Mieszczuch7 Mieszczuch7
739
BLOG

Czy u nas chcielibyśmy tego samego, co dzieje się w Brukseli?

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

"Bezpieczeństwo: pokusa sektora prywatnego" - to reportaż, jaki właśnie obejrzałem we francuskiej telewizji. Po atakach terrorystycznych w Belgii mamy do czynienia z brakami sił policyjnych i zmęczeniem stałymi patrolami ulic żołnierzami.  Pilnują lotnisk, metra, instytucji unijnych, centrów handlowych, dzielnicy Laeken z Expo i Zamkiem Królewskim itd, itp. Stąd trudności. 

Rozumiem to, bo przestępczości tam nie brakuje, a do tego zdarzają się zamieszki, burdy takie, jak tydzień temu, kiedy to całe centrum Brukseli dosłownie "fruwało z radości" marokańskich kibiców, gdy ich reprezentacja awansowała do mistrzostw świata 2018. Były to regularne bitwy grup młodych osiłków z policją, totalna demolka, podpalanie samochodów, okradanie sklepów, ataki na policjantów, wywracanie wozów policyjnych, w użyciu wobec tłumu był gaz łzawiący i armatki wodne. W rezultacie, rannych zostało ponad 20 funkcjonariuszy, nikt jednak nie został aresztowany (liczne były z tego zdarzenia relacje i filmiki - zob. poniżej). Policja okazała się zupełnie nieprzygotowana do takich zamieszek.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w Brukseli zdecydowało się ostatnio otworzyć na sektor prywatnych agencji ochrony. Skoro i tak chronią one zakłady, sklepy, banki itd., to czemu nie miałyby chronić instytucji publicznych czy komisariatów. Wiem, że już od 2015 r., z powodu braku pracowników, kontrolę wejść i ochronę w sądach i prokuraturze "tymczasowo" zapewnia prywatna firma.

Prywatni ochroniarze są - podobnie jak policjanci - zobowiązani do przechodzenia szkoleń z zakresu przepisów prawa, ochrony fizycznej, strzelania. Do ich zadań należy obserwacja i powiadamianie policji w przypadku konieczności działań operacyjnych, nie zastępowanie policjantów. Mają jednak prawo do kontroli torebek czy teczek osób prywatnych. Są też wspomagani systemem kamer, także przenoszonych przez drony. Sektor ochrony prywatnej ma więc wypełniać lukę, wypełniać braki w istniejącym systemie zapewniania porządku i bezpieczeństwa publicznego.

Zakres ich zadań jednak rozszerza się: wspieranie operacji policji, ochrona aresztów i więzień, ochrona przygraniczna, udział w planowaniu działań i polityki bezpieczeństwa, współpraca z organami ścigania. Zastrzegają wszakże, że nie podejmują śledztw, dochodzeń, aresztowań, mają tylko uzupełniać działania policji. 

Autorzy reportażu pokazują również głosy krytyki. 

Po pierwsze, krytykuje się samą decyzję ministra, jako zapadłą na skutek lobbingu prywatnych agencji ochrony, które znajdują  dzięki temu dodatkowe źródło zarobków.

Po drugie, istnieje konkurencja między różnymi agencjami, która wymusza coraz niższe ceny, niższe koszty, a zatem coraz większy wysiłek od zatrudnianych ochroniarzy. A ci często z jednej pracy idą do drugiej, na przykład jako ochrona klubów nocnych, bez należytego odpoczynku. Taki ochroniarz może więc sam w sobie stanowić niebezpieczeństwo. 

Po trzecie, z uwagi na wykonywane zadania ochroniarze ci mają dostęp do różnych danych osobowych obywateli, ale również do informacji o samym systemie bezpieczeństwa, jaki jest zapewniany przez służby państwowe. To jest więc kwestia jedynie zaufania. 

O ile w pierwszym momencie po zamachach aprobata dla mnożenia różnych inicjatyw mających na celu wzmocnienie  bezpieczeństwa mogła być dobrze widziana, to po pewnym czasie przychodzi zastanowienie, choćby nad tym, ile to kosztuje i czy rzeczywiście jest "oszczędniejsze".  Wydatki na ten cel mają wzrosnąć o prawie 11% w 2018 r. Według innych opinii brak należytego przygotowania policji do skutecznego reagowania na takie zamieszki jak ostatnio jest zawinione właśnie przez to, że władze rozpraszają strumień finansowania, środki finansowe (jak podaje "Le Soir" - 66 milionów euro dla Brukseli) nie są w całości przyznawane jednostkom policyjnym. W budżecie na 2018 r. przewiduje się zatrudnienie dodatkowych tylko 50 - 60 funkcjonariuszy. 

Tak więc, Bruksela "prywatyzuje" bezpieczeństwo. A czy u nas chcielibyśmy tego samego? 


http://www.tv5monde.com/

http://www.sport.pl/pilka/7,64946,22636537,zamieszki-w-brukseli-po-awansie-maroka-na-mistrzostwa-swiata.html;

http://www.superstacja.tv/wiadomosc/2017-11-13/zamieszki-po-zwyciestwie-imigranci-z-maroka-wywolali-burdy-w-europejskich-miastach/;

https://wpolityce.pl/swiat/366800-zamieszki-w-brukseli-po-awansie-maroka-na-mistrzostwa-swiata-stolica-belgii-zostala-zdewastowana-przez-marokanczykow-wideo

http://www.lesoir.be/124812/article/2017-11-17/emeutes-bruxelles-la-region-ne-gere-pas-correctement-son-budget-securite-selon

https://bx1.be/news/ville-de-bruxelles-terminera-nouveau-budget-equilibre/


Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka