partyzantów, ale kto by chciał odgrywać rolę jakiejś ... pierdoły? Tylko ktoś ogromnie, ślepo w Tusku zakochany może jeszcze wierzyć w taką grę...
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka